Gdzie dziecko, tam pieniądze - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Gdzie dziecko, tam pieniądze

4odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 7009
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 stycznia 2010, 12:30 | ID: 109127
Prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym każdej gminy, a placówki te utrzymywane są m.in. z podatków, które płacą jej mieszkańcy. Na dzieci w przedszkolach, w przeciwieństwie do uczniów w szkołach, nie ma subwencji. Problem jednak w tym, że na wsiach przedszkoli jest jak na lekarstwo, a gminy bardzo niechętnie dzielą się swoimi pieniędzmi. W ciągu ostatnich lat tylko kilku rodzicom udało się „wyciągnąć” z gminy fundusze na finansowanie opieki przedszkolnej.
Do końca grudnia gminy nie miały obowiązku płacenia za dzieci uczęszczające do przedszkoli w innych miejscowościach. Było to kwestią wyłącznie dobrej woli. Wraz z nowym rokiem weszła w życie znowelizowana Ustawa o systemie oświaty. Jej przepisy nakazują gminom ponosić koszty utrzymania dzieci w przedszkolach.
nowosci com pl
Co o tym myślicie?
Familie rządzi, Familie radzi, Familie nigdy Cię nie zdradzi
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 stycznia 2010, 12:36 | ID: 109142

U

mnie jest taka sytuacja. Michaś chodzi do miejskiego przedszkola a mieszka w innej Gminie. A co jeżeli będzie miejsce w przedszkolu wiejskim czynnym do 13.00? I gmina  za mojego syna nie zapłaci wskazując miejsce w tym właśnie przedszkolu? A ja pracuję do 15?  Co do  pieniędzy to jasne, ze każda gmina z rozwiniętą infratrukturą będzie jeszcze bogatsza, a ta która jest biedniejsza i ma mniej placówek..na pewno przez to bogatsza nie będzie i nie bedzie sie rozwijała bo łatwiej jej będzie zapłacić niż zdobyc miliony na powstanie nowej placówki. Jak dla mnie to pat. Fakt sprawy formalne trzeba uregulować. Ale myślę, ze dzieci wiejskie niewiele  na tym skorzystają.
Słońce wstało zwariowało...
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2010, 13:13 | ID: 109181
    Sprawa nie tyczy się tylko i wyłącznie dzieci wiejskich. Mieliśmy ten sam problem z Młodym - w Tychach gdzie mieszkamy byliśmy w państwowym żłobku na 186 miejscu na liście rezerowej. W Katowicach znaleźliśmy takie obok pracy męża gdzie było tylko kilka osób i duża szansa na przyjęcie. Ale odrzucono nas dlatego że nie jesteśmy miejscowi.
    Twoje usta jak skrzydła motyla... tak łatwo jest zwariować
    Avatar użytkownika jkm
    jkmPoziom:
    • Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
    • Posty: 4222
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2010, 15:33 | ID: 109367
    ja miałam z gabrysią odwrotnie zanim wyprowadzilismy się na wieś do innej gminy ale leżącej tuż za miedzą musiałam ją posłać do przedszkola wiejskiego żeby za kilka miesięcy jak już się wprowadziliśmy miała blisko do domu no i starsze dzieci były w szkole obok na szczęście obie placówki nie robiły problemu i dzieciaki dostały się za to teraz jest tak dużo nowych rodzin na moim osiedlu i w całej wsi że gmina nie wydala z przedszkolami a są tylko 3 a dzieciaków kolejki powyżej 100 osób i nie widać aby miało gdzieś nowe przedszkole być pobudowane i z tego co wiem sporo rodziców wozi dzieci do olsztyna czyli przyległej gminy może to dla nich lepiej że gmina będzie musiała coś zrobić bo albo nowe przedszkole albo pieniądze jako dopłaty
    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    12 stycznia 2010, 21:26 | ID: 109621
    U nas w gminie nie ma wcale przedszkola do godz 15, sa tylko takie, ktore sa dofinansowane z srodkow unijnych i dzialaja 4 razy w tyg, po 3 godz. Zaden pracujacy rodzic nie posle tam swojego dziecka, bo go taka sytuacja nie urzadza