Moim zdaniem dzieci są obciążane nauką, tyle że nie nauką sensu stricte, a bezmyślnym powtarzaniem, wkuwaniem, działaniem na zasadzie "zakuć - zdać - zapomnieć". Moje najstarsze dziecko wprawdzie jest dopiero w pierwszej klasie podstawówki, ale tu już się zaczyna problem. Dzieci mają masę kolorowania, pan od angielskiego każe im kolorować cały zeszyt ćwiczeń (wszystko jest jak kolorowanka, czarno - białe. Dla dorosłego to jest wyczerpujące, a co dopiero dziecko). Po naszej (rodziców) interwencji, że dzieci są zamęczane kolorowaniem, pan na następnej lekcji powiedział dzieciom, że jak ktoś jest leniem to nie musi kolorować - a zdolności językowych dzieci nie nabyły żadnych. To samo religia - zadania w książce typu "narysuj z kim się modlisz, narysuj kto jest dla Ciebie ważny, narysuj kto Cię kocha" to jest żenada, myślę nad wypisaniem dziecka z religii bo niczego ten przedmiot jej nie daje.
Dzieci uczą się coraz więcej i coraz mniej rozumieją i potrafią, nie uczy się ich łączenia zdobytej wiedzy na zasadzie związków przyczynowo - skutkowych, dla nich każdy temat to inna bajka i nie ma związku z tym, o czym mówili tydzień temu.
Będzie jeszcze gorzej, bo o ile słyszałam o wprowadzeniu wcześniejszej edukacji dzieci (od 6 lat) to nie słyszałam o wprowadzeniu w związku z tym nowych programów nauczania - dzieci nie będą sobie radziły w szkole. W pierwszek klasie na półrocze dzieci muszą znać wszystkie literki, sylabizować, głoskować i czytać minimum 20 wyrazów na minutę. W klasie córki są dzieci, które tak jak moja córka czytają już ponad 50 wyrazów na minutę (poziom 3 klasy), a są też takie które czytają 6 wyrazów,.,. Jak tu ma się odnaleźć sześciolatek? Moja córka poszła do szkoły jako sześciolatek i z czytaniem radzi sobie jak widać świetnie, z pisaniem było gorzej ale z czasem pisze coraz ładniej - sześciolatki piszą nierówno i koślawią litery, bo proste pisanie uzależnione jest od rozwoju mózgu, a dokładniej mielinizacji włókien nerwowych, która kończy się w między 7 a 8 rokiem życia dziecka - sześciolatki będą pisały nierówno i będą dostawały gorsze oceny, bo program wymaga czego innego..