Gronkowiec po porodzie
Drogie mamy! Mam do Was pytanie dotyczące gronkowca. Otóż jak urodziłam Hanię to w drugiej dobie wykryto u niej (podobno) bakterię gronkowca. Miała podawany antybiotyk i byłyśmy w szpitalu 9 dni. Przy wipisie Pani ordynator powiedziała, że jednak nic nie było, że nasze dziecko było ofiarą pomyłki (nie skomentuję). Dodam że rodziłam w szpitalu miejskim w Olsztynie.
Czy spokałyście się z zarażeniem gronkowcem po porodzie? Podobno w szpitalu może do tego dojść, jeśli nie jest zachowana opdowiednia higiena na sali porodowej?
Drogie mamy! Mam do Was pytanie dotyczące gronkowca. Otóż jak urodziłam Hanię to w drugiej dobie wykryto u niej (podobno) bakterię gronkowca. Miała podawany antybiotyk i byłyśmy w szpitalu 9 dni. Przy wipisie Pani ordynator powiedziała, że jednak nic nie było, że nasze dziecko było ofiarą pomyłki (nie skomentuję). Dodam że rodziłam w szpitalu miejskim w Olsztynie.
Czy spokałyście się z zarażeniem gronkowcem po porodzie? Podobno w szpitalu może do tego dojść, jeśli nie jest zachowana opdowiednia higiena na sali porodowej?
Nie znam takich przypadków jednak Twoja opinia o tym szpitalu upewnia mnie tylko w przekonaniu, że nie zdecydowałabym się na poród tam. Słyszałam naprawdę zatrważające historie.
Drogie mamy! Mam do Was pytanie dotyczące gronkowca. Otóż jak urodziłam Hanię to w drugiej dobie wykryto u niej (podobno) bakterię gronkowca. Miała podawany antybiotyk i byłyśmy w szpitalu 9 dni. Przy wipisie Pani ordynator powiedziała, że jednak nic nie było, że nasze dziecko było ofiarą pomyłki (nie skomentuję). Dodam że rodziłam w szpitalu miejskim w Olsztynie.
Czy spokałyście się z zarażeniem gronkowcem po porodzie? Podobno w szpitalu może do tego dojść, jeśli nie jest zachowana opdowiednia higiena na sali porodowej?
Nie znam takich przypadków jednak Twoja opinia o tym szpitalu upewnia mnie tylko w przekonaniu, że nie zdecydowałabym się na poród tam. Słyszałam naprawdę zatrważające historie.
i to nie jest odosobniona historia niestety... też nie zdecydowałabym się na ponowny poród tam
nikt więcej nie spotkał się z takmi przypadkami?
Moją mamę zarazili gronkowce ale jak jej operowali złamaną nogę w 3 miejscach chyba........Omało a by jej ją amputowali, na szczęście udało się uratować, ale to co ona wycierpiała...prawie cały rok w szpitalu...
Moją mamę zarazili gronkowce ale jak jej operowali złamaną nogę w 3 miejscach chyba........Omało a by jej ją amputowali, na szczęście udało się uratować, ale to co ona wycierpiała...prawie cały rok w szpitalu...
czyli jednak w szpitalu podczas zabieów może dojść do zakażenia..
Moją mamę zarazili gronkowce ale jak jej operowali złamaną nogę w 3 miejscach chyba........Omało a by jej ją amputowali, na szczęście udało się uratować, ale to co ona wycierpiała...prawie cały rok w szpitalu...
czyli jednak w szpitalu podczas zabieów może dojść do zakażenia..
Stwierdzili, że moja mama zaraziła się tym w domu..Ale jak w domu można się zarazić gronkowcem? Dziwię się do dziś, że ich o odszkodowanie nie podała...