Problemy z młodzikami .
- Zarejestrowany: 13.01.2014, 17:02
- Posty: 5
Mam dwuch dorastających synów , 14 i 15 lat i ostatnio wydawało Mi się , że poczułem alkohol a młodziki zarzekali się iż jest to nie możliwe . Dlatego zastanawiam sie nad zakupem alkomatu , nie mam o tym zielonego pojęcia . Na czym się skupić przy wyborze i jakimi kryteriami się kierować ?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jesli wyczułeś alkohol od synów, to raczej pili...A gdzie przebywali przed tym, jak wyczułeś alkohol? Może impreza, dyskoteka, spotkanie z kumplami???
Są takie jednorazowe alkomaty, musiałbys popatrzeć w necie...
Są jednorazowe alkomaty.... Gdyby mieli po te 17,18 lat możnaby przymknąć oko, jeżeli to jednorazowy incydent, ale 14-15 trochę za młodzi , ale to juz się zaczyna ten wiek "próbowania".
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Trudny wiek.. testowania i nas rodziców i wszystkiego dookoła..
Alkomaty chyba widziałam w mrówce na stojaku. Ale czy czymś się różnia nie wiem. Trzeba by przetestowac najpierw na sobie..
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Mam dwuch dorastających synów , 14 i 15 lat i ostatnio wydawało Mi się , że poczułem alkohol a młodziki zarzekali się iż jest to nie możliwe . Dlatego zastanawiam sie nad zakupem alkomatu , nie mam o tym zielonego pojęcia . Na czym się skupić przy wyborze i jakimi kryteriami się kierować ?
Nie chciałabym aby ojciec czy matka sprawdzali mnie alkomatem. Brak zaufania, a jeśli zaczniesz ich sprawdzać w ten sposób to napewnno stracisz zaufanie w ich oczach..
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Moze poleca na mnie gromy z nieba ale Młoda próbowała juz szampana i wina. Wole, zeby zrobiła to pod moim okiem a nie z koleżankami. Z tego co wiem od niej samej, niektórzy jej znajomi od czasu do czasu wypija po kilku łykach wina z rodzicami do obiadu bądź kolacji. A testowanie alkomatem to dla mnie przegięcie, wiem ze gdybym cos takiego zrobiła stracilibym duzo w oczach mojego dziecka.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Moze poleca na mnie gromy z nieba ale Młoda próbowała juz szampana i wina. Wole, zeby zrobiła to pod moim okiem a nie z koleżankami. Z tego co wiem od niej samej, niektórzy jej znajomi od czasu do czasu wypija po kilku łykach wina z rodzicami do obiadu bądź kolacji. A testowanie alkomatem to dla mnie przegięcie, wiem ze gdybym cos takiego zrobiła stracilibym duzo w oczach mojego dziecka.
Kasia mam takie samo zdanie jak TY!
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
ja też bym nie chciała ,takiego strażnika ...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Moze poleca na mnie gromy z nieba ale Młoda próbowała juz szampana i wina. Wole, zeby zrobiła to pod moim okiem a nie z koleżankami. Z tego co wiem od niej samej, niektórzy jej znajomi od czasu do czasu wypija po kilku łykach wina z rodzicami do obiadu bądź kolacji. A testowanie alkomatem to dla mnie przegięcie, wiem ze gdybym cos takiego zrobiła stracilibym duzo w oczach mojego dziecka.
Kasia mam takie samo zdanie jak TY!
Dokładnie!!!!.Moje najmłodsze siostrzenice są w podobnym wieku,15-16 i też mają za sobą przygody z alkoholem,lepiej jak rodzic wie niż mają się chować po kątach.np.Mojej siostrzenicy drink nie podszedł-raz wypiła drinka i powiedziała że to paskudztwo,woli szklanke Redd'sa jak już coś:P.nie mówie tu o upijaniu się na umór.A co do wątku,to podejrzewam że wcale nie chodzi o wiek dziecka i alkohol,tylko o promocję jakiegoś alkomatu.
