Stolarz - popłatny zawód?
- Zarejestrowany: 01.06.2012, 06:45
- Posty: 340
Moje kochane, chciałam Was zapytać, co byście powiedziały, gdyby nagle Wasz ukochany przyszedł do domu i powiedział ... zmieniam zawód, od jutra jestem stolarzem, to się bardziej opłaca..... no właśnie czy to się opłaca? czy zawód stolarz to dobry fach w ręku?, czy faktycznie mogą być z tego duże profity? Jak sądzicie?. Nieraz się słyszy, że ktoś poszukuje dobrego fachowca, który by odnowił stare antyczne meble,a przecież czymś takim zajmuje się nie kto inny tylko właśnie dobry stolarz,znający się na swoim fachu i wkładający w swoją pracę całe swoje serce. Co o tym sądzicie?. :). Chciałybyście mieć męża na "oku"?,bo taki stolarz pracuje raczej w swoim warsztacie,który przeważnie jest przy domu,albo przynajmniej gdzieś w pobliżu.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Mąż stolarz robi nam właśnie świetną huśtwkę ogrodową:) Szlifuje, piłuje i Bóg wie, co jeszcze tam cuduje;) Za tydzień moze się już pobujamy:))
Coś takiego u nas bedzie;)
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
Dobry stolarz to tak jak mechanik ma pełne ręce roboty. Teraz ludzie kupują meble na wymiar a nie ta tandetę z płyty która po 2 latach sie rozpada.
- Zarejestrowany: 05.08.2013, 19:25
- Posty: 18
Taki zawód w tych czasach to wygrana na loterii ;) Jeśli ktoś jest w tym dobry to tylko kwestia czasu, żeby nie mógł wyrobić się z masą zamówień :) Wiem, co mówię, mój znajomy jest stolarzem i bardzo dobrze mu się powodzi :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Mąż stolarz robi nam właśnie świetną huśtwkę ogrodową:) Szlifuje, piłuje i Bóg wie, co jeszcze tam cuduje;) Za tydzień moze się już pobujamy:))
Coś takiego u nas bedzie;)
W sobotę stanie u nas taka huśtawka:) Sobie robiona:) Mąż działał po pracy, więc ciut nam zeszło, ale jak przyjemnie na niej będzie, w cieniu jesiona... Ech...Już nie mogę się doczekać;))
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Mój Mąż stolarz robi nam właśnie świetną huśtwkę ogrodową:) Szlifuje, piłuje i Bóg wie, co jeszcze tam cuduje;) Za tydzień moze się już pobujamy:))
Coś takiego u nas bedzie;)
W sobotę stanie u nas taka huśtawka:) Sobie robiona:) Mąż działał po pracy, więc ciut nam zeszło, ale jak przyjemnie na niej będzie, w cieniu jesiona... Ech...Już nie mogę się doczekać;))
ekstra,kolega podobną zrobił dla swojego syneczka...:))U nas meble w kuchni w sypialni rodziców i na przedpokoju to zasługa mojego taty,od 16 roku życia pracował jako stolarz.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Mąż stolarz robi nam właśnie świetną huśtwkę ogrodową:) Szlifuje, piłuje i Bóg wie, co jeszcze tam cuduje;) Za tydzień moze się już pobujamy:))
Coś takiego u nas bedzie;)
W sobotę stanie u nas taka huśtawka:) Sobie robiona:) Mąż działał po pracy, więc ciut nam zeszło, ale jak przyjemnie na niej będzie, w cieniu jesiona... Ech...Już nie mogę się doczekać;))
ekstra,kolega podobną zrobił dla swojego syneczka...:))U nas meble w kuchni w sypialni rodziców i na przedpokoju to zasługa mojego taty,od 16 roku życia pracował jako stolarz.
