Zapraszam do nowego wątku mamusie, które maluszki mają już ze sobą :)
Mamusie listopadowe, grudniowe, styczniowe, lutowe, marcowe 2013/2014 :)
Wcześniej oczekiwałyśmy naszych skarbów, teraz dzielmy się swoimi doświadczeniami
7 października 2014 16:39 | ID: 1152696
Dzięki. Czyli jednak kupić cos takiego niż drewniane? Na razie mała karmie w bujaku ale niedługo wyrośnie z tego. A kupiłyście już foteliki samochodowe?
My dla starszej córki kupiliśmy drewniane krzesełko do karmienia. Na początku myśleliśmy nad składanym, ale mąż wtedy stwierdził, że teraz to wszystko sztuczne i plastikowe, a takie drewniane jak już nie będzie nam potrzebne to spali w piecu. I tu pojawił się problem gdy córka wyrosła z niego... nie mieliśmy go gdzie trzymać. Gdyby to krzesełko było składane to nie było by problemu. Teraz służy młodszej. Gdybym teraz miała kupić krzesełko to wybrałabym składane.
7 października 2014 19:16 | ID: 1152713
Widziałam inne modele na allegro i jakoś mi nie podchodzą. Wole kupić sprawdzony przez kogoś bo teraz atwo można kupić kota w worku a ta firma jest dobra.
Dzięki. Czyli jednak kupić cos takiego niż drewniane? Na razie mała karmie w bujaku ale niedługo wyrośnie z tego. A kupiłyście już foteliki samochodowe?
My dla starszej córki kupiliśmy drewniane krzesełko do karmienia. Na początku myśleliśmy nad składanym, ale mąż wtedy stwierdził, że teraz to wszystko sztuczne i plastikowe, a takie drewniane jak już nie będzie nam potrzebne to spali w piecu. I tu pojawił się problem gdy córka wyrosła z niego... nie mieliśmy go gdzie trzymać. Gdyby to krzesełko było składane to nie było by problemu. Teraz służy młodszej. Gdybym teraz miała kupić krzesełko to wybrałabym składane.
To w takim razie kupie składane. Narzeczony chce drewniane ale jestem teraz przeciwna :)
7 października 2014 19:46 | ID: 1152717
Widziałam inne modele na allegro i jakoś mi nie podchodzą. Wole kupić sprawdzony przez kogoś bo teraz atwo można kupić kota w worku a ta firma jest dobra.
Dzięki. Czyli jednak kupić cos takiego niż drewniane? Na razie mała karmie w bujaku ale niedługo wyrośnie z tego. A kupiłyście już foteliki samochodowe?
My dla starszej córki kupiliśmy drewniane krzesełko do karmienia. Na początku myśleliśmy nad składanym, ale mąż wtedy stwierdził, że teraz to wszystko sztuczne i plastikowe, a takie drewniane jak już nie będzie nam potrzebne to spali w piecu. I tu pojawił się problem gdy córka wyrosła z niego... nie mieliśmy go gdzie trzymać. Gdyby to krzesełko było składane to nie było by problemu. Teraz służy młodszej. Gdybym teraz miała kupić krzesełko to wybrałabym składane.
To w takim razie kupie składane. Narzeczony chce drewniane ale jestem teraz przeciwna :)
Mogę z czystym sumieniem polecić firmę Apollo. Jeśli chcesz , to prześlę Ci linka do tego krzesełka. Moja córka bardzo długo z niego korzystała :)
7 października 2014 19:51 | ID: 1152722
Moja córcia miała takie. Jeśli ktoś chętny to wyślę linka
7 października 2014 20:24 | ID: 1152740
W takim razie poproszę o linka bo nie mogę znależć :)
14 października 2014 17:02 | ID: 1154449
Cześć Dziewczyny :)
Pamiętacie mnie jeszcze? Dawno mnie tu nie było - ale prześledziłam co tam u Was :)
My mamy krzesełko drewniane - które rośnie razem z dzieckiem - i posłuży na kilka lat.
Nazywa się Dan Chair firmy Baby Dan. Napisalam o nim kilka słów na blogu jak je kupiliśmy{WYMODEROWANO}
Pozdrawiam :)
15 października 2014 11:30 | ID: 1154632
Cześć Dziewczyny :)
Pamiętacie mnie jeszcze? Dawno mnie tu nie było - ale prześledziłam co tam u Was :)
My mamy krzesełko drewniane - które rośnie razem z dzieckiem - i posłuży na kilka lat.
