Pewien Łodzianin, ponieważ od pewnego czasu zostawia swoje dzieci same przed komputerem, postanowił sprawdzić czy łatwo w sieci natknąć się na osoby zainteresowane "wdziękami" nieletnich... Podając się na czacie za 12-letnią dziewczynkę nawiązywał nowe znajomości. Ku jego zaskoczeniu niemal natychmiast znalazł grono osób, które proponowały mu pieniądze za różnego rodzaju czynności seksualne. Był w szoku, gdy rozmówcy bez oporów przesyłali mu swoje zdjęcia, adresy, numery telefonów, opowiadali o swoich fantazjach i umawiali się na spotkanie. Mężczyzna zapisy rozmów przekazał policji, któa dzięki niemu prowadzi teraz dochodzenie...
źródło: Dziennik Łódzki
Co myślicie o takiej prowokacji?