Mojemu Męzowi schodzi od początku sierpnia, ale robi tę huśtwkę po pracy, więc i czasu brak:( Mebli Mąz nie robi, bo to specjalista operator maszyn. Więc cięzko..Ale nie narzekam. Resztę w domu zrobi (wszystko oprócz prania) więc mam skarb w domku:)))
Mój Mąż też pracuje jako stolarz od 15 roku życia, i wciąz w tym samym zakładzie, gdzie miał praktyki:)
- Zarejestrowany: 21.03.2013, 13:48
- Posty: 726
Nam też mąż sam zrobił podobną huśtawkę :)
- Zarejestrowany: 22.06.2016, 08:38
- Posty: 2
Mój mąż jest stolarzem i biedy nie klepiemy. Wręcz przeciwnie, bowiem od ponad roku moja połówka współpracuje z [wymoderowano] jako stolarz w ekskluzywnych budynkach mieszkalnych i zarabia naprawde świetnie. W dzisiejszych czasach jest po prostu ogromne zapotrzebowanie na tego typu fachowców.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Nam też mąż sam zrobił podobną huśtawkę :)
moj tata takie robi :)
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 05:57
- Posty: 567
Myślę, w tym przypadku ten stolarz nie musi być konkretnie stolarzem, czyli tym, który robi coś z drewna, lecz raczej chodzi tu o stolarza jako przedstawiciela rzemiosła, posiadającego własny warsztat pracy. Również ślusarza, hydraulika, szklarza, itp. Są to profesje, które kiedyś miały swoją renomę, wiadomo było, gdzie się do nich udać. Z czasem wykruszali się, a w dużej mierze przyczynił się do tego zreformowany system szkolnictwa, dążący do tego, by każdy posiadał ogólne wykształcenie średnie, a zawodu uczył się na kursach. Tym samym zminimalizowana została ranga techników i zasadniczych szkół zawodowych. Kursy zawodowe - wiadomo, ośrodkowi szkolenia zawodowego zależy na tym, by "wyprodukować" jak najwięcej przeszkolonych, byleby tylko wydać im świadectwo ukończenia. Uczestnicy kursów - najczęściej cieszą się, że uzyskali stosowny papierek najmniejszym nakłądem sił. Później z tym zaświadczeniem trafiają do firm takich, jak choćby ta w której pracuję... i tam życie weryfikuje ich umiejętności.
Wracając do tematu - myślę, że mąż, jako stolarz, czy w ogóle rzemieślnik świadczący usługi dla ludności, oczywiście gdyby miał dobre przygotowanie zawodowe, był staranny, słowny, uczciwy miałby szanse zyskać renomę i rozkręcić interes... ale przy wciąż jeszcze bardzo wysokich kosztach prowadzenia własnej działalności gospodarczej kokosów raczej by nie zarobił. A do tego zależy to jeszcze od tak zwanego "łutu szczęścia", jak zresztą w każdym interesie
- Zarejestrowany: 29.06.2016, 12:34
- Posty: 10
Od wielu lat wykonuje zawód stolarza. Na początku wszystko potoczyło się przypadkiem, bo do nauki serca nie miałem i w taki o to sposób trafiłem do zawodówki i do akurat stolarskiej. Skończyłem ją, a w trakcie nauki zdązyłem pokochać ten zawód. Pracowałem w kilku zakładach stolarskich, nawet próbowałem otworzyć swój, lecz mieszkam w ubogim rejonie Polski i mało kto robi tam wymyśle meble z drewna, które chciałem wykonywać. Szybko zbankrutowałem i musiałem zamknąć mój interes. Zakładów też coraz mniej, przez długi czas musiałem pracować w innym zawodzie, niż mój wyuczony, mój ukochany.
Obecnie wszystko się zmieniło. Od kiedy natrafiłem na portal [wymoderowano] To tacy jakby pośrednicy pracy, tylko że dużo lepsi. Pomogli mi założyć swoją działalność, ale w Anglii. Dzisiaj to na Wyspach jestem stolarzem, któty kocha i spełnia się w tym co robi.
