Matka chce oddać swoje dziecko, bo nie ma za co go utrzymać
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
24-letnia mieszkanka Słupska chce oddać swojego 9-miesięcznego synka, bo "nie ma za co żyć". Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie twierdzi, że kobiecie nie przysługuje stała pomoc finansowa, bo ma przyznane alimenty, choć ich nie dostaje.
więcej o ogłoszeniu Moniki przeczytacie tu
I kto tu jest winny? Kobieta, bo będąc biedną zdecydowała się na dziecko, ojciec który nie płaci, czy państwo, które nie przyznaje żadnych dodatków?
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
LIZA!!!! masz zle wiadomosci co do finansowania rodzin zastepczych .....Najpierw zobaczile a pozniej pisz ....Nie pisz wiadomosci nie sprawdzonych Ja jestem rodzina zastepcza i biore na wnuka 680 zl 153zl zasilku pielegnacyjnego z ktorego zabieraja polowe jako dochod dziecka Zapewniam cie ze nie mam kokosow i nie dorabiam sie na tym
może dlatego tylko tyle, że jesteś babcią tego dziecka, ale poczytaj sobie ile biorą tzw. zawodowe rodziny zastępcze i nie oburzaj się, bo nie pisałam tego złośliwie, a zasiłek pielęgnacyjny to inna sprawa
ja nie rozumiem jak to jest w naszym wspaniałym kraju, że odbiera się dziecko rodzicom, bo są nie wydolni finansowo, a daje się te dzieci do rodzin zastępczych i płaci się podobno około 1600 zł na dziecko, a przecież można wesprzeć choćby częścią tej kwoty naturalnych rodziców, a nie odbierać im dzieci i nie byłoby cierpienia w tych rodzinach, a najlepiej niech nasi władcy pomyślą nad stworzeniem miejsc pracy dla ludzi i nie będą się przejmować zasiłkami, bo dla niejednego zwrócenie się o pomoc do opieki jest upakarzająca (nie mam na myśli cwaniaków, którzy żyją na garnuszku podatników i mają się bardzo dobrze), nie rozumiem tego co się dzieje w Polsce, to zakrawa na pomstę do nieba i my się nazywamy krajem katolickim, czy tak postępuje prawdziwy katolik.... - to bardzo, bardzo chory kraj!!!
Gdyby dali chociaż połowę kwoty z tych 1600 zł dla rodzin patologicznych, w których powinno zabierać sie dzieci to i tak poszłyby te pieniądze na wódkę, a ze zwykłej biedy nie powinni pozbawiać rodziców władzy rodzicielskiej..
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
ja nie rozumiem jak to jest w naszym wspaniałym kraju, że odbiera się dziecko rodzicom, bo są nie wydolni finansowo, a daje się te dzieci do rodzin zastępczych i płaci się podobno około 1600 zł na dziecko, a przecież można wesprzeć choćby częścią tej kwoty naturalnych rodziców, a nie odbierać im dzieci i nie byłoby cierpienia w tych rodzinach, a najlepiej niech nasi władcy pomyślą nad stworzeniem miejsc pracy dla ludzi i nie będą się przejmować zasiłkami, bo dla niejednego zwrócenie się o pomoc do opieki jest upakarzająca (nie mam na myśli cwaniaków, którzy żyją na garnuszku podatników i mają się bardzo dobrze), nie rozumiem tego co się dzieje w Polsce, to zakrawa na pomstę do nieba i my się nazywamy krajem katolickim, czy tak postępuje prawdziwy katolik.... - to bardzo, bardzo chory kraj!!!
Gdyby dali chociaż połowę kwoty z tych 1600 zł dla rodzin patologicznych, w których powinno zabierać sie dzieci to i tak poszłyby te pieniądze na wódkę, a ze zwykłej biedy nie powinni pozbawiać rodziców władzy rodzicielskiej..
tak masz rację Aguniu, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie rodziny znajdujące się w dużej biedzie, są obciążone alkoholizmem
ja nie rozumiem jak to jest w naszym wspaniałym kraju, że odbiera się dziecko rodzicom, bo są nie wydolni finansowo, a daje się te dzieci do rodzin zastępczych i płaci się podobno około 1600 zł na dziecko, a przecież można wesprzeć choćby częścią tej kwoty naturalnych rodziców, a nie odbierać im dzieci i nie byłoby cierpienia w tych rodzinach, a najlepiej niech nasi władcy pomyślą nad stworzeniem miejsc pracy dla ludzi i nie będą się przejmować zasiłkami, bo dla niejednego zwrócenie się o pomoc do opieki jest upakarzająca (nie mam na myśli cwaniaków, którzy żyją na garnuszku podatników i mają się bardzo dobrze), nie rozumiem tego co się dzieje w Polsce, to zakrawa na pomstę do nieba i my się nazywamy krajem katolickim, czy tak postępuje prawdziwy katolik.... - to bardzo, bardzo chory kraj!!!