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
jeśli ma spróbować ,to i tak spróbuje i co ,to da ,że sprawdzisz ich tym urządzeniem ,jedynie satysfakcje dla Ciebie jako ojca,a dla nich takie zachowanie z Twojej strony przekroczy i naruszy granicę własnie wzajemnego zaufania i szacunku oraz zrozumienia...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
ja ,też próbowałam alkoholu pod okiem mamy jednak przyszedł i ten moment ,że próbowałam go w swoim towarzystwie ,jednak z umiarem i zachowaniem głowy na karku.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Moze poleca na mnie gromy z nieba ale Młoda próbowała juz szampana i wina. Wole, zeby zrobiła to pod moim okiem a nie z koleżankami. Z tego co wiem od niej samej, niektórzy jej znajomi od czasu do czasu wypija po kilku łykach wina z rodzicami do obiadu bądź kolacji. A testowanie alkomatem to dla mnie przegięcie, wiem ze gdybym cos takiego zrobiła stracilibym duzo w oczach mojego dziecka.
Kasia mam takie samo zdanie jak TY!
KASIU popieram... lepiej w domu i porozmawiać dodatkowo z nastolatkami na ten temat...
- Zarejestrowany: 13.01.2014, 17:02
- Posty: 5
Zgadzam się , że rozmowa jest w tym przypadku jak najbardziej wskazana i taką z chłopakami przprowadziłem ale jak to młodziki idą w zaparte . A jako odpowiedzialny rodzic chcę ich dobra :) . Dlatego postanowiłem kupić alkomat zresztą , przyda się nie tylko dla nich . Dlatego pytam jeśli ktoś z Was ma coś takiego to który wybrać i jakie kryteria powinien spełniać .
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja nie miałam takiego problemu. Chyba ok. 18-tki przychodził po piwie (potrafię odróżnić piwo od wódki). Wódki trochę mieli na 18-tkę (wszyscy byli równolatkami a więc pełnoletni-albo prawie. Impreza była w domu, a więc pod dyskretną opieką. Syn mówi, ze nie pije i ja mu wierzę. Np. wczoraj zdał 2 egzaminy, dzwonię i pytam to jak oblewacie sukces. NIE!!! W domu okazjonalnie wypiję z synem własną naleweczke. Mam nadzieję, ze jak się nie "rozpił" jako nastolatek to tak zostanie.
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Mam w domu dwóch nastolatków 12 i 15 lat, ale do głowy by mi nie przyszło by ich alkomatem badać. Do czego to ma słuzyć? Jak wyczułeś alkohol, to nic juz tego nie zmieni, chcesz dowiedzieć się czy wypili pół, czy całe piwo?
Ja alkohol i papierosy wyczuwam z daleka, więc nie potrzebuję żadnych testerów.
Z chłopcami już na ten temat rozmawiałam i powiedziałam, że jak będą chcieli się napic albo zapalić to niech przyjdą do mnie, a nie po kątach to robią.
- Zarejestrowany: 13.01.2014, 17:02
- Posty: 5
Ostatnio dyskutowaliśmy ze znajomymi na ten temat :( , oni maja trochę starszych synów i równiez sie zastanawiali nad podobnym rozwiązaniem . Chodzi o to , że młodziaki zapierają się choćby nie wiem co ,iż nic nie wypili a czuć na odległość . Tutaj też nie zapominajmy co sami robiliśmy :) , dlatego sądze ,że jak pokażę czarno na białym to będą się mieli na baczności . Właśnie Ci znajomi pokazali Mi takie jednorazowe alkomaty zdaje się że alkohit sie nazywały czy podobnie .
- Zarejestrowany: 23.05.2012, 20:36
- Posty: 159
Wydaje Mi sę , że na takie tematy trzeba rozmawiać z dziećmi , nastolatkami i nie robić z tego tajemnicy oraz grać w otwarte karty :) , aby rzeczywiście nie chowali się po kontach . Jednak najważniejsza jest świadomość , że takim młodym ludziom nie należy sporzywać alkoholu a alkomat raczej warto mieć pod ręką jak nie dla młodzików to choćby dla siebie :) .