wamat (2013-10-16 13:52:48)
Monika_Pe (2013-10-16 10:47:58)
no najlepiej, żeby miała syna i karmiła go piersią do 18 roku zycia bo syn tak będzie chciał... moim zdaniem to przegięcie, nawet zwierzęta przestają wcześniej karmić swoje młode piersią...
Racja, gdy kociątka mają kilka tygodni i są dokarmiane, kotka nie pozwala im już na "cyca". Nie "sprząta" po nich gniazda. Poprostu uczy ich życia. Słyszałam o 2-3 latkach karmionych piersią ale 5-10 latka to nie jest normalne.
Normy ustala społeczeństwo, a różni ludzie mogą mieć różne zdanie. Natura też bywa przekorna. Miałam dwie kotki, matkę i córkę. Matka córkę karmiła piersią prawie 4,5 roku, aż sama zachorowała, chorowała przez prawie miesiąc i nie pozwoliła córce "cyca". Przez ten czas obie kilka razy miały kocięta, zawsze po 2-3 dniach, obojętnie która miała małe, córka wracała na cyca do matki. Kocięta usypialiśmy. Wyglądało to nieco dziwacznie, bo córka była większa od matki, ale... taka natura, skoro im to odpowiadało, to chyba najważniejsze.
Co do kobiety- nie potępiam i nie pochwalam, sama bym nie karmiła piersią do tak późnego wieku, bo to mogłoby dziecku zęby wykrzywić, no i z wygodnictwa, bo przecież trzeba sobie wiele rzeczy odmawiać w czasie karmienia. Dobry czas wg mnie: rok- względnie do 2 lat, ale jeśli kobieta czuje, że chce dłużej- jej wybór i nie mnie to potepiać.
gosiark (2013-10-18 23:19:16)
Ja słyszałm o 4 latce karmionej piersią w W-wie, daleka znajoma mojej znajomej tak karmiła swoją córkę, po rozwodzie z mężem...aby mała nie rozpaczała ..feeeee
Rozwód dla osoby dorosłej jest ciężkim przeżyciem, cóż dopiero dla dziecka? Feee? Bo co? 4-latka jest już duża i niech sama sobie radzi? Fee byłoby dla mnie, gdyby 8-latek ssał matkę w miejscu publicznym, bo jest już tak duży, że jest w stanie zrozumieć, że to bardzo intymna sprawa: karmienie piersią.
Samo karmienie piersią jest cudowne, nie rozumiem tej całej nagonki na matki karmiące piersią: albo źle, że niemowlak w restauracji się domaga ssania, albo źle, że karmiące piersią chcą przywilejów, albo źle w ogóle, że mówi się głośno o karmieniu piersią... Z drugiej strony- nagonka na niekarmiące, bo pewnie leniwe, głupie, niedorozwinięte... Więcej tolerancji i zrozumienia!