Odpowiedź na #1
Może z macierzyństwem nie mam nic wspólnego ale rok opiekowałam się córeczka mojej siostry. Miałam wielkie trudności, bo dziecko w końcu nie wiedziało, kto tak naprawdę jest rodzicem. Starałam się dobrze opiekować się Dominiką, oczywiście nie na wszystko jej pozwalałam, a kiedy wracała mama, Dominika wariowała i nie wiedziała kogo ma słuchać. Dlatego myślę, że bardzo ważne jest porozumienie miedzy ludźmi wychowującymi dziecko (nie zależnie czy to są rodzice, czy rodzic i jak w moim przypadku przysłowiowa "niania"). Brak rozmów na tematy wychowawcze w naszym przypadku doprowadziło do kompletnej ignorancji jednego z wychowawców.