no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
18 marca 2013 09:28 | ID: 930223
dobrze że u Blanki to nic poważnego!
ja dziś ruszam z myciem okiem (jeśli się ociepli bo mróz trzyma ok -10st)
ja lubię Wielkanoc ale gdy nie ma śniegu i jest cieplutko a teraz mamy metrowe zaspy za oknem i za nic nie czuję że święta tuż tuż... mam nadzieję, że śnieg stopnieje do świąt :)
Paula skocz i do mnie umyc okna :) ja umylam na razie u malej w pokoju akurat jak cieplo bylo ale jeszcze reszta zostala i czeka az bedzie cieplej.
bardzo chętnie :) tylko nie wiem czy zdążę przed świętami hehe
ja sobie dziś odpuszczam jednak... strasznie wieje i jakoś mi się odechciało
u nas slobko i wrazenie takiego ciepla, a jak wyszlam na balkon to mnie zmrozilo, moze pozniej sie troszke ociepli, a ja musze dzisiaj isc po prezent dla dziadkow.
18 marca 2013 09:34 | ID: 930230
Daria u nas jak przez okno patrzysz to też bajecznie, ale jak wyjdziesz na dwór to przenikliwy, zimny wiatr.... ale dobrze, przynajmniej mam wymówkę żeby okien nie myć :P
18 marca 2013 09:45 | ID: 930233
u nas to samo z tą pogodą - ale jak widzę że mimo słońca śnieg się nie topi to czar wiosny pryska.
Choć śniegu nie ma juz za duzo - tylko troszke, gdzieniegdzie :/
no złapało mnie - gardło dziś boli :/ a fe
18 marca 2013 09:56 | ID: 930236
u nas to samo z tą pogodą - ale jak widzę że mimo słońca śnieg się nie topi to czar wiosny pryska.
Choć śniegu nie ma juz za duzo - tylko troszke, gdzieniegdzie :/
no złapało mnie - gardło dziś boli :/ a fe
wypędzaj czym prędzej, żeby Ci nie zostało tak jak mi od 3 miesięcy problem z gardłem :P
Ja też już czekam na stopienie śniegu i lodu z chodników jak na zbawienie, bo dostałam od mamy nowe sukienki i chciałabym już ubrać, a kozaki mam tak śliskie że nie dam rady do pracy w nich dojść, a kolano to mi się chyba w kawałki rozpadnie ;)
18 marca 2013 10:06 | ID: 930243
Ja wlasnie czekam az moja ksiezniczka wstanie, bo zaraz kolezanka z synkiem ma przyjsc i mamy isc na zakupy
u nas to samo z tą pogodą - ale jak widzę że mimo słońca śnieg się nie topi to czar wiosny pryska.
Choć śniegu nie ma juz za duzo - tylko troszke, gdzieniegdzie :/
no złapało mnie - gardło dziś boli :/ a fe
wypędzaj czym prędzej, żeby Ci nie zostało tak jak mi od 3 miesięcy problem z gardłem :P
Ja też już czekam na stopienie śniegu i lodu z chodników jak na zbawienie, bo dostałam od mamy nowe sukienki i chciałabym już ubrać, a kozaki mam tak śliskie że nie dam rady do pracy w nich dojść, a kolano to mi się chyba w kawałki rozpadnie ;)
Moniczko, faktycznie taka sliska aura nie jest wcale kolicznoscia sprzyjajaca dla Twojego kolana, wiec to kolejny powod, dlaczego wiosna powinna juz przyjsc.
18 marca 2013 14:22 | ID: 930388
ja to w ostatnim tygodniu będę sprzątała to wtedy poczuję Święta..a nawet lubię Wielkanoć! te spacery jak jest ładnie i rodzinne atmosfery..
jak wrócę do pracy to o Świętach w domu mogę pomarzyć..! ale nowy przepis o urlopach rodzicielskich wszedł to nic tylko następne rodzić i na rok na płatnym siedzieć ;-))))
a weekend też minął szybko i szalono..w piątek mieliśmy wychodne z mężem..co prawda na kręge się nie załapaliśmy ale znajomych odwiedziliśmy, sobota imprezka u moich rodziców a niedziela też w rozjazdach rodzinnych!
