Spacerując z wózkiem ostatnią rzeczą o jakiej pomyślę jest lans. Z drugiej strony każda mama, chce się czuć pięknie. Co wypada, a co jest przekroczeniem macierzyńskiego stylu?
Jak się ubierać na spacery z wózkiem?
21 lipca 2014 12:49 | ID: 1132624
Z wózkiem na spacer to i może w szpilach da się... ale nie wyobrażam spacer z dzieckiem w nich... Wiadomo, dziecko to tu poleci to tam i do piaskownicy wejdzie - dlatego nie wyobrażam by taka mama w szpilach do piasku się "ładowała" lub za dzieckiem "goniła"...
Na koturence to już chyba wygodniej lub na małym obcasiku albo na płasko czy w sportowym obuwiu - jest tego do wyboru do koloru...
21 lipca 2014 12:53 | ID: 1132627
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
21 lipca 2014 13:04 | ID: 1132631
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
I to jest dla mnie trochę niesmaczne,bo nie każdy ma ochotę raczyć się widokiem cudzych majtek:-)Szpilek nie noszę,ale jeśli ktoś lubi-czemu nie:-)?Można i na spacer z dzieckiem włożyć!
21 lipca 2014 13:16 | ID: 1132635
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
I to jest dla mnie trochę niesmaczne,bo nie każdy ma ochotę raczyć się widokiem cudzych majtek:-)Szpilek nie noszę,ale jeśli ktoś lubi-czemu nie:-)?Można i na spacer z dzieckiem włożyć!
Dokładnie.
A jeśli chodzi o majtki tej pani, to dla mnie nie ma znaczenia czy to mama, babcia, nastolatka czy rycząca czterdziestka, sa pewne granice, których się nie przekracza.
Ja też lubię dobrze wygladać, zawsze mam makijaż i ułozone włosy, na obcasach nie chodzę,, jak ide na spacer z Hanią "w łąki, bądź do lasu" to też nie ubieram rozciagniętego dresu, tylko ładny, przylegajacy drsik, do tego sportowe butki i heja.
Mnie razi przeklinanie przy dzieciach i palenie papierosów ... to jest dla mnie macierzyński obciach i klęska wychowawcza.
21 lipca 2014 15:00 | ID: 1132648
21 lipca 2014 15:37 | ID: 1132667
oj i mnie rażą matki palące papierosy !!!
21 lipca 2014 16:35 | ID: 1132687
Na spacer z niemowlakiem, to da się wyjść w szpilkach, ale bieganie za kilkulatkiem w szpilkach jest raczej niewykonalne - jeśli kiedyś zobaczę taką mamę, to złożę jej gratulacje;)
Sama chodzę na spacery z moim maluchem dopiero od trzech miesięcy, ale od tego czasu buty na obcasie zamienilam na baletki i plaskie sandałki - eleganckie, bo nie lubię chodzić w dresie...
A jeśli chodzi o strój - spódniczka, szorty, dżinsy i jakiś top lub bluzeczka:)
Najważniejsze jest to, żeby czuć się dobrze i wygodnie:)
21 lipca 2014 17:48 | ID: 1132697
Pale od czasu do czasu ale nigdy przy Julce. Mała ma ponad 3,5 roku i z papierosem mnie nie widziała i prędko nie zobaczy
21 lipca 2014 17:54 | ID: 1132698
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
I to jest dla mnie trochę niesmaczne,bo nie każdy ma ochotę raczyć się widokiem cudzych majtek:-)Szpilek nie noszę,ale jeśli ktoś lubi-czemu nie:-)?Można i na spacer z dzieckiem włożyć!
Dokładnie.
A jeśli chodzi o majtki tej pani, to dla mnie nie ma znaczenia czy to mama, babcia, nastolatka czy rycząca czterdziestka, sa pewne granice, których się nie przekracza.
Ja też lubię dobrze wygladać, zawsze mam makijaż i ułozone włosy, na obcasach nie chodzę,, jak ide na spacer z Hanią "w łąki, bądź do lasu" to też nie ubieram rozciagniętego dresu, tylko ładny, przylegajacy drsik, do tego sportowe butki i heja.
