Przedszkolankom puszczają nerwy!?
- Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
- Posty: 1459
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
A ile znacie przedszkolanek, które tego nie robią?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Rodzice są różni, dzieci są różne , i przedszkolanki są różne. Pracowałąm w przedszkolu ( nie byłam nauczycielką) i mogłam obserwować pracę Pań i ich stosunek do dzieci. Bywało różnie. Nawet bardzo.
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Bo za mało selekcjonujemy przyszłych pedagogów. Uczelnie potrzebują pieniędzy idących za studentami.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Bo wiele osób poszło na studia pedagogiczne po porażkach przy egzaminach na wymarzone studia. Wiem, bo nauczycielki często tak się wypowiadały.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
...bo do pewnych zawodów trzeba mieć predyspozycje i powołanie. Niestety nie zawsze tak jest. Nie wiem jak teraz, ale pedagogika uważna była za kierunek dostępny i "łatwy". Ja od dziecka chciałam być nauczycielem, droga do pracy w szkole była dość kręta, ale w końcu trafiłam do szkoły.
Z drugiej strony, współczesne dzieci od małego stają się "pępkiem świata", i jak czegoś im się zabrania, wprowadza się np. w przedszkolu, szkole, pewne normy, mogą dać tak rodzicom jak i wychowacom w kość.
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
NIe każdy może być policjantem i są testy sprawnościowe, psychologiczne. A na bycie nauczycielem? Przecież zostaje sam na sam z dzieckiem.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
A ile znacie przedszkolanek, które tego nie robią?
no malo ich znam ... slyszalam ze w naszej okolicy rozne rzeczy robia...
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
UŚMIECHNIJ SIĘ!!!
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Jeśli nauczyciel(ka) dobrze się zachowuje to jest to dobe wychowanie a jeśli nie to wina teściowej. Obecnej lub przyszłej.
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
A ile znacie przedszkolanek, które tego nie robią?
Przez cały rok dziecka w przedszkolu spotkałam się tylko raz z opinia dziecka, że jakaś pani krzyczy, wyzywa od "gówniar", itp. Po mojej interwencji u pani z grupy sytuacja się nie powtórzyła, a ta pani nie pracuje.
Krzyk to nie sposób na złe zachowanie dziecka.
Nie jestem pedagogiem, ale na studiach skończyłam cały kurs pedagogiczny, a moja Mama była nauczycielem klas 1-3. Nie pozwoliłabym na wyzywanie mojego dziecka "od różnych".Nie dlatego, że jestem zapatrzona w dziecko, uważam, że są metody inne od agresywnych, żeby wychowac dzieckona grzeczne i pozytywne.
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
Jak patrzę czasami na studentów to nie powinni studiować a co dopiero pracować jako nauczyciele.