Co trzecie polskie dziecko rodzi się przez cesarskie cięcie. - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Co trzecie polskie dziecko rodzi się przez cesarskie cięcie.

74odp.
Strona 3 z 4
Odsłon wątku: 14028
Avatar użytkownika titusia88_21
titusia88_21Poziom:
  • Zarejestrowany: 12.01.2011, 18:17
  • Posty: 2317
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 kwietnia 2011, 15:39 | ID: 503681

Jak wynika z danych statystycznych w 2010 co trzecie polskie dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie.

Nie zawsze było to konieczne, lecz strach matki przed bólem i naturalnym porodem jest silniejszy i często one decydują sie na cesarke wcześniej uzgadniając to z lekarzem. Duży wpływ na to mają media, które pokazują, jak trudno jest urodzić siłami natury.

 

Mnie poród czeka już niebawem i również pojawia się strach, jednak świadomie chce urodzić naturalnie, chociaż moja córeczka waży już 3145g a zostalo jeszcze 3 tyg. więc różnie to mozę być, obejrzałam właśnie fragment programu KAWA CZY HERBATA, w ktorym był poruszany ten temat i zachęcają do porodu naturalnego.

 

Ciekawa jestem jaki Wy macie stosunek do tego tematu, zachęcam do obejrzenia filmiku i dyskusji.

http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/kawa-czy-herbata/wideo/dlaczego-warto-rodzic-naturalnie/4414611

Avatar użytkownika Sylwiaws
SylwiawsPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
  • Posty: 4215
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2011, 13:59 | ID: 504889
oaza (2011-04-29 15:19:16)

Hmm...a mnie dziwi, że Was dziwi, ze ktos chce uniknąć bólu związanego z porodem naturalnym. Przy pierwszym dziecku po 19 godzinach i 9 cm rozwarciu zaczeło małemu zanikać tętno... stąd decyzja o cesarce. dla mnie to była trauma, a mimo to chciałam spróbować, cały strach, jeszcze spotegowany wrócił właśnie w 5 godzinie przy drugim porodzie i poprosiłam o cc. dziekuję bogu, że lekarz sie zgodził. widać mam bardzo niski próg bólu. I nie dziwie sie tym co umieja sobie cc załatwić. w końcu mamy XXI wiek i możliwość korzystania z udogodnień z tym związanych.

ale CC też ma swoje konsekwencje

Porównanie porodu naturalnego z CC.

Avatar użytkownika Kiona
KionaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.03.2011, 14:33
  • Posty: 20
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2011, 14:19 | ID: 504897

Swój drugi naturalny poród mam właśnie za sobą - tydzień temu. I muszę powiedzieć, że na CC bym się zdecydowała tylko w ostateczności, gdy byłby poważne wskazania medyczne. Moje bóle porodowe przez większosc czasu były do wytrzymania. Pomagał zwykły masaż. A kiedy już zostałam zaproszona do pokoju do porodu rodzinnego to owszem bolało ale w granicach mojej tolerancji bólu i falami, więc też do wytrzymania. Skurcze parte nie bolą tak bardzo a myśl o tym, że trzeba pomóc dziecku przyjsc na świat sprawiła, że bardziej koncentrowałam się na wykonywaniu instrukcji połoznej, niż na bólu. Obyło się bez kroplówek, wenflonów i innych nieprzyjemnych rzeczy. Ze swojej strony polecam poród naturalny, zwłaszcza kobietom, które w ciaży były aktywne i mają dobrą kondycję fizyczną:)

Ostatnio edytowany: 29.04.2011, 14:20, przez: Kiona
Avatar użytkownika Dana82
Dana82Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
  • Posty: 1915
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2011, 16:44 | ID: 504948
Kiona (2011-04-29 16:19:21)

