tylko mama
- Zarejestrowany: 08.08.2011, 16:02
- Posty: 87
Witam,
czytałam już o podobnym problemie na forum, ale ta sytuacja dotyczy młodszego dziecka. Moja 15-to miesięczna córka w ciągu dnia spędza czas tylko ze mną. Mąż pracuje a ja jestem na urlopie wychowawczym. Nie mamy tu wielu znajomych, a tym bardziej znajomych, którzy mają dzieci w wieku mojej córki, więc rzadko ktoś nas odwiedza. Zauważyłam, że córka boi się i wstydzi ludzi. Niby wstydzi się ale za chwilę sama kogoś zaczepia.Wiem, że to może taki wiek, że liczy się tylko mama, ale czasami jest mi trochę głupio i wstyd gdy np.jakaś sąsiadka ją zaczepia a ona wtula się we mnie i nawet na nią nie patrzy. Trochę dziwi mnie to, że ona nawet na krok mnie nie odstępuje. Gdy bawimy się w pokoju a ja wstanę, żeby pójść w inne miejsce w pokoju to ona przerywa zabawę i biegnie za mną. Gdy w pokoju jesteśmy we troje to nawet bawiąc się z tatą ona od razu biegnie za mną gdy tylko opuszczam pokój. Na placu zabaw nie odchodzi nigdzie beze mnie, ciągle musi trzymać mnie za rękę, nawet jak idę obok. Zdaję sobie sprawę, że ona może z tego wyrośnie, ale zastanawiam się co mogę teraz zrobić, żeby nie bała się tak ludzi? Od września córka idzie do żłobka i już się obawiam jak ona sobie poradzi z rozłąką. Z góry dziękuję za radę.
- Zarejestrowany: 19.04.2010, 08:53
- Posty: 27
Witam bardzo serdecznie,
z tego opisu wynika, że u córeczki jest mocno utrzymowujący się etap silnej więzi z mamą. Z uwagi na fakt, że należy dziecko przyucać do obcowania z innymi, z samym sobą a w Pani przypadku dodatkowo dołączam sytuację pójścia od września do żłobka, nauka bycia obok mamy a nie ciągle z nią powinna nastąpić już teraz.
Przede wszystkim metod małych kroków, czyli stopniowe, chwilowe uczenie dziecka przychodzenia do siebie nieco później aniżeli po pierwszym zapłakaniu, zawołaniu. Kolejno warto dziecko tłumaczyć, że mama teraz np. idzie zrobić sobie kawę a dziecko np. stoi i patrzy w jednym wyznaczonym miejscu w kuchni. Tak samo w pójściem do toalety. Zaczynamy od chwil, potem nieco dłuższych, następnie kilku minut, aż pozostawiamy dziecko na np. 1h z kimś zaufanym, oczywiście zawsze wcześniej informując dziecko co się będzie działo, jak to będzie wyglądało i co będzie po tym czasie. Proszę mi wierzyć, to bardzo wolny sposób ale najskuteczniejszy.
Jeżeli chodzi o kontakt z innymi dziećmi to warto uczestniczyć we wszelkich zabawach na placu zabaw, usiąść koło dziecka a nie robić wszystkiego z dzieckiem. Nie zmuszać do kontaktu. Pokazać mu jak pani się wita z innym dzieckiem. Rozmawiać z dzieckiem o tym co robiło się, po co to się robi itp. Warto pomyśleć o jakiś zajęciach dodatkowych dla maluszka w różnych bawialniach, klubach etc. Dziecko uczy się oswajania z innymi i to przychodzi z czasem, bardzo indywidualnie.
Odnośnie kontaktu dziecka z dorosłym to proszę być bardzo cierpliwym i nie zmuszać dziecka do kontaktu. A już tym bardziej nie przejmować się co powiedzą inni.
Myślę, że wszystko przyjdzie z czasem ale można z dzieckiem pracować i warto pracować już teraz:)
Pozdrawiam
Urszula Rogalska