Lepiej rodzić zimą czy latem?

Ja mam wyznaczony termin na sierpień i chyba cieszę się, ze będę rodzić latem. Jak będzie ciepła jesień to mozna chodzić długo na spacery , nie trzeba się ubierać w kurtki, buty itp. Nie wiem jak będę reagowac na upały latem, ale cieszę się już na samą mysl o słoneczku a zimą , zwłaszcza w tych czasach jest tak szaro i buro.. kiedyś słyszałam, że pogoda ma wpływ na nasz nastrój, wiec jak mama bedzie zadowolona i wypoczęta to i dzidziuś bedzie spokojny. Tak jest moim zdaniem, ale chętnie posłucham opinii mam , które już urodziły :) w różnych porach roku 

Pozdrawiam ! 

Jak dla mnie to lato albo wiosna jeszcze lepiej. Akurat do zimy dziecko podrośnie.. Mniej ubierania.. choć ciąża w zime to tez uciążliwość wielka.. ubranka nie starczają.. trzeba obszerne kurtki nosić.. buty cięzko założyć.. 

Marzec, lipiec, czerwiec. Dla samego porodu było mi wszystko jedno, ale wiadomo ze mniej sie boisz o malenstwo w lecie bo zima to drżysz zeby czegos nie złapało, nie zmarzło gdzies, ktos nie przywlókł wirusa itd. 

Ja rodziłam w grudniu i ciaglę sie martwiłam czy dziecko jest odpowiednio ubrane czy mu ciepło itp., dużo ubierania też jest. Bałam się że jakiegoś wirusa złapie, bo akurat w moim otoczeniu chorowali. Ale czytałam, że dzieci urodzone zima rzadziej chorują, co u mojej córki się nie sprawdziło. Myślę, że chyba wiosna najlepiej.

O tak. Z tym ubieraniem to zawsze problem.. a jak za duży mrozek to już nie wyjdziesz z maluszkiem.. 

Mnie sie wydaje ze bez roznicy najwazniejsze zeby dziecko bylo zdrowe a w lato czy zime i tak tzreba dbac o swoje malenstwo 24h

Ja mam nadzieję że urodzę wiosną, tak zresztą też planuje zajście w najbliższym czasie i już nie mogę się docekć :) 

Goryla90 ma rację. Nie ma co się przejmować miesiącem porodu. 

To i racja. Nawet w zimę to akurat porośnięte do wiosny a na drugą będzie juz biegalo. .

Najlepiej rodzic jak termin przychodzi

Za to zimą żadna kurtka nie starcza w pasie a buty jak ciężko założyć..  

Oj taaak, buty to była masakra :D Mąz mi zakładał Emu :D ale koleżanka latem miała gorzej - tak spuchła, że jej się stopy nie mieściły w Crocsy :D

Dlatego latem lepiej :)