Trzeci dzień kryzysowy w przedszkolu - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

24 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 5237

Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159 IP:

2009-09-04 10:37:31

4 września 2009 10:37 | ID: 47799

I stało się ...Michaś dziś nie chciał iść do przedszkola... Płakał rano... Poszliśmy... na 25 dzieci w grupie płakało ok 15! Siedzę w pracy jak na igłach! Co się tam dzieje z moim synkiem!
Słońce wstało zwariowało...

<- 1 2 ->

1
usunięty użytkownik

2009-09-04 10:48:24

4 września 2009 10:48 | ID: 47803

Iza - nic sie nie dzieje... taki kryzys w trzecim dniu to standard. Przechodzilismy z Młodym to samo. Po pierwszej eufori od trzeciego dnia był koszmar podczas porannego pożegnania. Histeria, kopanie, płacz, wczepianie się w ubranie. Ale po 15 minutach jak zostawał beze mnie to się uspakajał i bawił z dziećmi. Uszy do góry. Misiek na pewno polubi przedszkole - dla Niego to też bardzo duża zmiana w życiu i potrzebuje czasu by nawiązac przyjaźnie i uwierzyć że mama na prawdę zawsze wróci. P.S. jak się żegnamy z maluchami to nie waro mówić że mama zaraz wróci. bo zarz to dla dzieciaczka krótki okres. lepiej powiedzieć że przyjdziemy po podwieczorku albo obiedzie...
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
2
usunięty użytkownik

2009-09-04 10:55:44

4 września 2009 10:55 | ID: 47808

przez pierwsze dni odbierałam Adriana wcześniej z przedszkola, zaraz po obiedzie. Potem wydłużałam każdego dnia pobyt o godzinkę. A potem..."mamoo nie psychodź tak wceśnie":) za chwilkę i Ty usłyszysz od Miśka takie słowa:) Przetrwać, bo nie ma innej recepty. I Mamo zrób po wyjściu z przedszkola jakiś wypad z synem w wesołe miejsce niech odreaguje. I nie użalaj sie nad nim przy nim;-) Trzymam kciuki
3
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-09-04 10:56:15

4 września 2009 10:56 | ID: 47810

Jak na razie OLiwcia bardzo chętnie chodzi, bawi się dobrze, jest grzeczna, w grupie dzieci nie płaczą i jest jak na razie okej... oby tak dalej... a wczoraj, jak córka ją odbierała to było już tylko 3 dzieci to ona sobie siedziała z Paniami na krzesełku przy stoliku i coś im opowiadała przeglądając książeczki... czytała... hehehe...
4
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2009-09-04 18:40:44

4 września 2009 18:40 | ID: 47948

niestety,pojawił się kryzysik...;(mikus w ogóle nie chciał wyjść z domu do p-la,po drodze kilka razy się zatrzymywał,chciał wracać.pod salą to już całkiem się zaczęło-płacz mi się udzielił,ale kryłam się z tym:(pani na siłę wzięła go do sali.stałam pod drzwiami,słuchałam jak miki płacze i sama beczałam...nie wiem jakim cudem nie weszłam tam i go nie zabrałam.wiem,że gdybym tak postąpiła mikołaj już nie wróciłby wcale do p-la.boję się,ale wierzę,że to chwilowy kryzys...odebrałam go jak zawsze po leżakowaniu i podwieczorku a on przywitał mnie tak wielkim uściskiem i buziakiem jakby mnie rok nie widział:)niestety,napewno jeszcze wiele takich porannych,płaczliwych rozstań nas czeka...;(
http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/3342 ;-
5
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2009-09-04 18:46:32

4 września 2009 18:46 | ID: 47950

Wytłumaczyłam mu rano, że jest dzielnym bohaterem i..poskutkowało! I że dzieci płaczą za mamami, że krzywda im się nie dzieje. On myslał, ze jak płaczą to coś je boli...
Nie płakał dziś w przedszkolu i jak weszałm na salę zawołał...Mamo byłem dzielny nie płakałem!
Wiem, ze to niepedagogiczne...ale jajo niespodzianka dla bohatera po przedszkolu była!;)
Słońce wstało zwariowało...
6
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2009-09-04 22:23:20

4 września 2009 22:23 | ID: 47983

To było bardzo pedagogiczne! Tak jak mówi Mama Tymka: takie zachowania sa normalne. Trzeba przetrwać, można tez wymyśleć coś takiego jak Isabelle, nagrodzic dobre zachowanie, to,ze maluszek nie płakał ( byle nagroda nie była codziennie, bo przestanie być nagrodą).
7
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2009-09-05 07:40:51

5 września 2009 07:40 | ID: 47991

nagroda była i u nas trzeciego dnia-lody;-)a dziś rano mikuś wstał i pyta czy musi iść do p-la.gdy mu odpowiedziałam,że w sb i nd dzieci nie przychodz,ą do p-la odetchnął "ufff",ale po chwili mówi: "zmieniłem zdanie.ja lubię chodzić do p-la",więc wierzę,że będzie ok...;-)tylko tej cierpliwości potrzeba teraz mega porcje...;-)
http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/3342 ;-
8
usunięty użytkownik

2009-09-05 08:11:25

5 września 2009 08:11 | ID: 47992

będzie dobrze na pewno:) Chłopaki szybko zintegrują się z dziećmi, nabiorą pewności, że mama też o czasie przyjdzie, że ta piosenka przedszkolna jest nawet wiecej niż mega łatwa do zapamiętania, bo do zaspiewania to pikuś, a ludzików z kasztanów nigdy jeszcze nie udało się zrobic tak odjazdowych... Tylko troszkę czasu Im dajcie. Piszcie o postępach:)
9
usunięty użytkownik