Swój drugi naturalny poród mam właśnie za sobą - tydzień temu. I muszę powiedzieć, że na CC bym się zdecydowała tylko w ostateczności, gdy byłby poważne wskazania medyczne. Moje bóle porodowe przez większosc czasu były do wytrzymania. Pomagał zwykły masaż. A kiedy już zostałam zaproszona do pokoju do porodu rodzinnego to owszem bolało ale w granicach mojej tolerancji bólu i falami, więc też do wytrzymania. Skurcze parte nie bolą tak bardzo a myśl o tym, że trzeba pomóc dziecku przyjsc na świat sprawiła, że bardziej koncentrowałam się na wykonywaniu instrukcji połoznej, niż na bólu. Obyło się bez kroplówek, wenflonów i innych nieprzyjemnych rzeczy. Ze swojej strony polecam poród naturalny, zwłaszcza kobietom, które w ciaży były aktywne i mają dobrą kondycję fizyczną:)

oj kochana ja pierwsza ciaze jak to wszyscy mowili przelatała i co skonczyło sie cc,

własnie dzisiaj byłam u lekarza i co druga cc, pomimo tego ze nie siedze do 7 miesiaca pracowałam, mam starsze dziecko wiec nuda mi nie grozi i tez sie ruszam nie ma na to reguły ze ktos aktywny a ktos inny nie.

Avatar użytkownika Hafija
HafijaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
  • Posty: 683
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2011, 19:16 | ID: 505095

A ja uważam, że jak ktoś chce i może to dlaczego nie. Jego (jej) ciało i jej sprawa. Nie rozumiem takiego nakłaniania do SN na siłę. Panie które mają cc na żądanie sa informowane o tym jakie są konsekwencje - ich wybór. Ja rodziłam SN i było super, ale jak ktoś się boi to niech się tnie - nie demonizujmy tych kobiet, które świadomie rezygnują z porodu naturalnego.

Avatar użytkownika paulina.84
paulina.84Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.03.2011, 20:26
  • Posty: 80
45
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 kwietnia 2011, 19:34 | ID: 505131

Ja też uważam, że to wybór kobiety, a co najważniejsze to powinnyśmy mieć taki wybór! a w wielu szpitalach nadal go nie ma.

Ja miałam CC ze względu na wielkośći córeczki- 4700 i 63cm.. nie wiem jak bym ją urodziła naturalnie.

Moja przyjaciółka zapłaciła aby mieć csarkę, bała się tak przeraźliwie, że się nie zdecydowała na naturalny poród i ja to rozumiem- jej wybór.

Użytkownik usunięty
    46
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2011, 03:31 | ID: 505249

    Wybor wyborem - ok.

    Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

    Dosłownie!

    Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

    Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

     

     

    Ja nie jestem za cesarka na zyczenie, no fakt, to kazdego indywidualna sprawa, ale przeciez to jest zabieg... i moim zdaniem powinien byc wykonywany jesli sa do tego wskazania...

     

     

    Avatar użytkownika Hafija
    HafijaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
    • Posty: 683
    47
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2011, 06:54 | ID: 505330
    JUICYfruit s (2011-04-30 05:31:36)

    Wybor wyborem - ok.

    Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

    Dosłownie!

    Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

    Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

    Bo każda z nas jest inna, ma inny próg bólu i inaczej odczuwa strach. Nie można każdego przyrównywać do siebie. Ja się tez bałam i dałam rade, ale są osoby, które nie mogą strachu przezwyciężyć.

    Ja boję się owadów, a inna osoba będzie hodowała pszczoły, jeden się boi wysokości, a drugi skacze ze spadochronem.

    Stwierdzenie "Ja dałam radę to dlaczego inny nie" zakłada, że wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy to samo i tego samego się boimy - a to nie prawda.

    Avatar użytkownika Anetka6
    Anetka6Poziom:
    • Zarejestrowany: 21.03.2011, 07:24
    • Posty: 618
    48
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2011, 07:01 | ID: 505335

    Ja także marze o porodzie naturalnym, właśnie skończyliśmy szkołę rodzenia i jestem pewna że dam rade!!!

    Ale różnie bywa jeżeli los zadecyduje inaczej to trudno, najważniejszcze żeby mały urodził się zdrowy

    Avatar użytkownika Melisa
    MelisaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
    • Posty: 8231
    49
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2011, 09:47 | ID: 505443

    Urodziłam naturalnie,bez znieczulenia, córeczka ważyła 4100, było ciężko, ale cóż, to dla jej dobra.Na niej zależało mi najbardziej.  Poza tym to kto powiedział, że cesarskie cięcie jest takie łatwe i proste?

