Chrzcić czy nie?
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147

- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777

- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
Ania z racji że też jest Katoliczką, chciała ochrzcić swoje dziecko, niestety, ksiądz miał przyjść dopiero w sobotę a był wtorek. Nie było gwarancji że dziecko przeżyje, było bardzo malutkie i słabe. Niewielu z nas wie, że Katolik, osoba świecka, może udzielić chrztu, który będzie ′honorowany′ przez KK. Postanowiłem że skorzystam z tego prawa.
Woda, książeczka, świadkowie. No i zacząłem, odmawiam modlitwę, i nagle do sali wpada w/w commando:
[C]ommando: CO wy tu robicie? Kim ty gnoju jesteś? Na pewno nie księdzem, zostawcie sataniści to dziecko!
wiecej na http://piekielni.pl/16936#comments
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
Grzesiu, a z wiocha.pl albo z demotywatorów co nam dziś pokażesz?
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Tak chrztu może udzielić ktoś inny niż ksiądz. Często chrztów udzielały akuszerki które odbierały porody i dzieci nie miały szans na przeżycie. Mój brat został tak ochrzczony po przyjeździe ze szpitala. Pamiętam ze miał Anemie, była bardzo słaby.Wypisano go ze szpitala ale w domu po kilku dniach jego stan sie pogorszył. Przed pójściem do lekarza jedna ciotka go ochrzciła z babcią. Gdy wrócił po szpitalu do domu dopiero w tedy ochrzcił go ksiądz. Przy ceremonii ksiądz nadał to samo imię co przy pierwszym chrzcie.Za chrzestnych miały być te same osoby ale nie udało się . Pytałam się kiedyś jednego księdza czy ten pierwszy chrzest jest uznawany. Powiedział że tak i że zapewnię ten drugi był po to by ksiądz w parafii miał porządek w papierach a rodzice przeżyli prawdziwie chrzest(nie było ich przy pierwszym chrzcie bo moja mama załatwiała sprawy sama u lekarza a tata był w pracy).
ze jestesmy rodzina mieszana to pozostawilismy wybor malej...
nie chce zeby po paru latach mi wykrzyczala co ja zlego zrobilam bo ona jak tatko nie chce w nic wierzyc...
oczywiscie moja rodzina sie upierala ze jak to tak mozna i wogole...
ale dla rodziny chrzcila nie bede...
jestesmy para i wg kosciola moja mala pochodzi z nieprawego loza... bez slubu nie ma dzieci czy jakos tak :P:)
jestem bardzo malo wierzaca a moze i wcale chociaz ja jestem ochrzczona ale nie byl to moj wybor ... tylko rodzicow oni zrobili to co uwazali za sluszne ja dla mojej malenkiej robie to samo...
- Zarejestrowany: 15.04.2012, 09:03
- Posty: 11
Jeżeli przyznajemy się do wiary i wiemy,co to jest chrzest to jak najbardziej!Ale jeśli tylko chce się dziecko chrzcić,bo tradycja tak każe,to już sam nie wiem.Biedne te dziecko które nie jest tego świadome a rodzice którzy ponoć są mądrzejsi tak naprawdę sa biedni.Potem zaczynają się aranoje,bo gdy w tekscie przysięgi,że będę wychowywał w wierze katolickiej,to już sami wypowiadają słowa których nie rozumieją.Kłaniają się podstawowe kwestie wiary i wyglada na to ,że wielu musiałoby się douczyć
- Zarejestrowany: 13.12.2010, 18:26
- Posty: 76
Jeżeli przyznajemy się do wiary i wiemy,co to jest chrzest to jak najbardziej!Ale jeśli tylko chce się dziecko chrzcić,bo tradycja tak każe,to już sam nie wiem.Biedne te dziecko które nie jest tego świadome a rodzice którzy ponoć są mądrzejsi tak naprawdę sa biedni.Potem zaczynają się aranoje,bo gdy w tekscie przysięgi,że będę wychowywał w wierze katolickiej,to już sami wypowiadają słowa których nie rozumieją.Kłaniają się podstawowe kwestie wiary i wyglada na to ,że wielu musiałoby się douczyć
Zgadzam się z tobą. W trakcie chrztu rodzice i chrześni przecież wymieniają przyrzeczenia, jeśli są katolikami to chrzest ma sens ale jeśli odpowiedzą na te przyrzeczenia "PRZYRZEKAMY" a myślą przeciwnie , to chyba lepiej darować sobie chrzest. A co potem z I komunią św. , bierzowaniem i pozostałymi sakramentami?
Chyba lepiej pozwolić dziecku zadecydować, ale jednocześnie pozwolić mu poznać wiarę z której rezygnuje i mówię tu o uczestniczeniu w lekcjach religii.
- Zarejestrowany: 20.04.2012, 09:31
- Posty: 1
Ja swojego dziecka nie chrzczę, bo dla mnie byłaby to hipokryzja, (bo z mężem nie jesteśmy katolikami, chociaż cała rodzina jest)... i tak naprawdę nie zamierzam go posyłać na lekcje religii (żeby poznał wiarę, z której "rezygnuje")! Na szczęście opcja "etyka" jest coraz bardziej dostępna i popularna...
[wymoderowano]