Miałam dziś śmieszną przygodę.
Pojechałam do banku i sklepu, spieszyłam się i z tego wszystkiego okazało się, że pół drogi jechałam na ręcznym hamulcu!:)
Śmiać mi się chciało z samej siebie, trzepak jestem :)
Wam się coś takiego przydarzyło kiedyś?
21 grudnia 2011 00:27 | ID: 708529
Wiosną zeszłego roku odebrałam prawko i już dwa tygodnie później jechaliśmy na wesele brata do Warszawy. I jako że mąż się imprezował mi przyszedł zaszczyt kierowania samochodem (swoją drogą jazda po Warszawie to istna wariacja ;)). I ten samochód mi tak ciężko ruszał na każdych światłach i wszyscy: puść sprzęgło! dodaj gazu! A ja z mamą siedzącą obok narzekamy "co za grat!". W końcu, gdy znalazłam się na miejscu przeznaczenia mama mówi cicho: "ty, masz zaciągnięty ręczny"... oczywisćie mężowi nic nie powiedziałam, bo po co miał się denerwować ;) A zdarzyło mi się jeszcze kilka razy, ale ostatnio na szczęście bardzo rzadko ;)
21 grudnia 2011 09:53 | ID: 708702
Samochodem nie jeżdżę. Za to motorem zdarzało mi się nie raz jechać i zapomnieć, gdzie są hamulce:)
21 grudnia 2011 15:31 | ID: 708954
Tylko raz:)
21 grudnia 2011 18:53 | ID: 709077
ja na egzaminie na placu tak właśnie jechałam
Ja na egzaminie wśiadłam do malucha a że nie mogłam ruszyć to wysiadłam i powiedziałam że chyba auto jest zepsute bo nie chce jechać. Cóż przez ten ręczny zdawałam w innym terminie.
21 grudnia 2011 19:58 | ID: 709119
TAK. Nie raz.
21 grudnia 2011 20:58 | ID: 709192
ja na egzaminie na placu tak właśnie jechałam
Ja na egzaminie wśiadłam do malucha a że nie mogłam ruszyć to wysiadłam i powiedziałam że chyba auto jest zepsute bo nie chce jechać. Cóż przez ten ręczny zdawałam w innym terminie.
pewnie byłaś wściekła?:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!