    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    50
    • Zgłoś naruszenie zasad
    30 kwietnia 2011, 09:51 | ID: 505446

    Ja gdybym mogła to bym rodziła naturalnie, dziwi mnie jak kobiety świadomie decydują się na poważną operację. W Anglii używają wszystkich narzędzi aby tylko nie ciąć kobiety a u nas można wszystko szczególnie jak się ma znajomośći.

    Użytkownik usunięty
      51
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 kwietnia 2011, 09:55 | ID: 505450
      Hafija (2011-04-30 08:54:48)
      JUICYfruit s (2011-04-30 05:31:36)

      Wybor wyborem - ok.

      Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

      Dosłownie!

      Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

      Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

      Bo każda z nas jest inna, ma inny próg bólu i inaczej odczuwa strach. Nie można każdego przyrównywać do siebie. Ja się tez bałam i dałam rade, ale są osoby, które nie mogą strachu przezwyciężyć.

      Ja boję się owadów, a inna osoba będzie hodowała pszczoły, jeden się boi wysokości, a drugi skacze ze spadochronem.

      Stwierdzenie "Ja dałam radę to dlaczego inny nie" zakłada, że wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy to samo i tego samego się boimy - a to nie prawda.

      I ja sie z Toba zgodze, ale do pewnego stopnia.

       

      Kazdy zabieg to ingerencja w ciało, ktora niesie za soba powikłania.

      Fakt, i przy naturalnym porodzie, sa mozliwe powikłania...ale...

      Nie dochodzi do takiej ingerencji..

       

      Cesarka na zyczenie, skłamałabym ze sama o tym nie myslałam, myslalam - bo sie potwornie bałam.

      Ale skad ktos moze miec swiadomosc, jaki ma prog bolu, jak nigdy nie rodził?

      Jedna kobieta urodzi w 2 godziny inna w 20...

       

      Avatar użytkownika ivaine
      ivainePoziom:
      • Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
      • Posty: 1370
      52
      • Zgłoś naruszenie zasad
      30 kwietnia 2011, 12:06 | ID: 505582
      Justyna mama Łukasza (2011-04-30 11:51:30)

      Ja gdybym mogła to bym rodziła naturalnie, dziwi mnie jak kobiety świadomie decydują się na poważną operację. W Anglii używają wszystkich narzędzi aby tylko nie ciąć kobiety a u nas można wszystko szczególnie jak się ma znajomośći.

      świadome CC poważne? nie to przecież tylko małe przecięcie wszystkich powłok brzucha, znieczulenie i wyrwanie niczego nie spodziewającego się dziecka z przytulnego brzuszka mamy.

      ale to wszystko dla dobra dziecka...

      eh tak macie wybór i każda może sama sobie zdecydować lub nie może bo akurat trafiła do tej grupy kobiet które MUSZĄ urodzić przez cc i nie mogą nic z tym zrobić.

      ale twierdzenie że cc jest dobre jest hmm... błędne.

      cc powinno być robione w ostateczności bo lekarz tak zdecydował a nie bo boli albo bo mam niską tolerancje bólu. to co wy robicie jak was głowa mocno boli? koniec świata :P

      tak Anglia przoduje w porodach naturalnych i gdyby w Polsce kobiety maiły tak wielki wybór dotyczący porodu było by lepiej... położna na głowie staje by kobiecie pomóc urodzić jak najmniej inwazyjnie, nawet niecięcia nie robią rutynowo tylko wtedy kiedy już naprawdę potrzeba.

      nie straszą kobiet rozwarciami czy nie kładą jej na kilka miesięcy do szpitala bo ma skurcze.

      poród to coś naturalnego, każda przechodzi go inaczej i uczą zdrowego podejścia do tego tematu.

      Po naturalnym porodzie kobieta już po 6h może wyjść ze szpitala jeśli czuje się na silach. a babeczki 3-4 dni po porodzie już biegają po mieście na zakupach.

      Rodziłam w Polsce i to co właśnie tutaj zobaczyłam sprawiło że zmieniłam zdanie co do całej paniki porodowej.

       

      JUICYfruit s (2011-04-30 11:55:32)
      Hafija (2011-04-30 08:54:48)
      JUICYfruit s (2011-04-30 05:31:36)

      Wybor wyborem - ok.

      Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

      Dosłownie!

      Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

      Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

      Bo każda z nas jest inna, ma inny próg bólu i inaczej odczuwa strach. Nie można każdego przyrównywać do siebie. Ja się tez bałam i dałam rade, ale są osoby, które nie mogą strachu przezwyciężyć.

      Ja boję się owadów, a inna osoba będzie hodowała pszczoły, jeden się boi wysokości, a drugi skacze ze spadochronem.

      Stwierdzenie "Ja dałam radę to dlaczego inny nie" zakłada, że wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy to samo i tego samego się boimy - a to nie prawda.

      I ja sie z Toba zgodze, ale do pewnego stopnia.

       

      Kazdy zabieg to ingerencja w ciało, ktora niesie za soba powikłania.

      Fakt, i przy naturalnym porodzie, sa mozliwe powikłania...ale...

      Nie dochodzi do takiej ingerencji..

       

      Cesarka na zyczenie, skłamałabym ze sama o tym nie myslałam, myslalam - bo sie potwornie bałam.

      Ale skad ktos moze miec swiadomosc, jaki ma prog bolu, jak nigdy nie rodził?

      Jedna kobieta urodzi w 2 godziny inna w 20...

       

      no właśnie! bo się naczytały i nasłuchały jaka to jest tortura i się boją.

      ale chyba zachodząc w ciąże każda z nas wie że kończy się to porodem...

       

      Już nie mówiąc że dziwne mi się wydaje jak każda trzęsie się przez 9 miesięcy nad sobą, biega do lekarzy robi usg co tydzień, rzuca palenie, nie pije, bierze tony witamin i bóg wie jeszcze co ciągle tłumacząc sobie ze wszystko dla dziecka a później gdy przychodzi do porodu to zapominacie o dziecku tylko myśli o sobie...

       

      tak pisząc tego posta jestem wredna. oj tak. ale czytam tony bzdur na tych forach i aż głowa pęka jakimi wy się informacjami sugerujecie.

      tak samo nie miałam zamiaru obrażać kobiet które rodziły przez cesarki bo to jest normalne że czasami tak trzeba.

      ale zastanówcie się czy macie pełne informacje o tym wspaniałym sposobie porodu zanim zaczniecie go wychwalać i twierdzić że jest on jak najbardziej ok. niech wam lekarz wytłumaczy co będzie wam robił i jak wygląda czas po cc i dopiero wtedy namawiajcie inne mamy.

      Użytkownik usunięty
        53
        • Zgłoś naruszenie zasad
        30 kwietnia 2011, 20:53 | ID: 506171

        Miałam CC zero rewelacji powikłania, ogólnie weszło zakażenie aż za pępek popęłkała rana a nasza kochana SŁUZBA ZDROWIA wyslala mnie z kwitkiem do domku. suma sumarum podpowiedziala mi znajoma mpolozna by w dziure( gdzie pekla mi rana) wlewac wode utleniona i by ktos mi to wyduszał. myslalam ze padne TRAGEDIA oddajac to ze na 2 dzien po niemoglam sie przez to zakazenie ruszyc a wmawiali mi ze to zrosty...

        Użytkownik usunięty
          54
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 maja 2011, 03:38 | ID: 506290
          ivaine (2011-04-30 14:06:56)
          Justyna mama Łukasza (2011-04-30 11:51:30)

          Ja gdybym mogła to bym rodziła naturalnie, dziwi mnie jak kobiety świadomie decydują się na poważną operację. W Anglii używają wszystkich narzędzi aby tylko nie ciąć kobiety a u nas można wszystko szczególnie jak się ma znajomośći.

          świadome CC poważne? nie to przecież tylko małe przecięcie wszystkich powłok brzucha, znieczulenie i wyrwanie niczego nie spodziewającego się dziecka z przytulnego brzuszka mamy.

          ale to wszystko dla dobra dziecka...

          eh tak macie wybór i każda może sama sobie zdecydować lub nie może bo akurat trafiła do tej grupy kobiet które MUSZĄ urodzić przez cc i nie mogą nic z tym zrobić.

          ale twierdzenie że cc jest dobre jest hmm... błędne.

          cc powinno być robione w ostateczności bo lekarz tak zdecydował a nie bo boli albo bo mam niską tolerancje bólu. to co wy robicie jak was głowa mocno boli? koniec świata :P

          tak Anglia przoduje w porodach naturalnych i gdyby w Polsce kobiety maiły tak wielki wybór dotyczący porodu było by lepiej... położna na głowie staje by kobiecie pomóc urodzić jak najmniej inwazyjnie, nawet niecięcia nie robią rutynowo tylko wtedy kiedy już naprawdę potrzeba.

          nie straszą kobiet rozwarciami czy nie kładą jej na kilka miesięcy do szpitala bo ma skurcze.

          poród to coś naturalnego, każda przechodzi go inaczej i uczą zdrowego podejścia do tego tematu.