Nazywa się Dan Chair firmy Baby Dan. Napisalam o nim kilka słów na blogu jak je kupiliśmy
Pozdrawiam :)
Hej Karsza:) Widzę że znów będziesz mamą???? Ale fajnie:):) My też z mężem myślimy o drugim bo nie chcemy dużej róznicy ale jakos zdecydować się nie możemy, przyzwyczailiśmy się do przespanych nocy:)
16 października 2014 08:38 | ID: 1154771
Hej Ilonka - tak :) Znow będzie dzidziuś :) Chcieliśmy za jdnym zamachem przejść przez czas pieluchowy i dodatkowo, żeby nie było dużej różnicy. Dodatkowo jest to duże ulatwienie jesli chodzi o pracę - Mania musiałaby iść do złobk ( bo obie babcie pracują, na nianie nie mamy kasy), ona by chorowała, ja bym chodziła na zwolnienie - po za tym to chcialam zmienić pracę, a to znowu problemy z umową (okres próbny itp.) A po za tym nasza Mania jest taka fajniutka ( jak każde dziecko swojego rodzica ;)) że zapragnęlismy drugiego maluszka :) Razem będa rosnąć, podobne potrzeby, podobne mozliwości :) Ja jestem przeszczęśliwa - aczkolwiek nie sądziłam, że uda się za pierwszym razem ;) Zatem polecam - nie ma na co czekac ;)
16 października 2014 11:52 | ID: 1154834
Hej Ilonka - tak :) Znow będzie dzidziuś :) Chcieliśmy za jdnym zamachem przejść przez czas pieluchowy i dodatkowo, żeby nie było dużej różnicy. Dodatkowo jest to duże ulatwienie jesli chodzi o pracę - Mania musiałaby iść do złobk ( bo obie babcie pracują, na nianie nie mamy kasy), ona by chorowała, ja bym chodziła na zwolnienie - po za tym to chcialam zmienić pracę, a to znowu problemy z umową (okres próbny itp.) A po za tym nasza Mania jest taka fajniutka ( jak każde dziecko swojego rodzica ;)) że zapragnęlismy drugiego maluszka :) Razem będa rosnąć, podobne potrzeby, podobne mozliwości :) Ja jestem przeszczęśliwa - aczkolwiek nie sądziłam, że uda się za pierwszym razem ;) Zatem polecam - nie ma na co czekac ;)
gratuluję fajnie:)
My się chyba wstrzymamy bo mojego męża siostra rodzona jest w ciąży, od kiedy dowiedziała się że my będziemy mieć dziecko tak i ona zaraz chciała starali sie przeszlo rok no i teraz jest w 8 tyg. Nielubię takiej rywalzacji bo dziecko to nie przedmiot dlatego narazie nie chce i tak wiem ze jak urodzi w maju to później będzie te głupie porównywanie do mojej Alicji a nienawidzę tego!! Bo każde dziecko jest inne.
16 października 2014 12:00 | ID: 1154836
Między mną a siostrą jest 1,5 roku różnicy, przebawiłyśmy się całe dzieciństwo i teraz też mamy dobre kontakty. dobrze jest mieć rodzeństwo. Mojej mamy nie ma juz na świecie, z ojcem nie utrzymuje kontaktu, to chociaż ta siostra jest :)
Między moimi dziećmi jest 2,5 roku różnicy. Docelowo miało być 3, ale stwierdzliśmy, że nie ma na co czekać i zadowolona jestem. Jedno dziecko bardziej samodzielne, zainteresuje się czymś, pójdzie do przedszkola, a ja mam czas dla drugiego dziecka- choc różnie również z tym bywa- bo pracuję :) I w domu jestem dopiero po południu
16 października 2014 16:52 | ID: 1154885
Hej Ilonka - tak :) Znow będzie dzidziuś :) Chcieliśmy za jdnym zamachem przejść przez czas pieluchowy i dodatkowo, żeby nie było dużej różnicy. Dodatkowo jest to duże ulatwienie jesli chodzi o pracę - Mania musiałaby iść do złobk ( bo obie babcie pracują, na nianie nie mamy kasy), ona by chorowała, ja bym chodziła na zwolnienie - po za tym to chcialam zmienić pracę, a to znowu problemy z umową (okres próbny itp.) A po za tym nasza Mania jest taka fajniutka ( jak każde dziecko swojego rodzica ;)) że zapragnęlismy drugiego maluszka :) Razem będa rosnąć, podobne potrzeby, podobne mozliwości :) Ja jestem przeszczęśliwa - aczkolwiek nie sądziłam, że uda się za pierwszym razem ;) Zatem polecam - nie ma na co czekac ;)
gratuluję fajnie:)
My się chyba wstrzymamy bo mojego męża siostra rodzona jest w ciąży, od kiedy dowiedziała się że my będziemy mieć dziecko tak i ona zaraz chciała starali sie przeszlo rok no i teraz jest w 8 tyg. Nielubię takiej rywalzacji bo dziecko to nie przedmiot dlatego narazie nie chce i tak wiem ze jak urodzi w maju to później będzie te głupie porównywanie do mojej Alicji a nienawidzę tego!! Bo każde dziecko jest inne.
