Bunt dziecka 14 miesięcznego??
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Obserwując zachowanie swojego dziecka zauważyłam że przechodzi przez dziwne - ponoć prawidłowe- etapy w swoim rozwoju. Najpierw niemiłosiernie ciągnął za włosy...minęło, potem gryzł... minęło, a teraz bije. Nie można przy nim się śmiać ponieważ podchodzi i stara się uderzyć, jeśli się zdenewuje też uderzy. Kochani rodzice kiedy ten etap mija???? Aż boje się pomysleć co będzie następne.
Witaj w klubie. Jednak ja i tak czuję się chyba bardziej zagubiona niż Ty. Kornelia właśnie jest na etapie pokazywania siłą, gdy jej się coś nie podoba. Moja starsza córka tak nie miała - dlatego się bardzo dziwię... i czekam aż minie.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
My jak na razie tłumaczymy że nie wolno bić, ale wiadomo tak małe dziecko ma swój świat i swoje "małe zasady". Mam nadzieję że to w miarę szybko mija.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Uf, znaczy się nie tyko mój Kubuś wyciaga łapki w emocjach!
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Uf, znaczy się nie tyko mój Kubuś wyciaga łapki w emocjach!
No tak Kubusie się zmówiły ;)
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Myślę, że jest to prawidłowe skoro robi tak większość dzieci. I nie jest to kwestia wychowania jeszcze bo są za małe. Oczywiście tłumaczyć już trzeba co wolno, a co nie.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
My jak na razie tłumaczymy że nie wolno bić, ale wiadomo tak małe dziecko ma swój świat i swoje "małe zasady". Mam nadzieję że to w miarę szybko mija.
Tłumaczę wiele rzeczy 10000000....razy , zawsze wtedy myśląc- czy On udaje, że nie slyszy, nie rozumie? No toć ile to można testować matkę??
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
To naturalny etap rozwoju a nie bunt. :)))))))
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
To naturalny etap rozwoju a nie bunt. :)))))))
Uff troszkę mi ulżyło :)
A kiedy to mija??
Co u Was pomaga? Ja jak mówię, że nie wolno to zmienia się jedynie wyraz twarzy Kornikowej - z wrogości w uśmiech i bije dalej. Ale jak mówię spokojnie "cacy - cacy" to automatycznie zamiast uderzać rączką, zaczyna głaskać i mówić cacy - cacy.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Co u Was pomaga? Ja jak mówię, że nie wolno to zmienia się jedynie wyraz twarzy Kornikowej - z wrogości w uśmiech i bije dalej. Ale jak mówię spokojnie "cacy - cacy" to automatycznie zamiast uderzać rączką, zaczyna głaskać i mówić cacy - cacy.
U mnie tak nie jest. Robi wrogą minę i znowu uderza.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
u nas mała jest na etapie gryzienia i szczypania, tłumaczenie, podszczypywanie jej i podgtyzanie nie pomaga.Niestety bo codziennie po kilka razy mi się oberwie ugryzieniem.Bić też powoli zaczyna.Czy wasze dzieci też walą głową np w ścianę czy o szafkę?
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
To naturalny etap rozwoju a nie bunt. :)))))))
Uff troszkę mi ulżyło :)
A kiedy to mija??
i mi i mi, bo jak On ma teraz tyle siły to co będzie dalej
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
u nas mała jest na etapie gryzienia i szczypania, tłumaczenie, podszczypywanie jej i podgtyzanie nie pomaga.Niestety bo codziennie po kilka razy mi się oberwie ugryzieniem.Bić też powoli zaczyna.Czy wasze dzieci też walą głową np w ścianę czy o szafkę?
Scianę już zaliczyliśmy. Na szczęście minęło w miarę szybko.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
u nas mała jest na etapie gryzienia i szczypania, tłumaczenie, podszczypywanie jej i podgtyzanie nie pomaga.Niestety bo codziennie po kilka razy mi się oberwie ugryzieniem.Bić też powoli zaczyna.Czy wasze dzieci też walą głową np w ścianę czy o szafkę?
Jaaaaaaasne i to z jakim zapałem. Hobby takie :) i jakoś nie boli, a nie daj Boże jak to zrobi niechcąco kiedy nie planował, no żal i rozpacz.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Co u Was pomaga? Ja jak mówię, że nie wolno to zmienia się jedynie wyraz twarzy Kornikowej - z wrogości w uśmiech i bije dalej. Ale jak mówię spokojnie "cacy - cacy" to automatycznie zamiast uderzać rączką, zaczyna głaskać i mówić cacy - cacy.
Kuba reaguje różnie, raz zero wniku i uderza dalej, raz się śmieje i też nic sobie z tego nie robi, zdarzyło sie też pobeczeć z żalu, że mama psuje tak superową zabawę
a pierwszy raz dostało mi się jak przyjechał Pan Tata- tak mnie dziecko ukarało
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Co u Was pomaga? Ja jak mówię, że nie wolno to zmienia się jedynie wyraz twarzy Kornikowej - z wrogości w uśmiech i bije dalej. Ale jak mówię spokojnie "cacy - cacy" to automatycznie zamiast uderzać rączką, zaczyna głaskać i mówić cacy - cacy.
Kuba reaguje różnie, raz zero wniku i uderza dalej, raz się śmieje i też nic sobie z tego nie robi, zdarzyło sie też pobeczeć z żalu, że mama psuje tak superową zabawę
a pierwszy raz dostało mi się jak przyjechał Pan Tata- tak mnie dziecko ukarało
to u nas też mała tak reaguje.Bije,jak każe jej przestać i przerywam zabawe to wyje niemiłosiernie. Albo jak się popłacze bo tłumaczyłam jej wcześniej ze nie wolno i sadzam ją a potem na nowo tłumaczę to jesszcze bardziej wyje jak syrena, ale wtedy i pies się załącza więc mam w domu jak pzy jakimś pogotowiu czy innej jednostce pomocniczej!
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
O mój Krystian też potrafi uderzyć, i to czasem tak mocno.
u nas mała jest na etapie gryzienia i szczypania, tłumaczenie, podszczypywanie jej i podgtyzanie nie pomaga.Niestety bo codziennie po kilka razy mi się oberwie ugryzieniem.Bić też powoli zaczyna.Czy wasze dzieci też walą głową np w ścianę czy o szafkę?
O tak i to z jaką siłą.
- Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
- Posty: 488
Czy wasze dzieci też walą głową np w ścianę czy o szafkę?
Tak Domi już prawie przestała to robić.
u nas mała jest na etapie gryzienia i szczypania, tłumaczenie, podszczypywanie jej i podgtyzanie nie pomaga.
Na gryzienie nie pomogło,dalej gryzie.Ale na szczypanie pomogło i przestała.Ale potem udawała,że mama nie istnieje przez 40 minut:)
A jak mam reagować jak jej się coś nie podoba i zaczyna krzyczeć?.Przeważnie udaje że nie słysze i nie widze czasem pomaga i przestaje i wraca do swoich zabawek.Ale coraz częściej krzyczy coraz mocniej,głośniej i potrafi tak stać przez pół godziny i krzyczeć.
A co do bicia to ona też już powoli zaczyna.Jak jej tłumacze że nie wolno to robi minkę jak do płaczu i zaraz znowu rączką we mnie. To co mam robić nie reagować?Tłumaczyć?
Wasze dzieci są troszkę starsze to gryzienie,krzyki i bicie będą się tak ciągnąć?