Kiedy i jak powiedzieć rodzinie i znajomym o adopcji? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kiedy i jak powiedzieć rodzinie i znajomym o adopcji?

11odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 11904
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 lipca 2011, 11:05 | ID: 591951

Adoptowanie dziecka zmienia zupełnie życie nie tylko malucha i jego nowych rodziców ale także ma duży wpływ na całą ich rodzinę oraz znajomych...


W jakich okolicznościach przekazać bliskim tę ważną wiadomość - decyzję o zamiarze adopcji? Czy lepiej podzielić się nią już przed pierwszą wizytą w ośrodku adopcyjnym czy dopiero na pewnym etapie procesu adopcyjnego? Zapraszam do rozmowy i dzielenia się Waszymi doświadczeniami w tym względzie...

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 lipca 2011, 11:11 | ID: 591955

    To trudne pytanie... i w sumie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Najbliższym (rodzicom, rodzeństwu) można powiedzieć już w momencie gdy się taką decyzję podejmuje. Można też po pierwszych testach, spotkaniach. Bo świadomi tej wiedzy będą dla nas wsparciem. Na pewno za późno jest w momencie gdy mamy już decyzję na tak.

    Znajomym? Przyjaciołom? To chyba zależy od tego jak bardzo jesteśmy z nimi zżyci. Ja swoim Toksycznym powiedziałabym zaraz po poinformowaniu rodziny.

    Avatar użytkownika Wxxx
    WxxxPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
    • Posty: 9899
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 lipca 2011, 11:18 | ID: 591960

    Moja kuzynka półtora roku temu adoptowała synka...O zamiarze adopcji wiedzieliśmy wcześniej, nie od Magdy i jej męża, ale od ich rodziców. Magda długo nie potrafiła przyznać się do tego, ze ma problemy z zajściem w ciążę. Brak dzieci tłumaczyła pracą, warunkami bytowymi...Odkąd pojawił się Kacper wydaje mi się, że Kuzynka zmieniła się o 360 stopni. Często do mnie dzwoni, opowiada o poczynaniach chłopaków ( 7 miesuięcy temu została też mamą synka biologicznego), przeżywa ich choroby, z entuzjazmem opowiada o rozwoju swoich synów...Szczerze mówiąc, cały czas widzę w jej oczach troskę o Kacpra (adoptowanego synka) i wiem, że mimo iż kocha młodszego całym sercem to jednak jej oczkiem w głowie jest właśnie Kacper! Każdemu powtarza, że Kacperek to taki mały cudotwórce, który sprawił, iż jego młodszy braciszek pojawił się na świecie

    Avatar użytkownika Sylwiaws
    SylwiawsPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
    • Posty: 4215
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 lipca 2011, 11:34 | ID: 591971
    Wxxx (2011-07-19 13:18:34)

    Moja kuzynka półtora roku temu adoptowała synka...O zamiarze adopcji wiedzieliśmy wcześniej, nie od Magdy i jej męża, ale od ich rodziców. Magda długo nie potrafiła przyznać się do tego, ze ma problemy z zajściem w ciążę. Brak dzieci tłumaczyła pracą, warunkami bytowymi...Odkąd pojawił się Kacper wydaje mi się, że Kuzynka zmieniła się o 360 stopni. Często do mnie dzwoni, opowiada o poczynaniach chłopaków ( 7 miesuięcy temu została też mamą synka biologicznego), przeżywa ich choroby, z entuzjazmem opowiada o rozwoju swoich synów...Szczerze mówiąc, cały czas widzę w jej oczach troskę o Kacpra (adoptowanego synka) i wiem, że mimo iż kocha młodszego całym sercem to jednak jej oczkiem w głowie jest właśnie Kacper! Każdemu powtarza, że Kacperek to taki mały cudotwórce, który sprawił, iż jego młodszy braciszek pojawił się na świecie

    Własnie tak własnie czesto bywa. 

    Zgadzam sie z Mama Tymka

    Mama Tymka (2011-07-19 13:11:02)

     

    Znajomym? Przyjaciołom? To chyba zależy od tego jak bardzo jesteśmy z nimi zżyci.

    Użytkownik usunięty
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 lipca 2011, 12:00 | ID: 591982

      Myślę, że najlepiej niczego nie ukrywać tylko normalnie o tym rozmawiać.
      Mam znajomą, która kilka lat temu adoptowała dziewczynkę i wszyscy wcześniej wiedzieli, że stara się o adopcję. Również dziecko, zawsze wiedziało, że jest adoptowane (pomimo, że dziewczynka w chwili adopcji miała około 2 lat, to adopcyjna matka nigdy nie ukrywała, że nie jest jej biologiczną matką).

