Do jakiego stopnia Wasze dzieci są samodzielne? Jakie czynności wykonują bez pomocy lub z niewielką pomocą dorosłych? A co sprawia im jeszcze problem?
Młody (lat 3,5) samodzielnie je, potrafi ubrać i zdjąć lżejsze buty, w ubieraniu musimy Mu lekko pomóc ale już się wdraża, nakryje (na swój własny uroczy sposób) sztućce na stole, zapali sobie świattło (wchodząc na podstawkę) i umyje rączki, ale do wc muszę z Nim iść. I przy kąpieli oraz myciu zębów pomoc też jest konieczna - zwłaszcza wtedy gdy chodzi mi o jakość mycia :))))
A jak jest z Waszymi dzieciakami?

), sama ubiera się z rana (tylko czasem muszę poprosić o to, by obrazek z bluzki był na brzuszku a nie plecach), sama je - zupę także ale to wcale nie oznacza, że jest czysta
Daleka droga jeszcze przed nią podczas oswajania się ze sztućcami ale nie jest źle. Buciki także ubiera sama - te na rzep. Sznurowane jedynie wkłada na stopy i czeka, aż jej pomogę. Umie się rozebrać do kąpieli i myć poszczególne części swojego ciała o których wspominam. Ostatnio odkryła także magiczną moc podestu. Biega z nim po całym mieszkaniu i korzysta jak się da: zapala światło, zagląda na szafki w kuchni. Na noc podest i nakładkę chowamy w łazience, by nie przeszkadzała - ona sama je sobie układa jeśli potrzebuje. Nauczyła się także ostatnio sama przykrywać kołderką.