ducinaltum napisał 2010-08-04 21:19:01A ja nie wiem, gdzie jest ta dokładna granica między tym, co w pracy wykonywać można, a co jest już niemoralne. Bo chcąc się poświęcić tylko temu, co zawodowe, oddać bezgranicznie i uczciwie wykonywanym zajęciom...można nawet zrezygnować z pójścia do toalety, zrobienia kawy (nie wspominając o wypiciu jej). Przecież zjedzenie kanapki czy odebranie alarmowego telefonu z domu jest już poświęceniem czasu nie - pracy.
Chyba ważne jest to, by wykonać swoje obowiązki. Jak ktoś w ramach przerwy czy po wykonaniu zadań zrobi coś dla siebie (w tym przypadku pobuszuje po ulubionych portalach, wypije kawę) - wg mnie problemu nie ma.
Zgadzam się - pod warunkiem że rzeczywiście obowiązki są wykonywane...
Ja teraz nie mam z pracownikami problemu. Nie sprawdzam co robią - czy siedzą na necie prywatnie czy służbowo. Wszystko jest zrobione na czas, a nawet więcej...więc dopóki robią to co trzeba - a niech sobie siedzą...
Niestety mialam też i takie przypadki że internet przeszkadzał w pracy. I też słyszałam że jestem wredna, bo się czepiam...
Więc już się nie czepiam...a one siedzą na zasiłku i mają tyle czasu na buszowanie po necie ile chcą