Gdyby dali chociaż połowę kwoty z tych 1600 zł dla rodzin patologicznych, w których powinno zabierać sie dzieci to i tak poszłyby te pieniądze na wódkę, a ze zwykłej biedy nie powinni pozbawiać rodziców władzy rodzicielskiej..
tak masz rację Aguniu, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie rodziny znajdujące się w dużej biedzie, są obciążone alkoholizmem
Właśnie facet w interwencji polsatowskiej powiedział, że jutro reportaż o matce, która chce "sprzedać" syna- pomylił się, a może to o innej matce...
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
ja nie rozumiem jak to jest w naszym wspaniałym kraju, że odbiera się dziecko rodzicom, bo są nie wydolni finansowo, a daje się te dzieci do rodzin zastępczych i płaci się podobno około 1600 zł na dziecko, a przecież można wesprzeć choćby częścią tej kwoty naturalnych rodziców, a nie odbierać im dzieci i nie byłoby cierpienia w tych rodzinach, a najlepiej niech nasi władcy pomyślą nad stworzeniem miejsc pracy dla ludzi i nie będą się przejmować zasiłkami, bo dla niejednego zwrócenie się o pomoc do opieki jest upakarzająca (nie mam na myśli cwaniaków, którzy żyją na garnuszku podatników i mają się bardzo dobrze), nie rozumiem tego co się dzieje w Polsce, to zakrawa na pomstę do nieba i my się nazywamy krajem katolickim, czy tak postępuje prawdziwy katolik.... - to bardzo, bardzo chory kraj!!!
Gdyby dali chociaż połowę kwoty z tych 1600 zł dla rodzin patologicznych, w których powinno zabierać sie dzieci to i tak poszłyby te pieniądze na wódkę, a ze zwykłej biedy nie powinni pozbawiać rodziców władzy rodzicielskiej..
tak masz rację Aguniu, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszystkie rodziny znajdujące się w dużej biedzie, są obciążone alkoholizmem
Właśnie facet w interwencji polsatowskiej powiedział, że jutro reportaż o matce, która chce "sprzedać" syna- pomylił się, a może to o innej matce...
obecnie bardzo mało oglądam telewizję, ale to ciekawe, nie wiem co myśleć o takiej matce, czy to jest przedmiotowe traktowanie dziecka, czy przeogromna desperacja... nie wyobrazam sobie takiej sytuacji :)
Napisalas zlosliwie i ja tak odebralam ...rodziny zawodowe i spokrewnione to inna bajka Ale zapewniam cie ze nie chcialabys tak charowac 24 na dobe ...a moze sproboj
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
Napisalas zlosliwie i ja tak odebralam ...rodziny zawodowe i spokrewnione to inna bajka Ale zapewniam cie ze nie chcialabys tak charowac 24 na dobe ...a moze sproboj
no cóż, jest mi bardzo przykro, że dopatrujesz się złośliwości z mojej strony wobec Twojej osoby, bo ja przecież nic o Tobie nie wiedziałam, a Twój post -tuż przed moim, przeczytałam po wyrażeniu mojego zdania na ten temat, a jeśli chodzi o charowanie 24 na dobę, to może Cię zaskoczę, ale wiem jak to smakuje, ponieważ przeszłam to z moimi rodzicami ( umierająca na raka mama i chory na Alzheimera tato...)
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Baszka znam przypadek rodziny zastępczej (ludzie spokrewnieni z dzieckiem), którzy dostają 1300 zł na nie.
Nie widzę powodu do takich uniesień i emocji. Nikt tu nikomu nie ubliża.
Właśnie oglądam DDTVN, był krótki reportaż na ten temat. Ja się popłakałam. Spojrzałam na swojego synka i nie wiem w jakiej musiałabym być desperacji, żeby wywiesić takie ogłoszenie :( i żeby w ogóle pomyśleć o oddaniu swojego dziecka. Prędzej bym pomyślała o sprzedaniu wlasnej nerki. Biedna kobieta :(
- Zarejestrowany: 18.11.2010, 15:16
- Posty: 488
W rodzine zastępczej to jest różnie.Rodziny nie spokrewnione dostają pieniądze za to ze opiekuja się tym dzieckiem.I z tego co wiem to i na dziecko tez wtedy jest.
