Bunt dwulatka - jak sobie radzić?
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Dziecko w wieku 2 lat zaczyna odkrywać i eksponować swoją odrębność od rodziców. Postrzega siebie jako „ja”, zaczyna odczuwać i uzmysławiać sobie emocje. To oddzielenie się od rodzica sprawia, że chce być bardziej niezależne i mieć swoje zdanie. Stąd właśnie wynika bunt dwulatka. Malec zaczyna widzieć, że nie musi we wszystkim zgadzać się z rodzicami, że może powiedzieć „nie”, może się sprzeciwić i wykorzystuje tę nowo odkrytą cechę. Jeśli coś go zdenerwuje, może wpadać w złość. Objawia się to zwykle tupaniem, krzyczeniem, płaczem, a wynika z tego, że dziecko nie potrafi się inaczej porozumieć, nie umie dokładnie określić czego chce, co doprowadza je do frustracji.
Bunt dwulatka - jak sobie radzić?>>
Jak Wasze dzieci przechodziły przez ten okres? Macie sprawdzone sposoby na radzenie sobie z małymi buntownikami?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Trzeba przetrwać, nie dać się zwariować. To dobry okres czasu, aby dziecko zrozumiało, co to znaczy słowo NIE... Spokojnie, ale stanowczo trzeba dziecko uświadamiać, że swoim buntowniczym zachowaniem nie wskóra nic..
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Trzeba przetrwać, nie dać się zwariować. To dobry okres czasu, aby dziecko zrozumiało, co to znaczy słowo NIE... Spokojnie, ale stanowczo trzeba dziecko uświadamiać, że swoim buntowniczym zachowaniem nie wskóra nic..
A jak swoim złośliwym zachowaniem zrobi komuś krzywdę albo nabałagani i nie będzie chciało posprzątać? Przepraszać i sprzątać za nie czy zmuszać, żeby samo to zrobiło?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Trzeba przetrwać, nie dać się zwariować. To dobry okres czasu, aby dziecko zrozumiało, co to znaczy słowo NIE... Spokojnie, ale stanowczo trzeba dziecko uświadamiać, że swoim buntowniczym zachowaniem nie wskóra nic..
A jak swoim złośliwym zachowaniem zrobi komuś krzywdę albo nabałagani i nie będzie chciało posprzątać? Przepraszać i sprzątać za nie czy zmuszać, żeby samo to zrobiło?
Zmuszanie nic nie da, dziecko ''stanie okoniem''. Myslę, że trzeba wprowadzić taki system, że np nie ma sprzątania, nie ma bajki... Lub jest bałagan, nie ma zabawek...Coś za coś.. dziecko raz nie sprzątnie, drugi raz, a jesli będziemy konsekwentni, to na trzeci raz sprzatnie, bo będzie chciało obejrzeć bajkę, lub będzie chciało zabawkę.. Tylko trzeba być konsekwentnym.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
No właśnie w wieku dwóch lat to się dopiero zaczyna
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
No właśnie w wieku dwóch lat to się dopiero zaczyna
I pewnie po osiemnastce kończy.. hahaha
- Zarejestrowany: 09.11.2014, 14:49
- Posty: 37
Bunt dwulatka-no cóż nic tylko przeczekać :) Nie denerwować się przy dziecku bo to nic nie daje a jeszcze złość malucha potęguje.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Bunt dwulatka-no cóż nic tylko przeczekać :) Nie denerwować się przy dziecku bo to nic nie daje a jeszcze złość malucha potęguje.
Dokładnie. Choć czasem ciężko powstrzymać emocje, to jednak warto sie opanować.
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Czy ten bunt z wiekiem się potęguje czy raczej słabnie? Jak Wasze maluchy buntują się w wieku trzech czy czterech lat? Też mają takie ataki buntu?
- Zarejestrowany: 22.05.2015, 13:58
- Posty: 5