W zwiążku z utratą dwóch ciąż mój lekarz postanowił skierować mnie na badania genetyczne.Przyczyna obumierania ciąży jest znana już w 99% ,ale aby mnieć 100% pewności należy wykonać te badania.
Są tego dwie drogi 1 to przez NFZ a druga klinika prywatna.
Kilka dni temu miałam wizytę u genetyka,ten dał mi kolejne skierowanie (pomimo,że również z wyników badań,które mu pokazałam potwierdził moją chorobę) do labaroatorium i kazał zapisać się w kolejkę.
Po wyjściu z gabinetu "ugięły mi się nogi" Pani która zapisuje na te badania oświadczyła mi,że czas oczekiwania wynosi 2 lata a wynik jest dopiero po około roku

dotarło do mnie,że ja teraz muszę czekać kolejne 3 lata,aby w końcu doczekać się tego upragnionego malucha!!!
Dla mnie osobiście to wszystko jest chore!!Po co ja płacę te wszystkie składki ??żeby tyle czasu czekać na badania???
Z tego co się dowiadywałam w prywatnej klinice,takie badanie kosztuje ok 15 tysięcy i czas oczekiwania to ok pół roku max.
Załamałam się totalnie,bo nie wiem co mam robić,ogólnie jest jeszcze III wyjśćie,III ciąża na własne ryzyko z leczeniem jakie zalecił lekarz po ustaleniu przyczyny poronień.
Nie wiem co mam robić,czekać na ten durny fundusz?? płacić 15 tysięcy,czy na własne ryzyko zachodzić w kolejną ciążę???
Nie chcę znów przechodzić tego samego III raz i od samego początku bać się,że zaraz znów mogę stracić dziecko .......a 15 tysięcy to też nie mała kwota