Kilka miesięcy temu moi rodzice zmienili mieszkanie. Z tej okazji przekazali nam część pokaźniej biblioteki, a wśród wielu książek znalazły się także te, które czytałam będąc dzieckiem, a które teraz z łezką w oku czytam moim dzieciom - piękne uczucie :D
A są to mięszy innymi takie książki:
"Bułeczka" Jadwigi Korczakowskiej
"Oto jest Kasia" Miry Jaworczakowej
"Puc, Bursztyn i goście" Jana Grabowskiego
"Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren
"Rozalka Olaboga" Anny Kamieńskiej
"Finek" Jana Grabowskiego
"Plastusiowy pamiętnik" Marii Kownackiej
Dzieciom bardzo się spodobały te książki, zawsze czytam im na dobranoc i kładą się niecierpliwie do łóżka ciekawi co nowego u Bułeczki, Kasi czy Rozalki. Dlatego chciałam zapytać Was, drogie mamy i babcie, czy możecie polecić mi książki, które Wy czytałyście w dzieciństwie? Będę wdzieczna za wszystkie odpowiedzi :)