          Po naturalnym porodzie kobieta już po 6h może wyjść ze szpitala jeśli czuje się na silach. a babeczki 3-4 dni po porodzie już biegają po mieście na zakupach.

          Rodziłam w Polsce i to co właśnie tutaj zobaczyłam sprawiło że zmieniłam zdanie co do całej paniki porodowej.

           

          JUICYfruit s (2011-04-30 11:55:32)
          Hafija (2011-04-30 08:54:48)
          JUICYfruit s (2011-04-30 05:31:36)

          Wybor wyborem - ok.

          Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

          Dosłownie!

          Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

          Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

          Bo każda z nas jest inna, ma inny próg bólu i inaczej odczuwa strach. Nie można każdego przyrównywać do siebie. Ja się tez bałam i dałam rade, ale są osoby, które nie mogą strachu przezwyciężyć.

          Ja boję się owadów, a inna osoba będzie hodowała pszczoły, jeden się boi wysokości, a drugi skacze ze spadochronem.

          Stwierdzenie "Ja dałam radę to dlaczego inny nie" zakłada, że wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy to samo i tego samego się boimy - a to nie prawda.

          I ja sie z Toba zgodze, ale do pewnego stopnia.

           

          Kazdy zabieg to ingerencja w ciało, ktora niesie za soba powikłania.

          Fakt, i przy naturalnym porodzie, sa mozliwe powikłania...ale...

          Nie dochodzi do takiej ingerencji..

           

          Cesarka na zyczenie, skłamałabym ze sama o tym nie myslałam, myslalam - bo sie potwornie bałam.

          Ale skad ktos moze miec swiadomosc, jaki ma prog bolu, jak nigdy nie rodził?

          Jedna kobieta urodzi w 2 godziny inna w 20...

           

          no właśnie! bo się naczytały i nasłuchały jaka to jest tortura i się boją.

          ale chyba zachodząc w ciąże każda z nas wie że kończy się to porodem...

           

          Już nie mówiąc że dziwne mi się wydaje jak każda trzęsie się przez 9 miesięcy nad sobą, biega do lekarzy robi usg co tydzień, rzuca palenie, nie pije, bierze tony witamin i bóg wie jeszcze co ciągle tłumacząc sobie ze wszystko dla dziecka a później gdy przychodzi do porodu to zapominacie o dziecku tylko myśli o sobie...

           

          tak pisząc tego posta jestem wredna. oj tak. ale czytam tony bzdur na tych forach i aż głowa pęka jakimi wy się informacjami sugerujecie.

          tak samo nie miałam zamiaru obrażać kobiet które rodziły przez cesarki bo to jest normalne że czasami tak trzeba.

          ale zastanówcie się czy macie pełne informacje o tym wspaniałym sposobie porodu zanim zaczniecie go wychwalać i twierdzić że jest on jak najbardziej ok. niech wam lekarz wytłumaczy co będzie wam robił i jak wygląda czas po cc i dopiero wtedy namawiajcie inne mamy.

          O własnie! Internet, zródlo informacji na temat porodu!:)

          Ja wlasnie tak robiłam, czytałam w sieci, chodziłam i panikowalam! Ale z biegiem czasu, wiem ze to nie było potrzebne... pomimo ze moj porod do szybkich nie nalezał...

           

          Warto rozmawiac z lekarzami i mamusiami ktore sie zna... Ale nalezy pamietac, kazda kobieta jest inna i kazdy porod jest inny..

           

          I po raz kolejny powtorze - cc - tylko wtedy kiedy trzeba... Cesarka nie powinna byc na zyczenie.