2009-09-05 15:36:11

5 września 2009 15:36 | ID: 48037

U nas codziennie rano był płacz, ale z każdym dniem słabnie nie sile, więc czekam dnia, kiedy w ogóle przestanie płakać. Będzie dobrze dziewczyny, tylko musimy się uzbroić w cierpliwość i spokój - naszym maluszkom ten spokój bijący od nas jest teraz potrzebny.
10
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-09-05 17:22:32

5 września 2009 17:22 | ID: 48051

A do mnie dzisiaj zadzwoniła córka, że właśnie wrócili od lekarza i Oliwcia ma ospę... no i zaczęło się... przedszkole na chyba 2 tygodnie idzie na bok... a wczoraj Pani Oliwcię do córki chwaliła... mówi na nią... to nasz zuch... nie płacze, bawi się, nie ma z nią kłopotów i o swoje też zawalczy... bo jak chyba wspomnałam wcześniej to jakieś starcie miała ale okazuje się, że nie jedno... ale nic grożnego... hehehe
11
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2009-09-05 17:34:51

5 września 2009 17:34 | ID: 48055

Grazynko! To szybko się zaczeło z chorobami:-o
Słońce wstało zwariowało...
12
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-09-05 17:38:39

5 września 2009 17:38 | ID: 48057

Iza wiem, że tak można pomyśleć... ale ospę to przechodzą wszystkie dzieci, tak więc wcześniej czy pożniej... u niej to tak niefortunnie się zdarzyło,że to juz tak na początku przedszkola...na to nie ma mocnych... wcześniej jak miała chyba około 2 latek miała styczość z chorą osobą i wtedy nie zachorowała a teraz bach i jest...
13
Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159

2009-09-05 17:48:06

5 września 2009 17:48 | ID: 48060

To mnie teraz przestraszyłaś:-o My za 2 tygodnie wyjeżdzamy na ślub i urlop! Jak się by Michaś rozchorował...to nie wiem co byśmy zrobili!
Słońce wstało zwariowało...
14
usunięty użytkownik

2009-09-05 17:50:04

5 września 2009 17:50 | ID: 48061

jakoś tak sobie zakodowałam,że wysyp ospy to tak na wiosnę bardziej...
15
corkaswejmamy

Zarejestrowany: 05-09-2009 14:13 . Posty: 7

2009-09-05 18:31:47

5 września 2009 18:31 | ID: 48068

isabelle Wiem, ze to niepedagogiczne...ale jajo niespodzianka dla bohatera po przedszkolu była!;) dlaczego niepedagogiczne???? To też forma nagradzania, a skoro dla dziecka jest to miłe to czemu by nie?:D raz jajko niepsodzianka, innym razem książeczka, jeszcze innym po prostu aktywne spędzenie wspólnego czasu:)
16
usunięty użytkownik

2009-09-05 18:39:28

5 września 2009 18:39 | ID: 48071

Isabelle napisał 2009-09-04 18:46:32
Wiem, ze to niepedagogiczne...ale jajo niespodzianka dla bohatera po przedszkolu była!;)
Ja też uważam, że to wręcz pedagogiczne. nagroda za dzielne zachowanie powinna być. jeżeli tylko codziennie nie dostaje jaja niespodzianki lub innego smakołyka to jak najbardziej w porządku :)
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
17
Mała Gosia

Zarejestrowany: 05-09-2009 16:46 . Posty: 1

2009-09-05 20:12:52

5 września 2009 20:12 | ID: 48091

Mój synek przez pierwsze dwa dni super znosił przedszkole,a potem...Wieczorny i poranny płaczCiężko na to patrzeć,mam chwile załamania,szczególnie rano przed wyjściem do pracy...Tak bardzo sie cieszyłam z pójścia do przedszkola,a teraz mam już tylko wątpliwości...Matczyne troski
18
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-09-05 20:22:23

5 września 2009 20:22 | ID: 48099

Hehehe... Iza nie bierz tego tak do serca... a jak wiesz choroba uderza nie wiadomo kiedy, my byłyśmy nasawione wtedy, jak Oliwcia miała kontakt z nią a ona nie przyszła, a teraz nic tego nie zapowiadało i masz... jest... tym bardziej, że wtedy drugie dziecko zachorowało...
Tak to już jest z chorobami dzieci ecymi... mamusie musicie być na nie przygotowane, jak już sie pojawią, nie wpadajcie w panikę... tak było, jest i będzie...
A wracając do ospy to lepiej by dziecko przeszło ją w wieku dziecięcym niż w wieku młodzieńczym lub dorosłym...
19
usunięty użytkownik

2009-09-05 20:56:20

5 września 2009 20:56 | ID: 48103

oliwka napisał 2009-09-05 20:22:23
A wracając do ospy to lepiej by dziecko przeszło ją w wieku dziecięcym niż w wieku młodzieńczym lub dorosłym...
oj Grażynko masz całkowitą rację. Mój mąż zaraził sie ospa od syna keidy ten złapał ją w przedszkolu. Przechodził 4 razy intensywniejszy wysyp. Masakra
20
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-09-06 03:31:21

6 września 2009 03:31 | ID: 48172

Oliwcia na razie ma tylko kilka, ale lepiej żeby ją wysypało bo ja pamiętam, że mój młodszy syn ospę przechodził dwa razy, ponieważ za pierwszym razem tych krostek było mało i lekarz stwierdził potem, ze po prostu ta choroba nie w pełni się wykluła i dlatego doszło do jej ponownego nawrotu...

<- 1 2 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Trzeci dzień kryzysowy w przedszkolu - Forum

Wątek: Trzeci dzień kryzysowy w przedszkolu