18 marca 2013 15:00 | ID: 930422
Mi się udało okna pomyć firany i zasłony poprać.Już świeżutkie zawieszone.Tylko w kuchni nie umyłam ale cała kuchnia to na inny dzień.Wiatr jest okropnie przeszywający mimo słonka to zimno.Lubię Wielkanoc jest tak zielono i słonecznie.U mnie w domu już brzóska ma duże listki.Jak skończę sprzątać wszystko to zacznę dekorować.Do niedzieli pewnie zdąrzę.a w przyszłym tygodniu to już trzeba dokładnie zaplanować co którego dnia robić jeśli chodzi o potrawy i ciasta.Wielka Sobota to dzień który szybko mija.Rano ze święconką a potem jeszcze pisanki zrobić.Szybko czas zleci i ani się obejrzę a będą święta.Największa radość ze świąt to fakt iż jeden dzień dłużej męża będę miała w domu
18 marca 2013 15:29 | ID: 930439
Kurczak my wlasnie drugie danie jemy ale za oknamiz robila sie sniezyca :/ jakis koszmar ...
18 marca 2013 15:32 | ID: 930441
18 marca 2013 16:04 | ID: 930458
Hej hej
U nas dalej deszczowo i zimno.
Mam nadzieje ze snieg juz nie spadnie i ze cieplo bedzie wreszcie.
Marcel wzial swojego misia i poszedl spac:)
Ewelinko zdrowka dla was!!!!
18 marca 2013 21:11 | ID: 930580
w końcu mam chwilę czasu - zarzuciłam wiosenne porządki bo za oknami zrobiła się zima - sypie śnieg od popołudnia - tosz to jakiś koszmar.
Gardło średnio - chyba za chwilę zapiszę się do lekarza.
Oli katarek znika i przebija się w końcu czwarta - śmiejemy się, że spóźniona - czwórka.
Edytko też miałam nadzieję, że śnieg nie spadnie a tu kicha ale pojechaliśmy dziś na zakupy i zrobiłam małej zapas słoiczków (czasem jak nie chce jeść naszego obiadku to jej daję), deserków kaszek i soczków - plus zapas jedzenia dla kota i kilka drobiazgów do sprzątania :)
18 marca 2013 21:18 | ID: 930583
w końcu mam chwilę czasu - zarzuciłam wiosenne porządki bo za oknami zrobiła się zima - sypie śnieg od popołudnia - tosz to jakiś koszmar.
Gardło średnio - chyba za chwilę zapiszę się do lekarza.
Oli katarek znika i przebija się w końcu czwarta - śmiejemy się, że spóźniona - czwórka.
Edytko też miałam nadzieję, że śnieg nie spadnie a tu kicha ale pojechaliśmy dziś na zakupy i zrobiłam małej zapas słoiczków (czasem jak nie chce jeść naszego obiadku to jej daję), deserków kaszek i soczków - plus zapas jedzenia dla kota i kilka drobiazgów do sprzątania :)
Lepiej gardło wyleczyć do świąt po co chorować w tak fajny czas.U nas katarek się utrzymuje.Piątki nie widać ale noce już spokojne.
18 marca 2013 21:41 | ID: 930591
no lepiej, lepiej - zwłaszcza że czuję się jakaś połamana....
18 marca 2013 23:38 | ID: 930635
no lepiej, lepiej - zwłaszcza że czuję się jakaś połamana....
Ta pogoda tak łamie.Było ciepło a teraz nawrót zimy i każdy coś łapie.U mnie zerwał się silny huragan okropnie wieje na szczęście narazie nie pada ale do rana pewnie coś przywieje.
19 marca 2013 07:45 | ID: 930696
Wczoraj u nas bylo przyjemnie chociaz jak slonce zaszlo to wiadomo, ze juz robilo sie chlodno. Dzisiaj poki co pogoa wyglada tak jakby mialo zaraz lunac, a i podobno zapowiadali jakies opady tak mi moj P. mowil. Ja dzisiaj ide podpisac rezygnacje ze zlobka i chwala obylo sie bez kary.
