Poród w Olsztynie.

Urodziłam w 2011, w miejskim. Nie miałam pojecia, jak jest w innych, bo zanim zdążyłam sie zorientowac, to juz miałam zatrucie ciażowe. A moja ginekolog powiedziała, że wybrac sobie szpital to ja moge, gdy odejdą mi wody w domu, wtedy albo jade tam gdzie chcę, albo gdzie mnie pogotowie zawiezie, a ze skierowania na zatrucie to moge zgłosic sie tylko do miejskiego, bo jestem zameldowana w Olsztynie. Wtedy byłam pełna paniki. Troche dlatego, że słyszałam, że najlepiej traktowane sa tylko pacjentki od lekarzy pracujących w miejskim. a przyjmujacych prywatnie, taka była opinia osoby z rodziny również, która dwa porody tam miała, a chodziła do konkretnego ginekologa prywatnie.

Ja trafiłam przypadkiem do miejskiego, z racji zameldowalnia, na zatrucie, lądowałam do porodu jeszczekilka razy, i każdy pobyt wspominam pozytywnie, a poród w szczególności, z miejskiego Cie nie odeślą, odesłac to moga z Malarkiewicza, ale to dlatego, że prywatny, przyjmuje z reguły porody bez komplikacji, a na pewno nie takie przed terminem ;-) Nie stresuj się, wyluzuj :-)

Dzięki za odpowiedź, właśnie pierwszy poród zaliczyłam u nich w 2012 roku, skończyło się cesarką, i też każdy mi mówił że traktowana byłam dobrze z racji prywatnego lekarza prowadzącego ciąże. Jakoś wiary szczególnej temu nie daje, bo podczas 12 godzin porodu, nikogo tam nie obchodziło kto ciąże prowadził, skupili się na tym bym urodziła bez komplikacji, przynajmniej takie odczucie miałam. wówczas też tak naprawdę do miejskiego trafiłam przypadkiem, taksówkarz pomylił drogę zamiasr zawieść mnie do Malarkiewicza szpitala zawiózł pod przychodnię Malarkiewicza, a że właśnie mi wody odeszły, to nie w głowie mi było prowadzenie go na szpital więc prosiłam by odstawił mnie do miejskiego :). Dziękuje za odpowiedź, troszkę mnie to uspokoiło :)