Jakub Śpiewak (39 l.), szef jednej z najsłynniejszych fundacji - walczącej z pedofilią, za pieniądze fundacji zafundował sobie luksusowe życie - informuje tygodnik "Wprost". W samych tylko sklepach z odzieżą w ciągu roku wydał prawie 30 tysięcy złotych.
Chodzi o fundację Kidprotect.pl, która od 11 lat zajmowała się zwalczaniem pedofilii i walką z pornografią. Teraz jej konta zajął ZUS, a śledztwo w jej sprawie prowadzi prokuratura.
Jak informuje "Wprost", Śpiewak miał słabość do sklepów z markową odzieżą. W ciągu roku wydał w nich blisko 30 tys. zł. W perfumeriach i w sklepie z zegarkami wydał kolejne ok. 6 tys. zł. Z pieniędzy fundacji opłacił też wakacyjny wyjazd do Turcji. Urlop Śpiewaka i jego narzeczonej kosztował 6 tys. złotych. Do tego dochodzą jeszcze wypłaty z bankomatów. W sumie aż 170 tys. zł. Pieniądze, które wydawał Śpiewak, przeznaczone były m.in. na pomoc dzieciom i kampanię przeciw pedofilii.
Kiedy Śpiewak dowiedział się, że we "Wprost" ukaże się na jego temat materiał, wydał oświadczenie. "Płacenie, i to wielokrotne, służbową kartą za prywatne wydatki, niezależnie od moich motywów, było po prostu okradaniem fundacji, którą sam założyłem. I nic mnie tu nie może usprawiedliwiać" - napisał na swojej stronie internetowej. Teraz jego działalności przyjrzą się z bliska śledczy.
źródło: se.pl
Przyznam, że jestem w szoku! Wydawał mi się zawsze bardzo skromnym człowiekiem, człowiekiem z powołaniem, a tu - po prostu złodziejstwo - inaczej się nie da tego określić!
Co Wy sądzicie na temat tej sprawy?