Nie rezygnujcie ze swoich marzeń! I pamiętajcie, że skończenie zawodówki, to nie zawsze koniec świata. Zawody konkretne takie jak stolarz sa super. Jestem człowiekiem po zawodówce i jestem stolarzem. Jestem z tego dumny.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Od wielu lat wykonuje zawód stolarza. Na początku wszystko potoczyło się przypadkiem, bo do nauki serca nie miałem i w taki o to sposób trafiłem do zawodówki i do akurat stolarskiej. Skończyłem ją, a w trakcie nauki zdązyłem pokochać ten zawód. Pracowałem w kilku zakładach stolarskich, nawet próbowałem otworzyć swój, lecz mieszkam w ubogim rejonie Polski i mało kto robi tam wymyśle meble z drewna, które chciałem wykonywać. Szybko zbankrutowałem i musiałem zamknąć mój interes. Zakładów też coraz mniej, przez długi czas musiałem pracować w innym zawodzie, niż mój wyuczony, mój ukochany.
Obecnie wszystko się zmieniło. Od kiedy natrafiłem na portal [wymoderowano] To tacy jakby pośrednicy pracy, tylko że dużo lepsi. Pomogli mi założyć swoją działalność, ale w Anglii. Dzisiaj to na Wyspach jestem stolarzem, któty kocha i spełnia się w tym co robi.
Nie rezygnujcie ze swoich marzeń! I pamiętajcie, że skończenie zawodówki, to nie zawsze koniec świata. Zawody konkretne takie jak stolarz sa super. Jestem człowiekiem po zawodówce i jestem stolarzem. Jestem z tego dumny.
Szkoda bardzo że w naszym kochanym kraju nie mamy szans na rozwój.. Pwenie wielu jest z wielkim talentem a nie mają szans ..
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Moje kochane, chciałam Was zapytać, co byście powiedziały, gdyby nagle Wasz ukochany przyszedł do domu i powiedział ... zmieniam zawód, od jutra jestem stolarzem, to się bardziej opłaca..... no właśnie czy to się opłaca? czy zawód stolarz to dobry fach w ręku?, czy faktycznie mogą być z tego duże profity? Jak sądzicie?. Nieraz się słyszy, że ktoś poszukuje dobrego fachowca, który by odnowił stare antyczne meble,a przecież czymś takim zajmuje się nie kto inny tylko właśnie dobry stolarz,znający się na swoim fachu i wkładający w swoją pracę całe swoje serce. Co o tym sądzicie?. :). Chciałybyście mieć męża na "oku"?,bo taki stolarz pracuje raczej w swoim warsztacie,który przeważnie jest przy domu,albo przynajmniej gdzieś w pobliżu.
Dobry stolarz to prawdziwy artysta. Potrafi zrobić piękne meble i świetnie zarabia. Ale to są tylko nieliczni. Tak naprawdę to bardzo ciężka praca i trzeba ją naprawdę kochać.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
oczywiscie ze popłatny :)
- Zarejestrowany: 29.07.2016, 06:38
- Posty: 6
Moim zdaniem stolarz to bardzo dobry zawód :) Pozwala tworzyć, wymaga kreatywności, a z drugiej strony można całkiem nieźle zarobić. Moi znajomi stolarze raczej wyemigrowali, ale to głównie z powodu znacznie wyższych zarobków. W Polsce też źle nie mieli, jednak wiadomo, czasami potrzebujemy więcej pieniędzy. Dobrym wyjściem są takie firmy jak Paracross, które pomagają przy wyjeździe, ale z drugiej strony pracując u nich często jest się w domu. To ważne jak komuś zależy na kontakcie z rodziną. Szczerze mówiąc chciałabym mieć takie wahania, czy zostać w Polsce, czy nie, ale mój zawód jest nieco inny :)
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
I ile na godzinę zarobi taki stolarz ???
"gazownik" ( to taki fachura od gazowych pieców CO - tacy to zababiają . Urochomienie pieca z czyszczeniem dysz trwa 2 - max 3 godziny a kosztuje u nas od 300 do 360 zł i to jest fach :)
Praca w ciepłym na łeb nie leci , kawę zrobią i ponarzekaćc można .