19 marca 2013 07:56 | ID: 930704
hej hej :) u nas w nocy popadał śnieg, teraz nie pada ale jest zachmurzone :) ma być dziś ok 8 st więc ok południa biorę się za okna...
Dario trzymam kciuki żeby obyło się bez kary :)
19 marca 2013 07:57 | ID: 930705
hej hej :) u nas w nocy popadał śnieg, teraz nie pada ale jest zachmurzone :) ma być dziś ok 8 st więc ok południa biorę się za okna...
Dario trzymam kciuki żeby obyło się bez kary :)
Wczoraj gadalam z szefowa i odpusci kare wiec spoko, ogolnie bardzo mila babka takze ciesze sie ze na taka osobe trafilam.
19 marca 2013 08:14 | ID: 930711
hej hej :) u nas w nocy popadał śnieg, teraz nie pada ale jest zachmurzone :) ma być dziś ok 8 st więc ok południa biorę się za okna...
Dario trzymam kciuki żeby obyło się bez kary :)
Wczoraj gadalam z szefowa i odpusci kare wiec spoko, ogolnie bardzo mila babka takze ciesze sie ze na taka osobe trafilam.
to super :)
19 marca 2013 08:17 | ID: 930712
To Liwia już co dzień będzie szczęśliwa przy mamusi Bardzo dobrze, że mała zostaje w domku.U nas ciągle wieje i zaczyna padać śnieg.A ciemno jakby wieczór miał być.
19 marca 2013 09:07 | ID: 930751
hej hej witam z zasypanej śniegiem Bydgoszczy :p od wczoraj wieczora u nas sypie i wieje tak silny wiatr, że ledwo człowiek może iść. Rano przywitało mnie ok 12 cm śniegu i lód na chodnikach - masakra, a za 2 dni wiosna... chyba się gdzies zgubiła :P
Dobra teraz Wam trochę pomarudzę.
Mam problem i nie wiem co jest jego przyczyną ani jak można go rozwiązać, więc może Wy mi coś podpowiecie. A chodzi o to, że od jakiś 2 tygodni Blanka robi straszne poranne sceny jak przychodz do niej babcia - płacze, mówi, że babcia ma sobie iść, że nie chce jej, nie chce pokazać jej żadnej zabawki, a wczoraj nawet położyła się na zimi i zaczęła histerię. Babcia wtedy unosi się honorem, obraża się i mówi, że już nie będzie do niej przychodzić jak tak się zachowuje itp. itd. No ale potem to złe zachowanie Blanki jakoś chyba mija (nie wiem, bo mojego P. też już nie ma w domu no i ja w pracy) bo jak wracam z pracy to Blanka jest uśmiechnięta, nie płacząca ale rzuca mi się na szyję i nie odchodzi ode mnie na krok, ba nawet karze babci już ubierać buty i iść. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia co wywołuje taką rekację Blanki, wcześniej się tak nie zachowywała. MOże teściowa czegoś jej nie pozwoliła zrobić i Młoda się obraziła i próbuje teraz płaczem coś wymuszać (dodam, że Blanka jest bardzo pamiętliwa), może stało się coś o czym ja nie wiem. Najgorsze jest to, że nie mogę z teściową otwarcie pogadać, zapytać czy coś się nie stało co mogło Blankę urazić, bo kobieta odbierze to od razu jako atak na swoją osobę i obrazi się mówiąc że jak mi się nie podoba jej opieka nad Blanką to nie będzie przychodzić... pomóżcie... A dodam jeszcze, że my nie nastawiamy Blanki negatywnie do babci - teściowa uważa co innego, mówimy jej wieczorem, że jutro jak pójdziemy do pracy przyjdzie babcia Ala, będą się razem fajnie bawić, wygłupiać, rysować i Blanka mówi wtedy, że fajnie. Fajnie nawet jest jak babcia zapika domofonem i idzie do góry to Blanka stoi przy drzwiach i czeka, ale jak ją zobaczy to jest ryk. Może czeka nie na tą babcię (rzadziej widuje moją mamę i jak ma obie babcie do wyboru, to woli moją mamę)... nie wiem już sama....
dobra dużo tego, ale chciałam jak najbardziej szczegółowo Wam napisać żebyście coś poradziły :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.