Starające się o dziecko - NOWY WĄTEK
- Zarejestrowany: 22.03.2010, 21:50
- Posty: 166
Mój anioł
- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą.
- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.
- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?
- Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?
- Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić.
- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?
- Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.
- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.
- Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.
- Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
- Zarejestrowany: 02.09.2014, 13:53
- Posty: 61
moja kuzynka z mężem bardzo starała się o dziecko, na początku kalenarzyk, obserwacje, póżniej doszły testy owulacyjne i nic. Później zaczęła pić sroke i stosować jego metody i tez to nie nie pomagało. To pomyśleli z mężem, że odpuszczą starania na jakiś czas i tak odpuscili na 4 miesiące i nic. Póżniej znowu zaczęły się obserwacje przez 6 miesięcy i nic, a póżniej zaczęłe pić Płodność faza 1 i 2 z baby and mama i jej pomogło, tzn nie wiem czy od tego, ale po chyba 3 miesiacach picia tego zaszła w ciążę, a łącznie starania trwały ponad 2 lata.
Także dziewczyny nie poddawać się czasami wystarczy odpowiednio dobrać zioła czy coś innego i dzidzia gotowa :)
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
moja kuzynka z mężem bardzo starała się o dziecko, na początku kalenarzyk, obserwacje, póżniej doszły testy owulacyjne i nic. Później zaczęła pić sroke i stosować jego metody i tez to nie nie pomagało. To pomyśleli z mężem, że odpuszczą starania na jakiś czas i tak odpuscili na 4 miesiące i nic. Póżniej znowu zaczęły się obserwacje przez 6 miesięcy i nic, a póżniej zaczęłe pić Płodność faza 1 i 2 z baby and mama i jej pomogło, tzn nie wiem czy od tego, ale po chyba 3 miesiacach picia tego zaszła w ciążę, a łącznie starania trwały ponad 2 lata.
Także dziewczyny nie poddawać się czasami wystarczy odpowiednio dobrać zioła czy coś innego i dzidzia gotowa :)
Witam,
nie zawsze zioła pomagają,każda z Nas ma inny problem,oczywiście życzę każdej z Nas aby było tak ,że moc ziół pomoże zajśc w upragnioną ciążę.Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 02.09.2014, 13:53
- Posty: 61
to prawda każdy boryka się z czymś innym i co innego mu pomaga :)
zioła mogą wyadać się błache jednak pamiętajmy o tym, że one też wchodzą w skład leków i nimi też można wyregulować hormony i to nie tylko zabobony :)
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
to prawda każdy boryka się z czymś innym i co innego mu pomaga :)
zioła mogą wyadać się błache jednak pamiętajmy o tym, że one też wchodzą w skład leków i nimi też można wyregulować hormony i to nie tylko zabobony :)
Nie mówię,że zioła są złe,wręcz przeciwnie sama wiem ,że mają pozytywne działanie na róznego rodzaju problemy. ;-)
- Zarejestrowany: 02.09.2014, 13:53
- Posty: 61
ale ja to od pewnego czasu zrobiłam się straszna zielara :) wcześniej zawsze miałam coś w ogródku, miete czy coś a teraz to już w ogóle mnie to zafascynowało :)
- Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
- Posty: 3823
ale ja to od pewnego czasu zrobiłam się straszna zielara :) wcześniej zawsze miałam coś w ogródku, miete czy coś a teraz to już w ogóle mnie to zafascynowało :)
Moi rodzice sa uzależnienie od ziół także dobrze cię rozumiem.Fajnie by było gdy zioła pomagały na wszystko.
- Zarejestrowany: 02.09.2014, 13:53
- Posty: 61
to by było najprostsze, bez chemi sama natura :) ja póki co bardziej odkryłam te na dolegliowości ciążowe, laktację no i te o których wcześniej pisałam na płodność z baby and mama med :)
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
Będzie dobrze. Ja mam PCOS.
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
Będzie dobrze. Ja mam PCOS.
Ja też mam pcos i urodziłam zdrową córeczkę, bez żadnych wspomagaczy. W ciąże zaszłam w drugim cyklu, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Musisz trzymać wagę, bo przy pcos niestety szybko się tyje i ciężko zrzuca. A nadwaga utrudnia zajście w ciążę.
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
Będzie dobrze. Ja mam PCOS.
