Na straganach zagościł bób. Czy go kupujecie? Jak go przyrządzacie?
                                  
                  13 lipca 2011 09:51 | ID: 586633
              
Mój mąż lubi klasyczny gotowany bób, wsypany do miski i traktowany jak chipsy przed TV.
Ja lubię ugotowany i obrany bób dodać do sałatki z buraczków+ jabłko, cebula, świeży ogórek.
Ola lubi ugotowany, polany masełkiem z bułeczką tartą.
                                  
                  13 lipca 2011 09:52 | ID: 586635
              
Mama kiedyś kupiła i ugotowała wieczorem go wcinaliśmy bez niczego
                                  
                  13 lipca 2011 09:52 | ID: 586636
              
Cent zjada jak Twój mąż... Ja mówię na bób ..."śmierdziuch"
                                  
                  13 lipca 2011 09:52 | ID: 586637
              
Ja nie kupuję od kiedy dwa razy z rzędu kupiłam z takimi ślicznymi białymi, tłuściutkimi robaczkami. Warto sprawdzać bób i gdy ma jakieś dziurki w skórce to znaczy, że ma "lokatorów" :(
A kiedyś tak lubiłam go jeść 
 
                                  
                  13 lipca 2011 09:54 | ID: 586639
              
Uwielbiam bób, chociaż szerze mówiąc ostatnio zawsze się nacinam na jakiś niedobry :(
                                  
                  13 lipca 2011 09:56 | ID: 586640
              
A w jakiej wodzie gotujecie? Osolonej? ?Długo się gotuje? Nigdy nie gotowałam...
                                  
                  13 lipca 2011 10:01 | ID: 586644
              
A w jakiej wodzie gotujecie? Osolonej? ?Długo się gotuje? Nigdy nie gotowałam...
Gotuję w wodzie osolonej i lekko ocukrzonej. Taki pierwszy, majowy gotuje się bardzo długo a ten co jest teraz wystarczy 15-20 min
                                  
                  13 lipca 2011 10:16 | ID: 586651
              
UWIELBIAM bób - gotowany, bez niczego - jako przekąska lub dodatek do obiadu 
 
                                  
                  13 lipca 2011 11:13 | ID: 586701
              
A ja robię taką sałatkę:
bób - ugotowany w osolonej lekko wodzie, ostudzić przelewając zimną wodą, obrać z łupinek, czyli zostają same czyste nasiona
Pomidor - pokroić w kostkę ( dla wrażliwych bez skórki)
szczypiorek- pęczek pokroić
cebula - pokroić drobno,
czosnek - przecisnąć przez praskę,
oliwa z pestek winogron lub inna, cytryna - skropić
sól, pieprz - do smaku,
Bardzo lubię np. do grillowanego mięska.                   
                                  
                  13 lipca 2011 11:16 | ID: 586704
              
Znam tylko taki sposób by ugotować, lekko posolić i zjeść.
Osobiście nie lubię bobu więc go nie kupuję i nie jem.
                                  
                  13 lipca 2011 11:23 | ID: 586713
              
Lubie bob i jadam bez niczego, wciaga jak slonecznik...
                                  
                  13 lipca 2011 15:37 | ID: 586930
              
W solonej wodzie ughotowany i zjadany z kefirem.
                                  
                  13 lipca 2011 15:39 | ID: 586933
              
Dziś zakupiłam bób!
                                  
                  13 lipca 2011 15:40 | ID: 586935
              
Ugotowany w lekko słonej wodzie i podany w miseczce-pycha :)
                                  
                  13 lipca 2011 15:41 | ID: 586936
              
Bobu nigdy nie kupowaliśmy i nie jedliśmy. Pamiętam go tylko z dzieciństwa, że na polach PGR-owskich rósł to od czasu do czasu go próbowałam ale mi nie smakował...
                                  
                  13 lipca 2011 15:50 | ID: 586940
              
kidys posadzilam bób na działce ... mszyce go zjadły :) jakoś się zraziłam do niego nie wiem czemu :)) ale jak spotkam to kupię i ugotuję wtedy podzielę się wrażeniami :)
                                  
                  13 lipca 2011 16:18 | ID: 586964
              
Właśnie skończyłam robić sałatkę z bobem. Już nie mogę się doczekać kolacji.
                                  
                  13 lipca 2011 16:49 | ID: 586988
              
Ja też mam w lodówce cały kilogram. poczekam, aż Iza wróci z zakupów i kefirek mi dowiezie 
                                  
                  13 lipca 2011 17:12 | ID: 587007
              
właśnie gotuje bób i wieczorkiem zjem go do filmu
                                  
                  13 lipca 2011 18:35 | ID: 587057
              
gotowany uwielbiam, czasem robie tez salatke z bobem :) narobiliscie mi ochoty, wiec jutro zrobie napad na sklep i kupie bob!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!