Moja siostra dostawała na mnie ok 1000 zł miesiecznie.W ostatnim roku ok 1100 a ja teraz dostaje ok 1300.Ale w to się wliczało w moim przypadku dodatek do nauki z PCPR-u,renta po rodzicach i dodatek sierocy z Zusu.Dlatego rodzina zastępcza spokrewniona moze dostawać tyle pieniedzy ale podejrzewam ze to moze sie wliczać tak jak u mnie
A w tym momenie będąc rodziną zastępcza chyba leca Ci normalnie lata pracy.Moja siostra nie załapała się na to niestety.
Moja siostra z mężem chcieli razem zostać moją rodziną zastępczą i opkeunami prawnymi.Ale była tylko siostra bo wtedy państwo nie musiało jej wypłacać czegoś w rodzaju wypłaty bo jest ze mna spokrewniona.
A co tu dużo mówić po śmierci mamy przez pół roku od sprawy sądowej( o przyznanie mnie i mojej drugiej siostry dla naszej najstarszej siostry) czekaliśmy na rente moją i siostry.Nikogo nie obchodziło że szwagier utrzymuje swoją żone i 3 dzieci oraz dwie niepełnoletnie szwagierki z jednej wypłaty.A jak siostra poszła do gminy po pomoc to dostała 100 zł.
- Zarejestrowany: 12.05.2011, 16:52
- Posty: 5
witam
ja zostalam rodzina zastepcza nie wiem dlaczego dla dwojki rodzenstwa rodzina spokrewniona.Otrzymuje na nie razem 860zl +renta rodzinna 560 zl sa to dochody na dwojke 3 lata temu utracilam prace i jestem bez dochodu
zgloszone w PCPR i dopiero teraz 25.05 br zostana przeniesione do domu dziecka bo nie ma mozliwosci uzyskania jakiejkolwiek pomocy.Fakt bycia rodzicem zastepczym samotnym to wspaniale uczucie widze ile to dalo dzieciom to poczucie ze sa bezpieczne spokojne i kochane ale w pewnych sytuacjach nie moze czlowiek pozostac sam to przerazajace ale takie sa realia obiecanki i tyle przeciez sie mowi o pomocach (dzieciaczki to 16 letni grzes i 8 letnia dziewczynka)jaka trauma przejscia z rodziny do bidula nasze zycie to koszmar i lek o przyszlosc (dzieci to rodzenstwo z dwoch ojcow jeden z nich nie zyje a matka i drugi to osoby b.uzaleznione sa to dzieci mojej bratowej siostry wiec zadne pokrewienstwo)Nasz kraj to jedno zaklamanie pozdrawiam milego dnia
Dzieci traktowane sa jak przedmioty A urzednicy nie wczuwaja sie w psychike dziecka Dom dziecka dostanie 4000 na dzieco i tez ten sam powiat bedzie finansowal To jaka to logika ? Poddalas sie za szybko moglas starac sie o rodzine zawodowa ... nie wierze ze nie ma wyjscia z tej sytuacji Powalcz o te dzieciaczki Zalezy do jakiego domu dziecka trafia !!!! Skora cierpnie ...
- Zarejestrowany: 12.05.2011, 16:52
- Posty: 5
to trudne ja walcze z urzedami od 3 lat .. azeby zostac rz zawodowa trzeba miec kwalifikacje i dodatkowe szkolenia na co nie ma funduszy stale slysze nawet pare razy pukalam do starosty odpowiedzialnego za rodziny zastepcze- odchodze od zmyslow i jeszcze kombinuje ale czas nieublaganie leci
Naglosnij ta sprawe !!! Starosta ci nie pomoze nie licz na niego To sa duze dzieci jak mozna zabierac je w nieznane Rozne sa te domy dziecka ...Chlopiec jest w takim wieku ze moze trafic na nieodpowiednie towarzystwo a dziewczynka bedzie to przezywac do konca zycia To ze na szkolenie nie ma pieniedzy to bzdura ...ja przechodzilam szkolenie juz bylam rodzina zastepcza i byly polaczone rodziny z dwoch powiatow i mozna bylo!!! Prosze walcz o te dzieciaki