Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
29 kwietnia 2011 10:16 | ID: 504437
Ja w koncu musze zrobic to pranie
29 kwietnia 2011 10:23 | ID: 504446
ja pas miałam zapinany na rzepy ale po kilku godzinach noszenia go poprosiłam mamę by go zszyła :D i tak później przez dupsko przeciskałam się ale chociaż nie odpinał się :)
ja bym do pracy chętnie poszła :) ach w zeszłym roku w wakacje sobie popracowałam trochę bo babcia Justysie wzięła i mogłam spokojnie pracować.
zanim Justyna się urodziła to od razu po maturze zaczęłam prace i tak przez studia pracowaliśmy sobie oboje i na ślub odkładaliśmy :) a jak mała się urodziła to mąż pracował i było ok chociaż ciężko było odłożyć co kol wiek. w sumie nie było tak fajnie do czasu kiedy pracy nie zmienił bo wcześniej wiadomo jakiś kierowca, magazynier i takie w ogóle nie ciekawe prace to były.
a jak dostał prace w zawodzie to zarobki mu ponad dwa razy podskoczyły więc ja nie muszę pracować chyba że jest okazja by wyrwać się z domu do ludzi to korzystam :) no i strasznie dużo oszczędności w mieszkania pakujemy jedno spłaciliśmy już i wynajmujemy i na drugie się szykujemy.
a do przedszkola nie opłaca się wysyłać małej bo ja na nie nie zarobie :P chyba że byśmy dotacje brali to wtedy zwracają 70% tego co się zapłaciło, ale też nie jestem pewna bo od kwietnia wszystko się pozmieniało :P jak pójdą do szkoły to może wtedy pójdę do pracy ale to i tak nie ciekawie bo mój zawód w Anglii nie za wiele pomaga :) więc chyba najpierw szkołę będę musiała zrobić jakąś :)
29 kwietnia 2011 10:23 | ID: 504448
no pewnie tatus niech poczuje sie do odpowiedzialnosci
Masz racje Justynka niech Ci placi na malutka
Nie mam zbytnio wyboru hehe, chociaż mój tata mówi, że to moja decyzja i żebym się dobrze zastanowiła, że jakbym zdecydowała że nie chce od niego tej kasy to jakos damy rady, ale moi rodzice nie mają obowiązku utrzymywac mnie i Nadii i też ich chce troszkę odciążyć kosztami, a "tatuś" ma obowiązek taki, w inny sposób się nie umie wykazać to chociaż będe mogła kupić małej wszysko co będzie potrzebne. Chociaż wiem i tak, ze czeka mnie niezły bój o te alimenty.
29 kwietnia 2011 10:26 | ID: 504451
Ja chyba jakieś śniadanie sobie zrobie :) i w końcu się ogarne hehe
29 kwietnia 2011 10:26 | ID: 504452
ja tez zaczeøam pracowac w wakacje majac 15 lat potem kazde wakacje praca na studiach praca, tylko nasze zarobki polskie sa o wiele mneijsze niz oplaty jakie mamy
Ale za granica fakt troche wiecej sie zarobi ale rachunki tez sa bardzo wysokie
zależy jeszcze gdzie. w dużym mieście jest drogo ale tak jak my mamy rachunki za mieszkanie bardzo niskie bo mieszkamy na obrzeżach nie za dużego miasta więc po za ogrzewaniem gazowym w zimę nie ma tragedii.
