Od nowego roku zrobiłam strajk:) Zamierzam gotować obiady, które starczą na dwa dni. Poza weekendami. Moim chłopakom to się bardzo nie podoba, ale trudno. Przyzwyczają się. Gotując w ten sposób zaoszczędzę sporo czasu:)
Które Mamusie dołączą do klubu "strajkujących"?
            
            
		
		
		
		
		
		
		
) odgrzeję dziś wczorajszą ogórkową:)))
		
		

		
		
		
		
		
		
		
		
		
		
		
		
