Płeć dziecka ważniejsza niż wszystko inne?
Niedawno poruszany był na forum temat zmiany płci u rocznej dziewczynki... Przeraziło mnie to... Na ile płeć dziecka jest ważna dla rodziców?!
Czytajac artykuł o podobnje tematyce w sieci, sama zaczęłam się zastanwiać - czy naprawdę tak wielka wagę pzrywiązuje się dzisiaj do płci dziecka? Czy np. nadal pokutuje pzrekonanie, że facet musi mieć syna?! A dla kobiet tak istotne jest kupowanie koronkowych sukieneczek i robienie warkoczyków, że koniecznie chcą mieć córkę?!
Jakie były lub są Wasze oczekiwania/marzenia odnośnie płci Waszych dzieci? Czy macie wymarzony model idealnej rodziny czy też zupełnie nieistotne jest dla Was, czy będziecie mieli córeczki czy synków? Jak sądzicie - jak do tej kwestii podchodzą współcześni rodzice?
Artykuł tutaj:
Tak off-topowo Ola gratuluję 11 tyś postów:)
Dziękuję:)
Jeśli chodzi o temat zmiany płci np. w Chinach to tam faktycznie wielka rola kultury, ustroju, tradycji i tak dalej i w naszej kulturze to faktycznie jest nie do pomyślenia i nigdy w życiu nie zrobiłabym swojemu dziecku takiej krzywdy. Co do syna - akurat u nas jest tak, że mój chłopak zapowiedział, że cieszyłby się tak samo i z córki i z syna.
A ja marzę o córce. Nie byłoby mi przykro czy źle słysząc "ma pani synka" ale jednak córka to moje ogromne marzenie. I to nieśmiertelne powiedzenie: najważniejsze, żeby było zdrowe i szczęśliwe!
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Nim zaszłam w ciąże marzyłam o córeczce która będzie miała duże brązowe oczka.Kiedy po roku starań zaszłam w upragnioną ciążę,nie było znaczenia czy to chłopczyk czy dziewczynka,ważne żeby było zdrowe.Jednak los zdecydował inaczej.... mam córeczkę z dużymi brązowymi oczkami,ale niestety chorą.Mimo tego jest moją największa miłością i kocham ja najbardziej na świecie
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
jako mama dwóch chłopców rozumiem rodziców,którzy pragną córeczki
ale co Bóg da,oby było zdrowe...
marzenia marzeniami,ale nigdy nie żałowałam,że mam dwóch synków. bierzemy co nam jest pisane. nie można ingerować w naturę. nie wyobrażam sobie sytuacji,że rodzic wypomina dziecku,że miał być innej płci...
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Oczywiście swego czasu zawsze marzyłam o tym by mieć córke ale jak zaszłam w ciążę to juz nie było dla mnie najważniejszy by to była dziewczynka tylko to by nasze dziecko było zdrowe, mam synka i jestem przeszczęśliwa ze Go mam:-)
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
Akurat z tym się chyba nie spotkałem, bardziej z twierdzeniem, że mężczyzna powinien mieć syna.
Przypomniało mi się to kiedyś, jak w kinie widzieliśmy rodzinkę - matkę, ojca i czwórkę dzieci, trzy starsze córki i najmłodszy syn.
Próbował do skutku...
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
Akurat z tym się chyba nie spotkałem, bardziej z twierdzeniem, że mężczyzna powinien mieć syna.
Przypomniało mi się to kiedyś, jak w kinie widzieliśmy rodzinkę - matkę, ojca i czwórkę dzieci, trzy starsze córki i najmłodszy syn.
Próbował do skutku...
Jejku, dobrze, że nie skończył na 10 córek
My też ostatnio się śmialiśmy, że będę chciała próbować, aż spełni się marzenie o córci
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
Dokładnie Leno! Sami mamy już córkę i rozmawiajac o kolejnym dziecku z rodizną czy znajomymi, słyszymy: - No to teraz czas na synka!
Tymczasem my nie mamy takiej potrzeby, aby to koniecznie był chłopak! Większość dziwi się słysząc, że nam to bez znaczenia...
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
Akurat z tym się chyba nie spotkałem, bardziej z twierdzeniem, że mężczyzna powinien mieć syna.
Przypomniało mi się to kiedyś, jak w kinie widzieliśmy rodzinkę - matkę, ojca i czwórkę dzieci, trzy starsze córki i najmłodszy syn.
Próbował do skutku...
Jejku, dobrze, że nie skończył na 10 córek
My też ostatnio się śmialiśmy, że będę chciała próbować, aż spełni się marzenie o córci
Wy się śmiejecie, a u nas jest rodzina, która ma juz...7 córek i nadal próbuje spłodzić synka!