           

           

           

          Avatar użytkownika oaza
          oazaPoziom:
          • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
          • Posty: 1642
          55
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 maja 2011, 09:36 | ID: 506499
          ivaine (2011-04-30 14:06:56)
          Justyna mama Łukasza (2011-04-30 11:51:30)

          Ja gdybym mogła to bym rodziła naturalnie, dziwi mnie jak kobiety świadomie decydują się na poważną operację. W Anglii używają wszystkich narzędzi aby tylko nie ciąć kobiety a u nas można wszystko szczególnie jak się ma znajomośći.

          świadome CC poważne? nie to przecież tylko małe przecięcie wszystkich powłok brzucha, znieczulenie i wyrwanie niczego nie spodziewającego się dziecka z przytulnego brzuszka mamy.

          ale to wszystko dla dobra dziecka...

          eh tak macie wybór i każda może sama sobie zdecydować lub nie może bo akurat trafiła do tej grupy kobiet które MUSZĄ urodzić przez cc i nie mogą nic z tym zrobić.

          ale twierdzenie że cc jest dobre jest hmm... błędne.

          cc powinno być robione w ostateczności bo lekarz tak zdecydował a nie bo boli albo bo mam niską tolerancje bólu. to co wy robicie jak was głowa mocno boli? koniec świata :P

          tak Anglia przoduje w porodach naturalnych i gdyby w Polsce kobiety maiły tak wielki wybór dotyczący porodu było by lepiej... położna na głowie staje by kobiecie pomóc urodzić jak najmniej inwazyjnie, nawet niecięcia nie robią rutynowo tylko wtedy kiedy już naprawdę potrzeba.

          nie straszą kobiet rozwarciami czy nie kładą jej na kilka miesięcy do szpitala bo ma skurcze.

          poród to coś naturalnego, każda przechodzi go inaczej i uczą zdrowego podejścia do tego tematu.

          Po naturalnym porodzie kobieta już po 6h może wyjść ze szpitala jeśli czuje się na silach. a babeczki 3-4 dni po porodzie już biegają po mieście na zakupach.

          Rodziłam w Polsce i to co właśnie tutaj zobaczyłam sprawiło że zmieniłam zdanie co do całej paniki porodowej.

           

          JUICYfruit s (2011-04-30 11:55:32)
          Hafija (2011-04-30 08:54:48)
          JUICYfruit s (2011-04-30 05:31:36)

          Wybor wyborem - ok.

          Wiekszosc kobiet boi sie porodu, ja juz miesiac przed terminem, chodzilam i panikowalam...

          Dosłownie!

          Ale przeciez tyle kobiet rodziło naturalnie, dało rade - wiec dlaczego inna kobieta ma nie dac rady?

          Mowi sie przeciez tyle, o kobietach ktore rodzily w polu...

          Bo każda z nas jest inna, ma inny próg bólu i inaczej odczuwa strach. Nie można każdego przyrównywać do siebie. Ja się tez bałam i dałam rade, ale są osoby, które nie mogą strachu przezwyciężyć.

          Ja boję się owadów, a inna osoba będzie hodowała pszczoły, jeden się boi wysokości, a drugi skacze ze spadochronem.

          Stwierdzenie "Ja dałam radę to dlaczego inny nie" zakłada, że wszyscy jesteśmy tacy sami i czujemy to samo i tego samego się boimy - a to nie prawda.

          I ja sie z Toba zgodze, ale do pewnego stopnia.

           

          Kazdy zabieg to ingerencja w ciało, ktora niesie za soba powikłania.

          Fakt, i przy naturalnym porodzie, sa mozliwe powikłania...ale...

          Nie dochodzi do takiej ingerencji..

           

          Cesarka na zyczenie, skłamałabym ze sama o tym nie myslałam, myslalam - bo sie potwornie bałam.

          Ale skad ktos moze miec swiadomosc, jaki ma prog bolu, jak nigdy nie rodził?

          Jedna kobieta urodzi w 2 godziny inna w 20...

           

          no właśnie! bo się naczytały i nasłuchały jaka to jest tortura i się boją.

          ale chyba zachodząc w ciąże każda z nas wie że kończy się to porodem...

           

          Już nie mówiąc że dziwne mi się wydaje jak każda trzęsie się przez 9 miesięcy nad sobą, biega do lekarzy robi usg co tydzień, rzuca palenie, nie pije, bierze tony witamin i bóg wie jeszcze co ciągle tłumacząc sobie ze wszystko dla dziecka a później gdy przychodzi do porodu to zapominacie o dziecku tylko myśli o sobie...

