Czy jest to w ogóle możliwe jeśli dziecko przez rok było usypiane na kanapie u boku mamy?
Boryskowi miarka się przebrała, no cuda się dzieją, leżę i walczymy. Postanowiłam to ukrócić i wsadzic go do łóżeczka. Bedzie ryk i krzyk- na to jestem gotowa. Ale czy tak od razu to niezbyt drastyczne? Czy masz to szanse ja sukces jakiekolwiek?