29 kwietnia 2011 10:31 | ID: 504459
ja pas miałam zapinany na rzepy ale po kilku godzinach noszenia go poprosiłam mamę by go zszyła :D i tak później przez dupsko przeciskałam się ale chociaż nie odpinał się :)
ja bym do pracy chętnie poszła :) ach w zeszłym roku w wakacje sobie popracowałam trochę bo babcia Justysie wzięła i mogłam spokojnie pracować.
zanim Justyna się urodziła to od razu po maturze zaczęłam prace i tak przez studia pracowaliśmy sobie oboje i na ślub odkładaliśmy :) a jak mała się urodziła to mąż pracował i było ok chociaż ciężko było odłożyć co kol wiek. w sumie nie było tak fajnie do czasu kiedy pracy nie zmienił bo wcześniej wiadomo jakiś kierowca, magazynier i takie w ogóle nie ciekawe prace to były.
a jak dostał prace w zawodzie to zarobki mu ponad dwa razy podskoczyły więc ja nie muszę pracować chyba że jest okazja by wyrwać się z domu do ludzi to korzystam :) no i strasznie dużo oszczędności w mieszkania pakujemy jedno spłaciliśmy już i wynajmujemy i na drugie się szykujemy.
a do przedszkola nie opłaca się wysyłać małej bo ja na nie nie zarobie :P chyba że byśmy dotacje brali to wtedy zwracają 70% tego co się zapłaciło, ale też nie jestem pewna bo od kwietnia wszystko się pozmieniało :P jak pójdą do szkoły to może wtedy pójdę do pracy ale to i tak nie ciekawie bo mój zawód w Anglii nie za wiele pomaga :) więc chyba najpierw szkołę będę musiała zrobić jakąś :)
Dlatego ja włąsnie na rzepy nie kupie lae na haczyki takie:)
29 kwietnia 2011 10:34 | ID: 504461
no pewnie tatus niech poczuje sie do odpowiedzialnosci
Masz racje Justynka niech Ci placi na malutka
Nie mam zbytnio wyboru hehe, chociaż mój tata mówi, że to moja decyzja i żebym się dobrze zastanowiła, że jakbym zdecydowała że nie chce od niego tej kasy to jakos damy rady, ale moi rodzice nie mają obowiązku utrzymywac mnie i Nadii i też ich chce troszkę odciążyć kosztami, a "tatuś" ma obowiązek taki, w inny sposób się nie umie wykazać to chociaż będe mogła kupić małej wszysko co będzie potrzebne. Chociaż wiem i tak, ze czeka mnie niezły bój o te alimenty.
własnie tylko szkoda że jak sie składa o alimenty musisz mieć wpisanego ojaca małej w akcie;/ Moja koleżanka nie chciała by miał jakikolwiek kontakt z małym iiii wogóle ojac nie wpisywała ona ma tylko prawdo do niego...
No ale o alimenty nie moze go podać;/
29 kwietnia 2011 10:39 | ID: 504466
no pewnie tatus niech poczuje sie do odpowiedzialnosci
Masz racje Justynka niech Ci placi na malutka
Nie mam zbytnio wyboru hehe, chociaż mój tata mówi, że to moja decyzja i żebym się dobrze zastanowiła, że jakbym zdecydowała że nie chce od niego tej kasy to jakos damy rady, ale moi rodzice nie mają obowiązku utrzymywac mnie i Nadii i też ich chce troszkę odciążyć kosztami, a "tatuś" ma obowiązek taki, w inny sposób się nie umie wykazać to chociaż będe mogła kupić małej wszysko co będzie potrzebne. Chociaż wiem i tak, ze czeka mnie niezły bój o te alimenty.
a czemu dupkowi odpuścić? wiesz łatwo zrobić i co dupą się wypiąć?
nie ma tak lekko. jak jest palantem i nie chce dziecka wychowywać niech chociaż na nie płaci. łaski nie robi, a dziecko ubrać i nakarmić trzeba i nie jest to tylko twój problem bo rodziców ma się oboje od tego.
