Co robisz gdy Twoje dziecko płacze? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Co robisz gdy Twoje dziecko płacze?

90odp.
Strona 5 z 5
Odsłon wątku: 15975
Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 listopada 2014, 08:25 | ID: 1164032

Tym razem mamy drodzy rodzice do Was prośbę o porady. Zapraszamy do konkursowego wątku:

Co robisz gdy Twoje dziecko płacze?

Pytamy o sytuacje kryzysowe. Jak opanowywać dziecięce wybuchy i płacz. Jakie historie rodzinne przychodzą Wam do głowy. Podzielcie się swoim doświadczeniem.

W wątku konkursowym prosimy o zamieszczenie minimum trzech wypowiedzi. Liczymy na aktywną rozmowę. Laureatów nagrodzimy ta niezwykłą książką doktor Ross W. Greene.

SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN >>

 

CZYTAJ WIĘCEJ >>

Avatar użytkownika AgaMilewska
AgaMilewskaPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.12.2013, 21:16
  • Posty: 2
81
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 20:32 | ID: 1166222

biorę je na ręce, tulę mocno i całuję

Avatar użytkownika aagnieszkaa1
aagnieszkaa1Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.07.2013, 10:13
  • Posty: 204
82
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 20:36 | ID: 1166224
czarnaewelinka (2014-11-24 17:09:25)

Cżesto w sytuacjach płaczu, problemów dziecka stosuję bajkoterapię! Wyszukuję taka bajeczkę w której bohater ma podobny lub taki sam problem jak moja pociecha! Wówczas czytam tak aby maluch zrozumiał o co chodzi i zobaczył związek ze swoja sytuacja przez która płakał.. Potem razem wspólnie wyciągamy wnioski i morał bajki i naszej sytuacji, aby z jej powodu już więcej maluch nie płakał:)

Popieram bajkoterapia działa cuda. Usiądźmy wygodnie w cichym i spokojnym miejscu i zacznimy czytać bajeczkę :)

Avatar użytkownika Roza90
Roza90Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.11.2014, 16:20
  • Posty: 3
83
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 22:09 | ID: 1166250

Trzeba pamiętać, że dziecko, tak jak każdy człowiek, ma prawo do emocji. Ważne jednak, żeby uczyć je jednocześnie konsekwencji, wynikających z konkretnego zachowania. Kiedy dziecko robi mi tzw. awanturę, mimo że nie dzieje mu się krzywda, przydaje się tzw. zasada "krótkiej piłki". Sytuacja miała miejsce w niewielkim sklepie spożywczym. Dziewczynka w wieku 5,5 lat, chora na zespół aspergera krzyczy, że nie chce stać w kolejce, ale NATYCHMIAST mam jej kupić loda. Spokojnym, ale zdecydowanym tonem (na serio) tłumaczę jej, że tutaj nie wolno krzyczeć, i jeżeli się nie uspokoi będziemy musiały wyjść ze sklepu w ogóle bez loda. Niestety "nakręcona" na swój cel dziewczynka, w emocjach nie jest w stanie dostosować swojego zachowania do sytuacji. Biorę ją za rękę i, robiąc niemałe wrażenie na pozostałych klientach, opuszczamy sklep. Daję dziecku czas na "wyzłoszczenie się", następne pomagam mu zrozumieć co się wydarzyło i proponuję powtórzenie sytuacji, tak aby tym razem udało się osiągnąć cel, jakim jest kupienie loda. Wspólnie planujemy, jak dziewczynka zachowa się tym razem. Dziecko mówi mi, że trzeba będzie stanąć w kolejce i poczekać. Daję jej do ręki monetę, aby wzmocnić u niej poczucie współodpowiedzialności za powodzenie całej "akcji". Po paru minutach wesoła i dumna z siebie dziewczynka wychodzi ze mną ze sklepu, jedząc loda. Co więcej, dziecko do końca dnia wielokrotnie opowiadało historię, jaka przydarzyła nam się w sklepie, i to jak świetnie zachowało się podczas zakupów. Oczywiście ja też chwaliłam ją wówczas przed wszystkimi. Myślę, że to, początkowo trudne zdarzenie wzmocniło poczucie własnej wartości mojej podopiecznej.

Avatar użytkownika Roza90
Roza90Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.11.2014, 16:20
  • Posty: 3
84
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 22:10 | ID: 1166251

Czasem warto pomoc dziecku skupić uwagę na czymś innym, niż przyczyna "nieszczęścia". Pamiętam, jak 4-letni Filip płakał, ponieważ nie chciał rozstawać się z rodzicami. Chłopiec był tego dnia wyjątkowo marudny, z powodu przeziębienia. Pozostałe dzieci bawiły się już w sali, a on trzymając się kurczowo maminej nogi na wszystko odpowiadał, ja chcę być z Wami (rodzicami). Wtedy zaczęłam usilnie myśleć, co mogłoby być dla tego dziecka na tyle atrakcyjne i jednocześnie dostosowane do jego stanu, aby zechciał pójść ze mną do sali zabaw. No tak! Jego ulubiona bajka. Nachyliłam się nad przygnębionym Filipem i szepnęłam mu do uszka: "A może chcesz obejrzeć 'Franklina'?". Zbystrzał...a potem spojrzał i słodko opowiedział: "Taaak..". Warto gromadzić wiedzę o dzieciach, o ich upodobaniach, lękach, nastrojach, reakcjach itp.

