Co jeśli raz facet uderzył, a kobieta zagroziła odejściem z dziećmi.
Co jeśli teraz przeprasza i jest łagodny jak piesek.
Kobieta bardzo dobrze równocześnie poradzi sobie bez niego.
Czy drugi raz się to powtórzy? Jak reagować?
Od razu odejść i nie słuchać? Wysłać na terapię? I ratować związek zwłaszcza z dziećmi?
Na co dzień spokojny, zajmuje się dziećmi, domem- pomaga w wielu czynnościach.
Ale ojciec jego potrafi podobnie zachowywać się po alkoholu, on akurat nie pije...