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
W ogóle to mi się wydaje, że większa 'nagonka' jest na to, żeby mieć parkę, to znaczy i chłopca i dziewczynkę. I wielkie zdziwienie, gdy ktoś powie, że chciałby mieć dwóch chłopców czy dwie dziewczynki. Bo to przecież wypada, żeby mieć parkę!
Akurat z tym się chyba nie spotkałem, bardziej z twierdzeniem, że mężczyzna powinien mieć syna.
Przypomniało mi się to kiedyś, jak w kinie widzieliśmy rodzinkę - matkę, ojca i czwórkę dzieci, trzy starsze córki i najmłodszy syn.
Próbował do skutku...
Moja bratowa ma 5 sióstr ich ojciec polował na syna i nici z tego, jak to się mówi ma 6 dziurawców
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Zazwyczaj jak ktoś ma syna slyszy się " no to teraz czas na córkę'. I na odwrót. Albo często jest tak, ze facet jako pierwsze dziecko pragnie syna. Natura i tak zrobi po swojemy pomimo, że mocno się szuka sposobów aby trafić w wymarzoną płeć.
Pewna Pani z mojego miasta miała chyba 5 synów, żaden z nich nie żył dłuzej niż chyba 15 llat. Gdyby urodziła corkę żyła by w zdrowiu...
Jak kobieta nie jest w ciąży to rozważa o płci ale jak już jest w ciąży, wtedy liczy się tylko aby bylo zdrowe.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
W pierwszej ciąży wiedziałam( mialam przeczucie), że będzie synek...Nawet na usg nie chciałam wiedzieć, jaka będzie płeć dziecka!!! I urodził się synek:)))) W drugiej ciąży mialam przeczucie, że będzie córeczka- Zuzia:))) W 7 msc ciąży Pani doktor stwierdziła, że będzie syn. Z radościa szukaliśmy imienia dla chłopca:))) Nie czułam potrzeby, żeby koniecznie była córka lub syn:) Co Bóg da, człowiek wychowa:) Byle zdrowe maleństwo było:)
Zazwyczaj jak ktoś ma syna slyszy się " no to teraz czas na córkę'. I na odwrót. Albo często jest tak, ze facet jako pierwsze dziecko pragnie syna. Natura i tak zrobi po swojemy pomimo, że mocno się szuka sposobów aby trafić w wymarzoną płeć.
Pewna Pani z mojego miasta miała chyba 5 synów, żaden z nich nie żył dłuzej niż chyba 15 llat. Gdyby urodziła corkę żyła by w zdrowiu...
Jak kobieta nie jest w ciąży to rozważa o płci ale jak już jest w ciąży, wtedy liczy się tylko aby bylo zdrowe.
I to jest najważniejsze.
Dla mnie również zdrowie jest najważniejsze, tymczasem jak widzimy i słyszymy w mediach co niektórzy bez skrupółów doszyją penisa córeczce nawet jeślis każą ja/jego na bezpłodność i narażą na poważne choroby oraz cierpienie psychiczne...
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Kiedy byłam w ciąży z Wojtkiem panicznie bałam się, że coś się temu dziecku stanie. Miałam cukrzycę ciążową i obawiałam się, że może to wpłynąć na zdrowie dzieciątka. Wojtek był dzieckiem zaplanowanym i nie ukrywa, że myśleliśmy o chłopcu. Starając sie o dziecko planowaliśmy synusia i w tym celu zastosowaliśmy odpowiednią metodę tzn kochaliśmy się w samym szczypcie jajeczkowania. Kiedy zaszłam w ciążę płeć przestała mnieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie! Modliłam się tylko o zdrowie dla maleństwa, a kiedy dowiedziałam się, że to jest chłopiec, żal mi się zrobiło tej małej dziewuszki, którą mógłby być mój synek. Natura ludzka jest jednak przewrotna!
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
kiedy zaszłam w ciążę chciałam mieć córeczkę, bo ciuszki, warkoczyki, a i w rodzinie więcej dziewczynek to łatwiej by mi było coś pożyczyć
bardzo wcześnie okazało się że będzie synuś i nie zamieniła bym tego faktu za nic :)
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
Moim marzeniem jest mieć bliźniaki najlepiej chłopiec i dziewczynka...a Co będzie to się okarze WAŻNE żeby maluszek był zdrowy to jest najważniejsze.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
Zawsze marzyłam o synku i marzenie spełniło się zaraz przy pierwszej ciąży ale nie ukrywam że miałam wielką nadzieję że drugie dzieciątko okaże się dziewczynką a tu jednak kolejny chłopak także jestem rodzyneczką u mnie w domu ja i trzech mężczyzn chyba juz lepiej mieć nie mogę:). Dlamnie najważniejsze był fakt że dzieci są zdrowe i najukochańsze na świecie bo są poprostu moje.