Avatar użytkownika Roza90
Roza90Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.11.2014, 16:20
  • Posty: 3
85
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 22:11 | ID: 1166252

Długo zastanawiałam się, o czym napisać w trzecim komentarzu. Zdecydowałam się przytoczyć historię, która pokazuje, że czasem do rozwiązania dziecięcego problemu potrzeba więcej czasu. Do trudnych emocji należy m.in. strach. Pamiętam, jak mój rodzony brat zaczął stawiać opór przed chodzeniem do szkoły. Okazało się, że dokuczają mu rówieśnicy. Odkrycie rzeczywistego problemu, jakim był strach, było kluczowe dla jego rozwiązania. Do póki nie znaliśmy przyczyny, nie potrafiliśmy mu pomóc. Zdziwiło nas, że akurat on ma tego typu problem. Jak na swoje 7 lat był bowiem dość wyrośnięty, postawny i przede wszystkim silny. Tłumaczenie, że jest w stanie się obronić niewiele jednak pomagało. Być może zbyt mały kontakt z ojcem, przy jednoczesnym towarzystwie czterech sióstr i mamy, utrudniał mu pełne wejście w świat chłopców. W każdym razie mieliśmy cel - uświadomić mu własną siłę. Zaczęliśmy działać stopniowo, wykorzystując poszczególne okazje, co jakiś czas aranżując np. siłowanie na rękę z innymi chłopcami. Wszystkim bardzo zapadło w pamięć jego "słynne" zwycięstwo z o 2 lata starszym Kubą. Potem zaczęliśmy się starać o to, by miał więcej kontaktu z rówieśnikami tej samej płci. Zajęcia piłki nożnej okazały się dobrym, ale nie najlepszym pomysłem. Trener powiedział nam, że nasz Józek nie jest zbyt szybki ze względu na lekką nadwagę, ale za to zauważył u niego skłonności przywódcze. Ostatecznie "strzałem w dziesiątkę" okazała się grupa skautów. Dzisiaj mój brat ma 14 lat, świetnie gra w kosza, uczestniczy nawet w reprezentacji szkoły. Jako skaut organizuje zbiórki dla młodszych chłopców, potrafi rozpalić ognisko, bez problemu odnajduje się w lesie i potrafi obronić nie tylko siebie, ale także młodszych kolegów. O płaczliwym i strachliwym dziecku nikt już nie pamięta, a ja, jako siostra, jestem z niego niezwykle dumna.

Avatar użytkownika et1978
et1978Poziom:
  • Zarejestrowany: 30.11.2009, 22:39
  • Posty: 49
86
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 listopada 2014, 22:25 | ID: 1166253

Jestem mamą 22 m-c Michałka, więc pewnie największe napady płaczu z powodu zawodów miłosnych, życiowych itp. jeszcze przede mną :) Niemniej jednak, moje postępowanie, kiedy synek płacze uzależnione jest od powodu płaczu. Mianowicie kiedy zrobi sobie krzywdę, lub go coś boli reaguję przytuleniem, maksymalną czułością i całowaniem. Kiedy jednak płacz wynika z buntu, domagania się czegoś, czego nie wolno, lub z przeskrobania i skarcenia (słownego - nie biję !) wówczas wychodzę do kuchni i czekam aż Michałek się wypłacze i sam przyjdzie się przytulić. Wiem, że tłumaczenie rozwrzeszczanemu malcowi, że czegoś nie wolno jest bezskuteczne i tylko bardziej go nakręca... Cóż to taka moja metoda wychowawcza. Nie wiem czy dobra czy zła... Ale za chwilę Michałek się uśmiecha i raczej nie powtarza złych zachowań kolejny raz.

Ostatnio edytowany: 24.11.2014, 22:27, przez: et1978
Avatar użytkownika alen300
alen300Poziom:
  • Zarejestrowany: 20.07.2014, 06:51
  • Posty: 73
87
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 listopada 2014, 14:13 | ID: 1166779

Bardzo, bardzo dziękujemy za nagrodę i gratulujemy współwygranym:)

Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
88
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 listopada 2014, 21:17 | ID: 1166877

Gratulujemy!

Kicia1651, zuzunieczka, gocha2323, alen300, Scarlett


Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
89
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 listopada 2014, 21:18 | ID: 1166878

super!!!!!!!!ale się cieszę, Marzyłam, aby wygrać. Jak ją dostanę od razu biore się za lekturę, bo emocje mojego maksa daję się we znaki. 

Avatar użytkownika zuzunieczka
zuzunieczkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.08.2013, 12:58
  • Posty: 98
90
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2014, 09:14 | ID: 1166988

Ależ się cieszę! książka na prawde bardzo się przyda! Bardzo, bardzo dziękuję!

Gratulacje dla pozostałych {#lang_emotions_smile}