Witam trochę mi wstyd i moze tez dlatego odciagam wizyte u swojego ginekologa ale juz dłuzej nie mogę wytrzymac.Mam taki wstydliwy dla mnie problem otóż od 2-3miesiecy mam nieprzyjemny zapach z narządów rodnych.Nie mam żadnych upławów ani zapaleń ,nic mnie nie boli tylko ten zapach mi przeszkadza.Czuję dyskomfort poczas współzycia że moj partner poczuje ten zapach,Bardzo dbam o higienę.Dodam ze biore doustne srodki antykoncepcyjne ale te same juz drugi rok. cytologię tez mam dobrą Pytam więć czy to może byc jakas choroba? Czy moze są jakies srodki aby ten zapach byl znowu neutralny? Prosze o poradę co mam zrobic