Karsza - gratulacje! Nie ma nic lepszego dla dziecka niż rodzeństwo!!!
Ilonka - dobrze wiem o czym piszesz i czego sie obawiasz... Syn kuzyna mojego męża jest 5 tygodni starszy od mojej Zuzi. Jak sie mamy widzieć to ja już mam humor zepsuty na cały dzień... Właśnie przez to ciągłe porównywanie. Przy każdym spotkaniu zawsze musi paść stwierdzenie typu: Ale wasza to jest kluseczka, nasz taki szczupły i długi; zuzi jest łatwiej raczkować bo jest proporcjonalna a Bartuś to ma za długie nogi a poza tym jest chłopcem a to dziewczynki sie szybciej rozwijają - i zawsze mają milion wytłumaczeń dlaczego Bartek, pomimo że starszy, to dopiero nauczył sie siedzieć a Zuzia raczkuje już od 3 miesięcy. Mówię Wam, mam dość!!! A już nie wspomnę, że usłyszałam kiedyś od mamy Bartka, że jej pozazdrościłam i dlatego zaszłam w tą ciążę.
16 października 2014 17:05 | ID: 1154888
Hej Ilonka - tak :) Znow będzie dzidziuś :) Chcieliśmy za jdnym zamachem przejść przez czas pieluchowy i dodatkowo, żeby nie było dużej różnicy. Dodatkowo jest to duże ulatwienie jesli chodzi o pracę - Mania musiałaby iść do złobk ( bo obie babcie pracują, na nianie nie mamy kasy), ona by chorowała, ja bym chodziła na zwolnienie - po za tym to chcialam zmienić pracę, a to znowu problemy z umową (okres próbny itp.) A po za tym nasza Mania jest taka fajniutka ( jak każde dziecko swojego rodzica ;)) że zapragnęlismy drugiego maluszka :) Razem będa rosnąć, podobne potrzeby, podobne mozliwości :) Ja jestem przeszczęśliwa - aczkolwiek nie sądziłam, że uda się za pierwszym razem ;) Zatem polecam - nie ma na co czekac ;)
gratuluję fajnie:)
My się chyba wstrzymamy bo mojego męża siostra rodzona jest w ciąży, od kiedy dowiedziała się że my będziemy mieć dziecko tak i ona zaraz chciała starali sie przeszlo rok no i teraz jest w 8 tyg. Nielubię takiej rywalzacji bo dziecko to nie przedmiot dlatego narazie nie chce i tak wiem ze jak urodzi w maju to później będzie te głupie porównywanie do mojej Alicji a nienawidzę tego!! Bo każde dziecko jest inne.
Karsza - gratulacje! Nie ma nic lepszego dla dziecka niż rodzeństwo!!!
Ilonka - dobrze wiem o czym piszesz i czego sie obawiasz... Syn kuzyna mojego męża jest 5 tygodni starszy od mojej Zuzi. Jak sie mamy widzieć to ja już mam humor zepsuty na cały dzień... Właśnie przez to ciągłe porównywanie. Przy każdym spotkaniu zawsze musi paść stwierdzenie typu: Ale wasza to jest kluseczka, nasz taki szczupły i długi; zuzi jest łatwiej raczkować bo jest proporcjonalna a Bartuś to ma za długie nogi a poza tym jest chłopcem a to dziewczynki sie szybciej rozwijają - i zawsze mają milion wytłumaczeń dlaczego Bartek, pomimo że starszy, to dopiero nauczył sie siedzieć a Zuzia raczkuje już od 3 miesięcy. Mówię Wam, mam dość!!! A już nie wspomnę, że usłyszałam kiedyś od mamy Bartka, że jej pozazdrościłam i dlatego zaszłam w tą ciążę.
O kurcze to już kobieta przesadziła ja bym jej chyba cos powiedziała. No właśnie a ja chce cieszyć się kolejną ciążą w spokoju, dlatego poczekamy ale nie chcemy większej różnicy niż 3 latka. Po macierzyńskim pójde na wychowawczy bezpłatny narazie bo nie oddam małej do żłobka:( A wiecie może dziewczyny jak to jest jak się zajdzie w ciąże na wychowawczym? Bo niby teoretycznie jest się dalej zatrudnionym.