Mnie razi przeklinanie przy dzieciach i palenie papierosów ... to jest dla mnie macierzyński obciach i klęska wychowawcza.
A jaka jest marginalna granica noszenia mini. Czasem mie to zastanawia. Mąz pamiętam po pierwszej ciąży pytał i z teściową zdziwieni, że ja w mini z przed ciaży się zmieściłam i chodzę. Teraz z dwójką dzieci w mini też chodzę i czasem na malutkim obcasiku, krótka jest, bo w końcu nazywa się mini :)ale majtek mi nie widać :-p
21 lipca 2014 18:40 | ID: 1132706
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
I to jest dla mnie trochę niesmaczne,bo nie każdy ma ochotę raczyć się widokiem cudzych majtek:-)Szpilek nie noszę,ale jeśli ktoś lubi-czemu nie:-)?Można i na spacer z dzieckiem włożyć!
Dokładnie.
A jeśli chodzi o majtki tej pani, to dla mnie nie ma znaczenia czy to mama, babcia, nastolatka czy rycząca czterdziestka, sa pewne granice, których się nie przekracza.
Ja też lubię dobrze wygladać, zawsze mam makijaż i ułozone włosy, na obcasach nie chodzę,, jak ide na spacer z Hanią "w łąki, bądź do lasu" to też nie ubieram rozciagniętego dresu, tylko ładny, przylegajacy drsik, do tego sportowe butki i heja.
Mnie razi przeklinanie przy dzieciach i palenie papierosów ... to jest dla mnie macierzyński obciach i klęska wychowawcza.
A jaka jest marginalna granica noszenia mini. Czasem mie to zastanawia. Mąz pamiętam po pierwszej ciąży pytał i z teściową zdziwieni, że ja w mini z przed ciaży się zmieściłam i chodzę. Teraz z dwójką dzieci w mini też chodzę i czasem na malutkim obcasiku, krótka jest, bo w końcu nazywa się mini :)ale majtek mi nie widać :-p
Dziewczyny...I ja zakładam mini...Ale ta pani to juz raczej MIKRO miała nie mini... Dla mnie to było nie do przyjęcia, bo górą wylewał się brzuch a dołem było widać majtki... A co by było widać, gdyby ta kobieta przykucnęła przy dziecku, bądź się schyliła??? Nie kazdemu widok cudzych majtek sprawia radość..
21 lipca 2014 19:52 | ID: 1132724
są kobiety, które w szpilkach lepiej się czują niż w płaskich butach, więc czemu mają rezygnować ze swojego stylu po urodzeniu dziecka? wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego, jeśli jest jej wygodnie i daje radę. gorzej jak ledwo chodzi w tych szpilkach i potyka się co chwilę..
21 lipca 2014 22:43 | ID: 1132753
Co jest przegięciem macierzynskiego stylu?Wg mnie cycki na wierzchu-Niech kazdy zobaczy jakie mam duże,przecież karmię,ok,rozumiem ale nie rozumiem jeżeli do tego dochodzi fajek w zębach,sama palę,dzieci nie mam,ale przy moich małych siostrzeńcach nie palę,a znam mamusię gdzie na jednym ramieniu dziecko,a w drugiej ręce fajek.Szpilki czemu nie,jak lubi niech chodzi.Albo jeszcze sytuację gdzie mama odstawiona jak 150...a dziecko w brudnych ciuchach,i w zafajdanym wózku;//////Porażka.i nie rozumiem tłumaczeń że przy dziecku trzeba dużo chodzić.Jak się chce,to się zadba i o siebie i o dziecko.
P.S.wiem że co niektóre "Mamuśki" mi wypomną że nie mam dzieci to się nie znam,ale sory memory takie mam rozumowanie.
