Odpowiedź na #16
sopel napisał 2008-10-16 07:10:29
...Ja nie napisałem, że takich matek nie ma. Jak w każdym przypadku są skrajności - a Twój opis do nich nalezy...
[/citat]
No właśnie nie napisałeś ale ciesze się ze w końcu zrozumiałeś ze jednak taki problem istnieje.W Polsce kobieta jest postrzegana jako ktoś kogo nie można zastąpić przy wychowaniu dziecka i to się tak ciągnie dziesiątki lat.Ale niby w czym ta kobieta jest nie zastąpiona? (w karmieniu piersią)Czy ojciec nie może dać tyle samo miłości,czułości ciepła swemu dziecku co matka przecież w większości przypadków to właśnie ojciec zapewnia utrzymanie rodzinie haruje jak wól staje na głowie by wszystko było w porządku.
Wiec skąd taki "obyczaj" by to właśnie matce przyznawać opiekę nad dziećmi?
sopel napisał 2008-10-16 07:10:29
[citat]... A w Twoim wypadku, to istnieją różnorodne instytucje, które mogą Ci pomóc. Jeśli czujesz się oszukany przez wymiar sprawiedliwości i przez życie.
[/citat]
Nie lubię się spowiadać publicznie ale troszkę muszę bo źle zostałem odebrany.Przede wszystkim nie jestem rozgoryczony i nie potrzebuje pomocy.Zapewniam.
Widzisz sopel to na szczęście nie jest mój problem ja po prostu znam takich ludzi których takie niesprawiedliwości dopadły.I nie mogę czytać obojętnie slow z którymi się nie zgadzam.
Ze mną jest całkowicie odwrotnie.
Jestem ojcem który ma dwóch synów jeden ma 22 lata a drogi młodszy za pól roku skończy 18- scie lat.
Tego młodszego wychowuje sam od ponad pięciu lat i tyle samo jestem po rozwodzie i to moja była zona ma zasadzone alimenty a nie ja.
Z pieniążków tych które powinienem dostawać nie zobaczyłem ani grosza bywa i tak.
Nie wnoszę sprawy do komornika o ściąganie należności bo uważam ze bym się właśnie zniżył do poziomu jak to nazwałeś "skrajności" kobiecych.
Serdecznie pozdrawiam.
Anonim (sama mama) napisał 2008-10-16 09:52:55
[citat]
...jesli mąż jest bogaty i przed rozwodem żyli na wysokim poziomie to dlaczego po rozwodzie ma tego zabraknąć tej kobiecie?
No wybacz droga samotna mamo ojciec jest zobowiązany do zapewnienia wyczerpujących warunków swemu dziecku ale nie byłej zonie która na przykład go zdradziła i pierwsza od niego odeszła to ona wybrała taka drogę według niej lepszą, wiec z bogiem. Taka kobieta według mnie jest po prostu "skrajnością".
No chyba ze to ojciec poszedł pierwszy na bok to wtedy powinno być tak jak napisałaś.
Pozdrawiam również.