wkurza mnie takie podejście facetów boże jak ja bym takiego dorwała to bym jaja ah :P
w sumie to mogę powiedzieć że kuzynka ale to trochę dalsze pokrewieństwo jest, wpadła z chłopakiem zresztą z którym do szkoły chodziłam i dupek był taki cwany że powiedział że go rodzice z domu wyrzucili i "ciotka" go wzięła do siebie i razem z maluchem razem mieszkali a uja kawał nawet nie chciał iść do pracy żeby na własną dupę zarobić a nie mówiąc już o dziecku. tatuś był wtedy kiedy coś chciał. i tak darmozjada w domu trzymali, ubierali i karmili. aż w końcu miarka się przebrała i dostał kopa w tyłek a moja kuzynka nie chciała go po sadach ciągać i też siedzi u rodziców z dzieckiem i nawet szkoły nie skończyła bo ostatni rok technikum zawaliła. i dopiero po roku dala sobie przemówić do rozumu żeby go o alimenty podać i mówi że żałuje że od razu tego nie zrobiła bo z jakiej racji tylko ona ma być obciążona wszystkim. jak się nie nadaje na tatusia to niech spada ale dziecko jest jego i jakaś odpowiedzialność musi być.
więc nie daj się bo to jego zasrany obowiązek jest.
29 kwietnia 2011 10:43 | ID: 504471
no pewnie tatus niech poczuje sie do odpowiedzialnosci
Masz racje Justynka niech Ci placi na malutka
Nie mam zbytnio wyboru hehe, chociaż mój tata mówi, że to moja decyzja i żebym się dobrze zastanowiła, że jakbym zdecydowała że nie chce od niego tej kasy to jakos damy rady, ale moi rodzice nie mają obowiązku utrzymywac mnie i Nadii i też ich chce troszkę odciążyć kosztami, a "tatuś" ma obowiązek taki, w inny sposób się nie umie wykazać to chociaż będe mogła kupić małej wszysko co będzie potrzebne. Chociaż wiem i tak, ze czeka mnie niezły bój o te alimenty.
własnie tylko szkoda że jak sie składa o alimenty musisz mieć wpisanego ojaca małej w akcie;/ Moja koleżanka nie chciała by miał jakikolwiek kontakt z małym iiii wogóle ojac nie wpisywała ona ma tylko prawdo do niego...
No ale o alimenty nie moze go podać;/
tak to podstawa niestety. ale z drugiej strony przy alimentach od razu sąd ustala prawa rodzicielskie dla jednej ze stron a jak tatuś nie chce dziecka to problemów robić nie będzie.
a jego nie potrzeba żeby wypisać akt urodzenia bo ja wszystko sama załatwiałam i nawet męża na oczy nie widzieli nigdzie :P
29 kwietnia 2011 10:46 | ID: 504474
dobra uciekam na trochę już siedzieć nie mogę ;/
a trzeba dzisiaj tort zrobić Justynce i cioci bo jutro rodzinna imprezkę robimy za jednym zamachem dla obu babeczek :)
a wymyśliłam tort bezowy z kremem ptysiowym i jeżynami :) trochę się z tym nabawię :)
29 kwietnia 2011 10:51 | ID: 504482
no pewnie tatus niech poczuje sie do odpowiedzialnosci
Masz racje Justynka niech Ci placi na malutka
Nie mam zbytnio wyboru hehe, chociaż mój tata mówi, że to moja decyzja i żebym się dobrze zastanowiła, że jakbym zdecydowała że nie chce od niego tej kasy to jakos damy rady, ale moi rodzice nie mają obowiązku utrzymywac mnie i Nadii i też ich chce troszkę odciążyć kosztami, a "tatuś" ma obowiązek taki, w inny sposób się nie umie wykazać to chociaż będe mogła kupić małej wszysko co będzie potrzebne. Chociaż wiem i tak, ze czeka mnie niezły bój o te alimenty.
własnie tylko szkoda że jak sie składa o alimenty musisz mieć wpisanego ojaca małej w akcie;/ Moja koleżanka nie chciała by miał jakikolwiek kontakt z małym iiii wogóle ojac nie wpisywała ona ma tylko prawdo do niego...
