Wtajcie, zarejestrowałam się na familie.pl kilkanascie minut temu. Licząc na to, że ktoś tutaj nie tyle co mi pomoże ale chociaż napisze co myśli o mojej beznadziejnej sytuacji.
Mam na imię Dagmara. Jestem żoną i matką, mam 25 lat a moje małżeństwo trwa od 5 lat.. to tak pokrótce. Przejdę do sedna sprawy, zdradziłam męża, a teraz czuję się bardzo źle. Nie mogę nikomu o tym powiedzieć, dlatego piszę o tym na forum. Znacznie łatwiej jest to z siebie wyrzucić na portalu niż opowiedzieć to komuś będąc twarzą w twarz.
Czuję że nie zasługuję na to aby spędzić z mężem ani sekundy dłużej. Nie będę pisała że to jego wina bo był nieczuły, niedobry itd. Coś umarło między nami a wtedy pojawił się ten drugi i stało się.Nie chcę się usprawiedliwiać ale wyznać prawdy mężowi nie mogę. On tego nie zrozumie nawet nie chcę mysleć do czego mógłby być zdolny. Nie chodzi już o mnie, ale o nasze dziecko i o rodzinę mojego kochanka.
Powinnam pomysleć o wszystkim wcześniej i się wycofać ale poczułam coś tak wyjątkowego, nie byłam w stanie zakończyć naszej znajomości , do dzisiaj nie mogę. Nigdy nie pomyślałabym że to właśnie mnie spotka. Czasu nie cofnę.
Najgorsze jest to, że zaangażowałam się w romans, tak na początku miał to być tylko romans a teraz, kocham go i każda chwila bez niego jest wiecznością i cierpieniem.
Może mnie ktoś zrozumie choć wiem że trudno zrozumieć zdradę, jej powody. Zawsze myślałam że to coś podłego, bezwstydnego i egoistycznego ale teraz wiem , czuję inaczej...