Kiedy Wasze dzieci zaczęły oglądać telewizję/bajki?
Madzia miała skończone 1,5 roczku gdy uznaliśmy, że na dobranoc będzie oglądała Dobranocny ogród. Oczywiście nie udawało jej się grzcznie wysiedzieć przez całą bajkę (25min). Jednak sporo się nauczyła. To taka typowa bajka dla najmłodszych. Uczy się zwrotów nad, pod, na górze, na dole, liczenia do 10 itp. Lubi tańczyć razem z postaciami i zadziwiająco szybko uczy się odwzorowywać dokładny taniec bohaterów. Teraz w weekendy odląda teletubisie. Ja nie daję rady ani dobranocnego ogrodu ani teletubisiów. Chyba to nie na moje nerwy :D Mała Kornelka musi się dostosowywać i tak jak dla Madzi do roku telewizor był magicznym, bezużytecznym czarnym obrazem, tak Kornelka ma okzaję pół godziny dziennie zaglądać w ekran. Buja się przy muzyczkach ale na szczęście nie jest zbytnio zainteresowana.
Trzeba ostrożnie dobierać programy. Czytałam, że najlepiej, gdy dziecko nie ogląda telewizji w ogóle do 3 r.ż. Migające obrazy mają niekorzystny wpływ na jeszcze nie do końca rozwinięty układ nerwowy. Do tego jakiś tam wpływ na oczy pewnie też...
My stwierdziliśmy, że nie wolno przesadzać w żadną stronę i to w każdej dziedzinie życia i z rozwagą podchodzimy do wychowywania naszych dzieci. Byle nie popaść w paranoję ;) Zdajemy się na naszą intuicję - efekty zobaczymy za kilkanaście lat :)
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Nie pamiętam dokładnie, ale kojarzę że jak miała jakieś 2,5 roku i zobaczyła Noddyego, to przeraźliwie się wystraszyła. Chyba Krecika jej wtedy zaczęłam puszczać.
- Zarejestrowany: 29.07.2011, 09:46
- Posty: 14
- Zarejestrowany: 22.04.2011, 04:29
- Posty: 130
my włączaliśmy od urodzenia muzykę w tv:)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
pamiętam,że Miki miał ponad 1,5 roku kiedy zaciekawił się teletubisiami. ależ je lubił...Marcel dużo później zainteresował się tv. nie miał czasu siedzieć i patrzeć w jeden punkt :) obecnie ogląda,ale swoje ulubione. Miki lubi oglądać bajki,też ma ulubione. oczywiście nie robi tego non stop
My stwierdziliśmy, że nie wolno przesadzać w żadną stronę i to w każdej dziedzinie życia i z rozwagą podchodzimy do wychowywania naszych dzieci. Byle nie popaść w paranoję ;) Zdajemy się na naszą intuicję - efekty zobaczymy za kilkanaście lat :)
zgadzam się w 100%, my też Hani nie włączamy tv (w sumie to sami też w ogóle nie oglądamy) i raczej nieprędko wprowadzimy bajki w tv, ale za to ze strychu wyciągnęliśmy stary rzutnik na kliszę i jak już będzie troszkę starsza gto na pewno bajeczki z rzutnika będziemy razem czytać - jak w kinie:)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
my włączaliśmy od urodzenia muzykę w tv:)
koleżanka tak robi i teraz mała ma ponad 3 lata i rozpoznaje piosenki z vivy,zna słowa,tańczy
Patryk jak miał ok 2 lat to teletubisie zaczął oglądać bardzo je lubił teraz ogląda bajki edukacyjne gdzie się uczy liczyć poznaje kształty itp jakby mógł to by pewnie siedział 24/h hehe ale na tyle to mu nie pozwalam :)
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Meliska miała niecały rok i od razu zainteresowała sie. Uwielbia teletubisie i świnkę Pepę.
My stwierdziliśmy, że nie wolno przesadzać w żadną stronę i to w każdej dziedzinie życia i z rozwagą podchodzimy do wychowywania naszych dzieci. Byle nie popaść w paranoję ;) Zdajemy się na naszą intuicję - efekty zobaczymy za kilkanaście lat :)
zgadzam się w 100%, my też Hani nie włączamy tv (w sumie to sami też w ogóle nie oglądamy) i raczej nieprędko wprowadzimy bajki w tv, ale za to ze strychu wyciągnęliśmy stary rzutnik na kliszę i jak już będzie troszkę starsza gto na pewno bajeczki z rzutnika będziemy razem czytać - jak w kinie:)
My rzutnik wygrzebaliśmy jak byłam w pierwszej ciąży :) Leży w szafie na górze i czeka na odpowiedni moment. Nie wiem jakie bajki tam są, bo to męża rzutniczek. Ja miałam 2 kartony bajek i rzutnik ale oddałam kilka dobrych lat temu biednym dzieciaczkom na Kaszubach. Mam nadzieję, że przyniósł im troszkę radości - bo ja uwielbiałam oglądać bajeczki na drzwiach pokoju (tylko one były białe) :)
My stwierdziliśmy, że nie wolno przesadzać w żadną stronę i to w każdej dziedzinie życia i z rozwagą podchodzimy do wychowywania naszych dzieci. Byle nie popaść w paranoję ;) Zdajemy się na naszą intuicję - efekty zobaczymy za kilkanaście lat :)
zgadzam się w 100%, my też Hani nie włączamy tv (w sumie to sami też w ogóle nie oglądamy) i raczej nieprędko wprowadzimy bajki w tv, ale za to ze strychu wyciągnęliśmy stary rzutnik na kliszę i jak już będzie troszkę starsza gto na pewno bajeczki z rzutnika będziemy razem czytać - jak w kinie:)
Zgadzams ię z Wami dziewczyny! Za przegięcie uważam sadzanie przed tv rocznego szkraba, ale teżskrajnościa jest zabranianie dziecku podchodzenia do odbiornika do 3 r. ż. (a takie zalecenia się czyta!).
Julka miała ok. 2 lat, kiedy w ogóle się bajką w tv zainteresowała.
Mała zainteresowała sie bajkami, dopiero niedawno.
Owszem obejrzy sobie cos, teletubisie najczesciej, ale po 20 min telewizor moze nie istniec.
- Zarejestrowany: 22.06.2010, 21:47
- Posty: 270
Ja dopiero niedawno zaczęłam włączać Agniesi "tumininki" (czyt. muminki) na kompie. Jest tą bajką zachwycona i ogląda całość (aż dziw bierze że taka ruchliwa dziewczynka potrafi usiedzieć w miejscu pół godziny). Telewizję oglądam od wielkiego świeta więc Aga też nie patrzy. Poza "tuminkami " Aga zna jeszcze Kubusia Puchatka i "Sinkę prosto z bota" (czyt. Prosiaczka). Dlaczego "Sinka prosto z bota"?? zamiast telewizji dużo czytamy i właśnie w jednej bajce była świnka prosto z błota i teraz jaką świnkę nie zobaczy to każda jest tą prosto z błota Nieraz nawet jak się ubrudzi to mówię jej że jest jak ta świnka... i nie mam problemu z myciem
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Adaś ma niespełna rok i bajki go nie interesują. Ostatnio trafiłam na Domisie i to go trochę zainteresowało. Za to jest fanem teledysków:D. I bierze mikrofon i śpiewa (pojedyncze sylaby oczywiście;) z nami Singstara (karaoke).