Początek roku szkolnego.

mój Jakubek idzie do 3 klasy i póki co chodzę z nim na rozpoczęcia i zakończenia.Korzystam ile mogę bo pewnie wkrótce też usłyszę że to obciach z mamusią i pójdzie sam

Mój Starszak właśnie tak mi powiedział:))) Że to wstyd, bo On nie jest już małym dzieckiem:)))

Oczywiście.Pola w tym roku rozpoczyna naukę w przedszkolu.NIe wyobrażam sobie aby mogło mi przy niej tego dnai zabraknąć.

W przeszkolu nie ma szczególnie uroczystego rozpoczęcia zajęć:)

U nas raczej dzieci same chodzą z tego, co widzę.

Ja zawsze z synkiem :-)

Michaś już się stęsknił za przedszkolem:) Odlicza codziennie ile jeszcze dni zostało;)

U nas mały codziennie "przymierza"
 nowy plecak i już też chętnie poszedłby do szkoły:)))

Pewnie, ja jeszcze nie miałam okazji, ale jak tylko Maja będzie miała początek roku, spędzę z nią, jeśli u mnie w pracy nie będzie w tych samych godzinach ;(

Kuba też, tymbardziej, ze jego nowe przedszkole jest koło naszego domu i je codziennie widzi. 

0d 29 sierpnia mamy dni adaptacyjne :)

Oczywiście chodzę z synkiem gdzie to tylko mozliwe. Inaczej sobie nie wyobrażam, w koncu to trzylatek :)

Ja idę razem z dziećmi (8 i 9 lat), min. dla tego, żeby dowiedzieć sjakie wychowawca ma plany i wymagania. Poza tym, trzeba spędzać z dziećmi jak najwięcej czasu, bo niedługo podziękują nam za towarzystwo...

Będę musiała iść bo Maja idzie do "0", nowa szkoła, koledzy, pani.

Czy pójdę na mszę to jeszcze nie wiem...zobaczymy.

Pewnie jak będzie starsza to sama będzie chodziła...teraz mówi że się boi;)

tak chodzimy ale na mszę powiem szczerze jeszcze w ciągu tycz 4 lat nie trafiłyśmy

Ja tam nie chodzę do kościoła w cale jakoś jest mi to zupełnie obojętne.

U nas zawsze przed rozpoczęciem roku jest msza, więc idąc z dzieckiem, tak czy inaczej idę do kościoła. Dopiero z kościoła idziemy do szkoły, gdzie Pani Dyrektor "oficjalnie" otwiera rok szkolny:)

Ja również idę z moją Agusią najpierw na mszę św. , a następnie do szkoły. To już za tydzień i przeżywam to bardziej niż córcia :O

Ja będąc małą dziewczynką byłam na mszy może z jeden raz.Rzeczywiście kiedy powie się o tym kolegom czy koleżankom w szkole potrafią zwyczajnie wyśmiać...Stąd ten wstyd przed chodzeniem do kościoła przez dzieci.

Madziu, u nas jest co roku tak, że o 8.20 jest Msza Święta. Dopiero potem jest rozpoczęcie w szkole. W sumie, to nie wiem, czemu dzieci wstydzą się chodzić do kościoła. U nas jakoś tego nie zaobserwowałam....

Ja w  tym roku zreszta jak i w zeszłym razem z moja 8 letnia córka wybieramy sie na msze do kosciółka , w tym roku czekka nas komunia wiec cała rodzinke bedzie uczestniczyc , nie tylko w rozpoczeciu ale i w innych świetach koscielnych

właśnie. 1 września w p-lu do pierwszy zwykły dzień :) ale za rok,gdy miki będzie ruszał z plecakiem z pewnością będę przy nim