      I jeszcze jedno. Myślę, że wszystko zależy od środowiska. My mieszkamy na wsi, gdzie prawie wszyscy się znają, więc od razu przygotowanie otoczenia i rodziny niweluje późniejsze problemy - choćby gadatliwość "życzliwego" sąsiada.

      Adopcja to chęć posiadania dziecka, podobnie jak ciąża. Więc o pomyśle adoptowania dziecka powinniśmy powiedzieć naszej rodzinie i znajomym z uśmiechem na twarzy :)

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      19 lipca 2011, 16:11 | ID: 592181

      W naszej rodzinie jest taki przypadek i od razu młodzi rodzice powiedzieli o tym i wszyscy ich wspierali w tym a to jest dużo bo cały proces adopcyjny nie jest taki prosty. Dla nich adopcja skończyła się sukcesem i od 6 lat są bardzo szczęśliwymi rodzicami córeczki, która już w tym roku skończyła 6 lat. Adoptowali ją jako 3-miesięczne niemowlę. Rodzina i ta bliższa i ta dalsza jest pod wielkim wrażeniem zarówno rodziców jak i niej samej. Jest cudowną dziewczynką a rodzice to świata poza nią nie widzą... chyba lepiej trafić nie mogła.

      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        19 lipca 2011, 17:49 | ID: 592251

        myśle ,ze niema co ukrywać i tak wszyscy o wszystkim wiedzą czy w małych miasteczkach czy na wsiach także mowić z duma i z uśmiechem przecież to wielkie szczęscie mnieć dziecko czy adoptowane czy swoje biologiczne:)

        Avatar użytkownika wamat
        wamatPoziom:
        • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
        • Posty: 4075
        7
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 listopada 2016, 16:00 | ID: 1349417

        Poniżej link do reportażu o dziecku adoptowanym. Dotyczy to mojego kuzyna. Nie będę opisywać historii ale obejrzyjcie film. Wszyscy w rodzinie są bardzo zaskoczeni. Film wzruszający: 

        http://tvp3.tvp.pl/25247249/grazyna-i-jurek

        Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
        • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
        • Posty: 19647
        8
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 listopada 2016, 16:05 | ID: 1349428
        wamat (2016-11-06 17:00:09)

        Poniżej link do reportażu o dziecku adoptowanym. Dotyczy to mojego kuzyna. Nie będę opisywać historii ale obejrzyjcie film. Wszyscy w rodzinie są bardzo zaskoczeni. Film wzruszający: 

        http://tvp3.tvp.pl/25247249/grazyna-i-jurek

        popłakałam sie .. bardzo chwyta to za serce...

        Avatar użytkownika wamat
        wamatPoziom:
        • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
        • Posty: 4075
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 listopada 2016, 16:09 | ID: 1349432
        Patrycja Sobolewska (2016-11-06 17:05:14)
        wamat (2016-11-06 17:00:09)

        Poniżej link do reportażu o dziecku adoptowanym. Dotyczy to mojego kuzyna. Nie będę opisywać historii ale obejrzyjcie film. Wszyscy w rodzinie są bardzo zaskoczeni. Film wzruszający: 

        http://tvp3.tvp.pl/25247249/grazyna-i-jurek

        popłakałam sie .. bardzo chwyta to za serce...

        Film trwa 20 min a Ty już obejrzałaś? Chyba nie cały.

        Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
        • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
        • Posty: 19647
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 listopada 2016, 16:19 | ID: 1349440
        wamat (2016-11-06 17:09:09)
        Patrycja Sobolewska (2016-11-06 17:05:14)
        wamat (2016-11-06 17:00:09)

        Poniżej link do reportażu o dziecku adoptowanym. Dotyczy to mojego kuzyna. Nie będę opisywać historii ale obejrzyjcie film. Wszyscy w rodzinie są bardzo zaskoczeni. Film wzruszający: 

        http://tvp3.tvp.pl/25247249/grazyna-i-jurek

        popłakałam sie .. bardzo chwyta to za serce...

        Film trwa 20 min a Ty już obejrzałaś? Chyba nie cały.

        wlasnie skonczylam :) 

        Avatar użytkownika Mela134
        Mela134Poziom:
        • Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
        • Posty: 1080
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2016, 15:33 | ID: 1349546

        Ja rodzinę poinformowałabym dopiero, jak adopcja byłaby już realna.Na samy poczatku jeszcze nic nie wiadomo, a rodzina jak akceptuje waszą decyzję, to bardzo się angazuje.