16 października 2014 22:12 | ID: 1154979
Jak urodzisz na wychowawczym przechodzisz na macierzyński i znów powtórka z rozrywki, bynajmniej tak mi się wydaje :)
Dziewczyny niedawno w ciąży chodziłyśmy a zaraz pierwsze z naszych dzieci rok skończą! Już na święta jakie super duże będą :)
17 października 2014 21:02 | ID: 1155158
Mi się wydaje, że jak się jest na wychowczym, to trzeba by było powiedziec, że się wraca - wykorzystać urlop wypoczynkowy i w czasie urlopu wypoczynkowego pójść na zwolnienie. Ja przyenajmniej tak będę robić po macierzyńskimna Mariannę.
Nie dziewię się, że się denerwujecie - takie porównywanie jest beznadziejne i bezcelowe. Ale moim zdaniem robia tak tylko rodzice dzieci, którzy sa ich niepewni - niepewni, że jest z nimi wszystko w porządku - muszą tłumaczyć swoje dziecko przed innymi, że np. jeszcze nie raczkuje bo ma za długie nogi.... ;) Nie ma się co przejmowac - to oni maja problem, a nie Wy :)
Mnie natomiast strasznie denerwuje, jak ktos się mnie pyta czy druga ciąża planowana czy też nie!! Kurcze - nie mam 13 lat!!
A druga sprawa, która wyprowadza mnie z równowagi to reakcja na informację, że jestem w ciąży "Ale sie pospieszyliście" !! DOBIJA MNIE TO!! To przecież nasze życie i nikt nie powinien analizować czy to za szybko czy też nie - to zalezy od nas i od naszych świadomych decyzji..... Ehh... ręce opadają!!
19 października 2014 18:15 | ID: 1155555
My się w sumie na razie nie zastanawiamy nad drugim dzieckiem bo planujemy kupno domu i nie stać nas będzie na drugie. A po za tym mojego narzeczonego młodsza siostra też jest w ciązy i nie chciałabym "chodzić" razem z nią w ciązy właśnie przez te porównania. "A ona tyle przytyła a ty aż tyle". A co do porównywania dzieci to aż się tego boję jak ona urodzi, że cały czas będą Majkę porównywać do jej dziecka a przecież każdy maluch rozwija się inaczej :/ Nie rozumiem dlaczego niektórzy tego nie rozumieją..
19 października 2014 19:27 | ID: 1155570
Dziewczyny poradzcie mi coś... O tóż moja Alicja jest bardzo zywym dzieckiem ale od jakichś 2 dni zauważyłam u niej że jak się cieszy czy denerwuje to tak zaciska dziąsełka marszczy czoło przy tym i zaciska piąstki jakby się wkurzała coś takiego . Nie wiem czy to można nazwać takimi TIKAMI:( Boję się trochę bo wkręcam sobie że to cos neurologicznego. Może dla świetego spokoju zrobię jej USG przezciemiączko? Co myślicie? Tylko nie wiem czy sie da bo już ma 7msc i pediatra pow na szczepieniu ze ciemiaczko jest malutkie że ładnie się zrasta. Ale niby takie usg robia do roczku. Co myślicie?
19 października 2014 20:06 | ID: 1155581
Dziewczyny poradzcie mi coś... O tóż moja Alicja jest bardzo zywym dzieckiem ale od jakichś 2 dni zauważyłam u niej że jak się cieszy czy denerwuje to tak zaciska dziąsełka marszczy czoło przy tym i zaciska piąstki jakby się wkurzała coś takiego . Nie wiem czy to można nazwać takimi TIKAMI:( Boję się trochę bo wkręcam sobie że to cos neurologicznego. Może dla świetego spokoju zrobię jej USG przezciemiączko? Co myślicie? Tylko nie wiem czy sie da bo już ma 7msc i pediatra pow na szczepieniu ze ciemiaczko jest malutkie że ładnie się zrasta. Ale niby takie usg robia do roczku. Co myślicie?
Moja też tak robi :) Spokojnie, ja myślę że to przez ząbki.
19 października 2014 22:35 | ID: 1155607
MAnia tez tak robi ;) Zęby ją męczą! Śmieszne miny to dlatego, że dziexku próbuje sobie jakoś ulżyć z tym swędzeniem dziąseł...
20 października 2014 09:36 | ID: 1155664
No dzięki dziewczyny:) Mój mąż też mowi że za bardzo panikuje:(
28 października 2014 18:36 | ID: 1157802
Dziewczyny a moja Maja od niedzieli stała się jeszcze bardziej marudna niż zwykle. W niedziele i poniedziałek miałą gorączkę ale dostała czopka i jej przeszlo. W nocy budzi się z płaczem. Mam nadzieje, że w końcu te zęby jej wyjdą bo jak na razie to nic nie ma :/ A jak uzębienie Waszych pociech?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.