No ale o alimenty nie moze go podać;/
tak to podstawa niestety. ale z drugiej strony przy alimentach od razu sąd ustala prawa rodzicielskie dla jednej ze stron a jak tatuś nie chce dziecka to problemów robić nie będzie.
a jego nie potrzeba żeby wypisać akt urodzenia bo ja wszystko sama załatwiałam i nawet męża na oczy nie widzieli nigdzie :P
No w akcie urodzenia go wpisze, ale nazwiska mała nie będzie po nim mieć!
dobra uciekam na trochę już siedzieć nie mogę ;/
a trzeba dzisiaj tort zrobić Justynce i cioci bo jutro rodzinna imprezkę robimy za jednym zamachem dla obu babeczek :)
a wymyśliłam tort bezowy z kremem ptysiowym i jeżynami :) trochę się z tym nabawię :)
o to pyszniutki torcik :D mniam
Ja też mykam będe potem papa
29 kwietnia 2011 11:23 | ID: 504511
Ja wstawilam wlasnie pranie z rzeczami Natalki i kurcze popatrzylam w ta jej szafe to jeszcze bede miala z 4 jej prania.
29 kwietnia 2011 11:27 | ID: 504515
ja tez zaczeøam pracowac w wakacje majac 15 lat potem kazde wakacje praca na studiach praca, tylko nasze zarobki polskie sa o wiele mneijsze niz oplaty jakie mamy
Ale za granica fakt troche wiecej sie zarobi ale rachunki tez sa bardzo wysokie
zależy jeszcze gdzie. w dużym mieście jest drogo ale tak jak my mamy rachunki za mieszkanie bardzo niskie bo mieszkamy na obrzeżach nie za dużego miasta więc po za ogrzewaniem gazowym w zimę nie ma tragedii.
My za mieszkanie dos duzo placimy ale i tak wiecej odlozymy niz w Polsce na ten nasz domek.
29 kwietnia 2011 12:45 | ID: 504659
Babeczki kochane nie piszcie tyle bo w tyle jestem !!!!!!!!!!!!!!!!!! a na swojego lapka naprawionego chyba się w życiu nie doczekam.
29 kwietnia 2011 12:46 | ID: 504662
czytam, czytam i końca nie widać, zlitujcie się nade mną
29 kwietnia 2011 12:47 | ID: 504667
Aniu, na początek, wyrazy współczucia z powodu śmierci babci trzymaj się i nie denerwuj za bardzo
29 kwietnia 2011 12:48 | ID: 504668
wiecie co ???
ja rok temu mialam wlasnie na 30 kwietnia termin z jowka ;-)
tak mi sie przypomnialo ;-)
29 kwietnia 2011 12:56 | ID: 504685
No i ja dziś na rynek poszłam po warzywa i takie tam, ledwo wróciłam, dobrze ża prawie pod nosem mam go, nawet teraz w ciąży 5 min i tam jestem, i do sklepu zajrzałam i do karmienia kupiłam biustonosz na razie jeden, jak bedzie fajny to kupię drugi taki sam
Co do pracy to ja też nie wyobrażam sobie nie pracować i nie mieć swojej kaski, ja różnie zarabiałam, zależało jak się starałam, czasem 1400 - 1500, a czasem w lepszych miesiącach i 2000 wyszło, ale teraz mi zus daje 900 - masakra jakaś, złodzieje.
A moja waga podniosła się już o 23 kg, pięknie , rekord pobiłam, pewnie ze 2 kg jeszcze dojdzie, ale w nosie to mam
Pasa poporodowego nie kupuję, po cieciu nie założe i tak, a kupiłam te majtki siatkowe i teraz zastanawiam się kto mi bedzie nogi podnosił by te majtki założyc hihihihi, bo łatwo nożkę pamietam nie było podniesc do góry
29 kwietnia 2011 12:57 | ID: 504689
wiecie co ???
ja rok temu mialam wlasnie na 30 kwietnia termin z jowka ;-)
tak mi sie przypomnialo ;-)
a kiedy wyszła??
29 kwietnia 2011 12:58 | ID: 504695
Justynka, nie daruj draniowi jednemu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.