Mam problem z moją roczną córeczką, a mianowicie od jakiegoś miesiąca przestała w ogóle jeść obiady. Śniadanie, II śniadanie, podwieczorek i kolację zjada pięknie, a jak tylko widzi obiad zaczyna się krzyk, płacz, chowanie się. Jak gotuje obiad to przychodzi do kuchni i woła amm amm, ale jak już usiądzie do fotelika i dostanie talerz to zaczyna się histeria. Nie chce jeść ani obiadów gotowanych przeze mnie, ani obiadów ze słoiczka, ani obiadów na słodko, ani papek, ani sama do rączki. Nie wiem już co mam robić. Za to jak dostanie parówkę drobiową na ciepło to zjada z wielkim apetytem i bez proszenia. Czy mogą być jakieś przesłanki medyczne, które powodują taki wstręt do obiadów? Prosze o poradę.