21 lipca 2014 22:49 | ID: 1132754
Szpilki, mini i co tam jeszcze, jeżeli jest jej w tym dobrze i dobrze się czuje to czemu nie, ale papieros razi mocno u takiej mamy , a widok to niestety częsty na ulicach
22 lipca 2014 07:36 | ID: 1132776
oj i mnie rażą matki palące papierosy !!!
kobieta jedną ręką pchająca wózek z maleństwem a w drugiej trzymająca papierosa to dopiero drażniący widok.
co do ubioru. z jednej strony młoda mama chce się wciż czuć piękna i szpilki czy dopasowana sukienka nie są niczym złym. z drugiej jednak wszystko zależy od danej mamy. po jednej widać,że to potrzeba chwili a po drugiej,że to taki styl i nie ważne czy chwilę po urodzeniu dziecka,w ciąży czy przed.
22 lipca 2014 08:10 | ID: 1132783
Ja akurat szpilek nie noszę, ale nie przeszkadzają mi one u innych mam:) Jednak ubiór ubiorem, ale jesli jest czysto i schludnie to da się ''przełknąć'' większość rzeczy...
22 lipca 2014 12:08 | ID: 1132874
Najważniejsze, żeby mamy kochały swoje dzieci i chciały się niemi opiekować. A czy mają spódnicę mini, maxi, czy midi, buty na płaskim, czy na wysokim obcasie to naprawdę sprawa drugorzędna.
22 lipca 2014 13:28 | ID: 1132900
Ostatnio miałam taką sytuację. Byliśmy z dziećmi na lodach...Z przeciwka idzie młoda kobieta z trójką dzieci... One wołają mamo to, mamo tamto... To była ich mama...Miała taką mini, że było jej widać majtki... Strasznie niesmaczne to było...
I to jest dla mnie trochę niesmaczne,bo nie każdy ma ochotę raczyć się widokiem cudzych majtek:-)Szpilek nie noszę,ale jeśli ktoś lubi-czemu nie:-)?Można i na spacer z dzieckiem włożyć!
Dokładnie.
A jeśli chodzi o majtki tej pani, to dla mnie nie ma znaczenia czy to mama, babcia, nastolatka czy rycząca czterdziestka, sa pewne granice, których się nie przekracza.
Ja też lubię dobrze wygladać, zawsze mam makijaż i ułozone włosy, na obcasach nie chodzę,, jak ide na spacer z Hanią "w łąki, bądź do lasu" to też nie ubieram rozciagniętego dresu, tylko ładny, przylegajacy drsik, do tego sportowe butki i heja.
Mnie razi przeklinanie przy dzieciach i palenie papierosów ... to jest dla mnie macierzyński obciach i klęska wychowawcza.
A jaka jest marginalna granica noszenia mini. Czasem mie to zastanawia. Mąz pamiętam po pierwszej ciąży pytał i z teściową zdziwieni, że ja w mini z przed ciaży się zmieściłam i chodzę. Teraz z dwójką dzieci w mini też chodzę i czasem na malutkim obcasiku, krótka jest, bo w końcu nazywa się mini :)ale majtek mi nie widać :-p
Dziewczyny...I ja zakładam mini...Ale ta pani to juz raczej MIKRO miała nie mini... Dla mnie to było nie do przyjęcia, bo górą wylewał się brzuch a dołem było widać majtki... A co by było widać, gdyby ta kobieta przykucnęła przy dziecku, bądź się schyliła??? Nie kazdemu widok cudzych majtek sprawia radość..
Ojtam, dobrze że je w ogóle miała
22 lipca 2014 13:31 | ID: 1132905
Ubranie to rzecz gustu, oby tylko ta osoba co się ubiera go miała. czasmi taka czterdziestka lepiej wygląda niź niejedna dwudziestak, nawet w mini.
22 lipca 2014 15:49 | ID: 1132952
Ja szpilki ze względu na wzrost zakładam tylko na szczególne okazje, i to też takie max 5 cm. Na spacer zakładam przede wszystkim wygodne buty i ubrania.
24 lipca 2014 09:27 | ID: 1133377
szpilki z wózkiem to obciach? Ja raczej podziwiam kobiety które potrafią biegać w takich butach.
Nie widze nic złego w zadbanej mamie,o ile nie odbywa się to kosztem dziecka oczywiście.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.