Ja też mam pcos i urodziłam zdrową córeczkę, bez żadnych wspomagaczy. W ciąże zaszłam w drugim cyklu, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Musisz trzymać wagę, bo przy pcos niestety szybko się tyje i ciężko zrzuca. A nadwaga utrudnia zajście w ciążę.
Wage akurat trzymam bez problemu :) 58 przy wzroście 168cm. Martwi mnie tylko to że wcale nie owuluje ale mam nadzieję że mi się jeszcze odmieni ;) W pierwszą ciążę zaszłam za pierwszym razem choć wtedy miałam lepsze wyniki
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
Będzie dobrze. Ja mam PCOS.
Ja też mam pcos i urodziłam zdrową córeczkę, bez żadnych wspomagaczy. W ciąże zaszłam w drugim cyklu, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Musisz trzymać wagę, bo przy pcos niestety szybko się tyje i ciężko zrzuca. A nadwaga utrudnia zajście w ciążę.
Wage akurat trzymam bez problemu :) 58 przy wzroście 168cm. Martwi mnie tylko to że wcale nie owuluje ale mam nadzieję że mi się jeszcze odmieni ;) W pierwszą ciążę zaszłam za pierwszym razem choć wtedy miałam lepsze wyniki
A skąd o tym wiesz? Miałaś robione badania? Jesteś teraz na jakichś hormonach?
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
U mnie niestety bez chemii raczej sie nie obędzie. Chcemy z mężem zacząć starania o drugiego potomka jednak najwcześniej dopiero za rok ze względu na moje studia, warunki lokalowe na ta chwile i moją chrobę. Po urodzeniu Maćka miałam strasznie niereguralne miesiączki. Rok temu wylądowałam na endokrynologii jednak za duzo się z tego nie dowiedziałam. USG w porządku a według hormonów wychodziło jakgdybym źle przeszła okres dojżewania. Dostałam leki i sie wyregulowałam. Jednak w październiku stwierdził że moje jajniki wyglądają na policystyczne i na wiosne będę miec znowu robione badania w szpitalu żeby zobaczyć jak to wygląda. Wiem tyle, że na ta chwile nie ovuluję wcale. Zobaczymy jak to będzie, ale myslę pozytywnie :)
Będzie dobrze. Ja mam PCOS.
Ja też mam pcos i urodziłam zdrową córeczkę, bez żadnych wspomagaczy. W ciąże zaszłam w drugim cyklu, po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Musisz trzymać wagę, bo przy pcos niestety szybko się tyje i ciężko zrzuca. A nadwaga utrudnia zajście w ciążę.
Wage akurat trzymam bez problemu :) 58 przy wzroście 168cm. Martwi mnie tylko to że wcale nie owuluje ale mam nadzieję że mi się jeszcze odmieni ;) W pierwszą ciążę zaszłam za pierwszym razem choć wtedy miałam lepsze wyniki
A skąd o tym wiesz? Miałaś robione badania? Jesteś teraz na jakichś hormonach?
Tak chodze na monitoringi i jestem na duphastonie
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Ale tutaj cisza.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ale tutaj cisza.
Nikt nie stara się o dzidziusia?
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Ale tutaj cisza.
Nikt nie stara się o dzidziusia?
Chyba na razie nikt.
Ale jestem ciekawa jak tam nasze dziewczynki które się starały.
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ale tutaj cisza.
Nikt nie stara się o dzidziusia?
Chyba na razie nikt.
Ale jestem ciekawa jak tam nasze dziewczynki które się starały.
Zapewne jest wszystko ok z nimi i nie mają czasu tu wejść, bo radują się swoimi maluszkami, albo ciązą.
- Zarejestrowany: 14.06.2011, 09:55
- Posty: 1377
Ja tu pod koniec roku zagoszcze
Daguś a Ty kiedy?
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Ja tu pod koniec roku zagoszcze
Daguś a Ty kiedy?
No własnie ja.. Hmm.. to nasze postanowienie noworoczne, aby miec dzidziusia. No i.. moze i niebawem ja tu zagoszcze :D Zbliża mi się @ więc teraz nie ma co działac, ale w połowie stycznia czemu nie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja tu pod koniec roku zagoszcze
Daguś a Ty kiedy?
No własnie ja.. Hmm.. to nasze postanowienie noworoczne, aby miec dzidziusia. No i.. moze i niebawem ja tu zagoszcze :D Zbliża mi się @ więc teraz nie ma co działac, ale w połowie stycznia czemu nie.
Trzymam mocno kciuki!!!