           

          tak pisząc tego posta jestem wredna. oj tak. ale czytam tony bzdur na tych forach i aż głowa pęka jakimi wy się informacjami sugerujecie.

          tak samo nie miałam zamiaru obrażać kobiet które rodziły przez cesarki bo to jest normalne że czasami tak trzeba.

          ale zastanówcie się czy macie pełne informacje o tym wspaniałym sposobie porodu zanim zaczniecie go wychwalać i twierdzić że jest on jak najbardziej ok. niech wam lekarz wytłumaczy co będzie wam robił i jak wygląda czas po cc i dopiero wtedy namawiajcie inne mamy.

          całą ciążę myślałam o sobie i o dziecku! Miałam zgagę to brałam alugastrin, byłam przeziębiona to brałam leki (dozwolony apap, a po konsultacji z lekarzem apap extra), nieraz zapomniałam witamin, a przy porodzie faktycznie pomyślałam o sobie (tzn. przy tym drugim) I wcale nie mam wyrzutów, a wręcz wkurza mnie, ze ktoś uważa, że kobieta na siłę ma rodzic naturalnie. Cesarka to poważna operacja i po niej czujemy sie różnie, ale chhyba, żadna, która rodziła naturalnie i miała cięcie nie wmówi mi, że wszystko było ok, bo znnam przypadki, że tak nie jest...

          Avatar użytkownika Hafija
          HafijaPoziom:
          • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
          • Posty: 683
          56
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 maja 2011, 12:36 | ID: 506582

          Każda kobieta, którą kiedyś coś bolało wie jak znosi ból, a poród to jest - nie oszukujmy się - okropny ból.Jak kobieta boi się bólu zęba albo bólu menstruacyjnego, to nic dziwnego, że boi się bólu przy porodzie i ma się czego bać.

          Czy Wasi znajomi - urodzeni cc mają jakieś widoczne problemy ze zdrowiem w związku z tym zabiegiem wykonanym tych dwadzieścia-trzydzieści lat temu? I dlaczego myślenie o sobie (żeby mnie nie bolało) jest złe? Idąc tym tokiem znieczulenie też jest "Fe", bo kobieta chcąc się znieczulić "myśli o sobie".

          Poród jest niebezpieczny i nieprzyjemny dla dziecka nie ważne czy SN czy CC. Przy SN tez występują powikłania i problemy typu niedotlenienie, owinięta pępowina, trzeba użyć próżno ciągu, czasem kleszczy.

          Avatar użytkownika Kiona
          KionaPoziom:
          • Zarejestrowany: 24.03.2011, 14:33
          • Posty: 20
          57
          • Zgłoś naruszenie zasad
          1 maja 2011, 12:57 | ID: 506590

          Wydaje mi się, że niektóre kobiety tkwią w przekonaniu, że cesarka eliminuje problem bólu a mi się zdaje, że nie zawsze. Z drugiej ręki wiem, że rana po CC cięciu może dać się porządnie we znaki.

          Użytkownik usunięty
            58
            • Zgłoś naruszenie zasad
            1 maja 2011, 19:50 | ID: 506982
            Kiona (2011-05-01 14:57:28)

            Wydaje mi się, że niektóre kobiety tkwią w przekonaniu, że cesarka eliminuje problem bólu a mi się zdaje, że nie zawsze. Z drugiej ręki wiem, że rana po CC cięciu może dać się porządnie we znaki.

            oj potrafi.


            jak byłam ja na sali to te co miały CC okropnie cierpiały.


            ja rodziłam SN przez 16 h <masakra> a na koncu miałam CC


            i powikłania 


            dodam ze miałam skierowanie od okulisy do CC


            ale ordynator stwierdzil ze kazdy moze sobie takie zalatwic...


            brak słów 

            Użytkownik usunięty
              59
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 maja 2011, 03:32 | ID: 507229
              Hafija (2011-05-01 14:36:13)

              1.Każda kobieta, którą kiedyś coś bolało wie jak znosi ból, a poród to jest - nie oszukujmy się - okropny ból.Jak kobieta boi się bólu zęba albo bólu menstruacyjnego, to nic dziwnego, że boi się bólu przy porodzie i ma się czego bać.

