jagienka napisał 2010-07-30 19:03:36Mam z córkami tak doskonały kontakt, że raczej nie obawiam się takiego wyskoku.. Moje dzieci wiedzą, że z każdą sprawą mogą się do nas zwrócić... I widzą szacunek jakim darzymy się wszyscy ich nie wyłączając... Podkreślamy zawsze ważność szerości i zaufania... Nawet jak się o coś niezgodzimy, jeszcze nie było, żebyśmy nie doszli do porozumienia czy ktoś z nas wybiegł zagniewany... Karolina nieraz opowiada o koleżanakach, które miały w zamyśle jakiś numer tego typu... I zawsze mi wtedy mówi: "mamuś ja bym tak nigdy nie zrobiła, bo wiem, że się kochamy i zawsze znajdziemy dla wszystkiego rozwiązanie..." Mądre mam to dziecko ale zapracowałam sobie na to... czasem naprawdę ciężko...
Jagienko, to fantastycznie! Tak, jak piszesz uzyskanie takiego kontaktu i zaufania dzieci, to jest jednak ciężka praca.
Niestety coraz więcej jest zabiegania, brak czasu na wszystko... Oboje rodzice pracują. Często do późna. Brak czasu na rozmowy. Chyba to jest nasza "cywilizacyjna choroba" - chroniczny brak czasu.
Jak pogodzić wszystkie obowiązki? Oto jest pytanie.