              2.Czy Wasi znajomi - urodzeni cc mają jakieś widoczne problemy ze zdrowiem w związku z tym zabiegiem wykonanym tych dwadzieścia-trzydzieści lat temu? I dlaczego myślenie o sobie (żeby mnie nie bolało) jest złe? Idąc tym tokiem znieczulenie też jest "Fe", bo kobieta chcąc się znieczulić "myśli o sobie".

              3.Poród jest niebezpieczny i nieprzyjemny dla dziecka nie ważne czy SN czy CC. Przy SN tez występują powikłania i problemy typu niedotlenienie, owinięta pępowina, trzeba użyć próżno ciągu, czasem kleszczy.

              Ad1. Ale pierworódka nie jest w stanie przewidziec jak bedzie przebiegał jej poród, prawda?  Wiec czy w sytuacji kiedy sie boi, a kazda kobieta sie boi - powinna decydowac sie na cesarke na zyczenie?

              Ad2.  Widzisz, ale przeciez w przypadku gdy kobieta jest wycienczona, nie daje rady, jest mozliwosc znieczulenia zewnatrzoponowego np. I CC nie jest potrzebne.

              Ad3. Kazda ingerencja w ciało, jest w jakims stopniu niebezpieczna. Zarówno CC jak i SN moga spowodowac zagrozenie. Ale od decyzji o CC powinien decydowac lekarz, a nie pacjentka.

               

               

               

              Avatar użytkownika ivaine
              ivainePoziom:
              • Zarejestrowany: 09.02.2011, 21:29
              • Posty: 1370
              60
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 maja 2011, 06:02 | ID: 507296
              Hafija (2011-05-01 14:36:13)

              Każda kobieta, którą kiedyś coś bolało wie jak znosi ból, a poród to jest - nie oszukujmy się - okropny ból.Jak kobieta boi się bólu zęba albo bólu menstruacyjnego, to nic dziwnego, że boi się bólu przy porodzie i ma się czego bać.

              Czy Wasi znajomi - urodzeni cc mają jakieś widoczne problemy ze zdrowiem w związku z tym zabiegiem wykonanym tych dwadzieścia-trzydzieści lat temu? I dlaczego myślenie o sobie (żeby mnie nie bolało) jest złe? Idąc tym tokiem znieczulenie też jest "Fe", bo kobieta chcąc się znieczulić "myśli o sobie".

              Poród jest niebezpieczny i nieprzyjemny dla dziecka nie ważne czy SN czy CC. Przy SN tez występują powikłania i problemy typu niedotlenienie, owinięta pępowina, trzeba użyć próżno ciągu, czasem kleszczy.

              zawsze się rodziły dzieci przez cc odkąd zaczęto je stosować w medycynie, ale nie w takich ilościach...

              znieczulenie a cc to jest ogromna różnica. rozumiem że można brać znieczulenie dużo kobiet z nim rodzi czy dobrze czy źle to nie wiem... ale to jednak sposób na zmniejszenie bólu porodowego. ponoć skuteczny.

              poród niebezpieczny? hah poród jest rzeczą naturalną gdyby był taki niebezpieczny to byśmy już dawno wyginęli... a dopiero od czasów większej świadomości medycznej i postępu medycznego przyrost naturalny maleje, wcześniej miał się bardzo dobrze.

              powikłania po porodach naturalnych częściej są wywołane przez personel medyczny niż prze samą naturę i śmieszne jest porównywanie komplikacji w stosunku 8-9%(sn) do 80 kilku procent (cc)

               

              tak naprawdę wasza sprawa tnijcie się ile chcecie w końcu wasze ciało, wasze dziecko i wasza ODPOWIEDZIALNOŚĆ. ale weź pod uwagę że żaden lekarz nie weźmie na siebie powikłań czy błędów z cesarki na życzenie. a za wszystko płaci matka z dzieckiem.

              zresztą nie tylko z tego ;] nasi lekarze za nic nie biorą odpowiedzialności :P ale to inna bajka.

               

              w takim tępię niedługo będziemy zaskoczeni że ktoś rodzi naturalnie...

              a my chwalimy się większa świadomością kobiet dotycząca porodu i macierzyństwa...