MikołajkowoKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 4, liczba wizyt: 18800 |
Nadesłane przez: Agata Pernal dnia 06-09-2013 21:37
Nareszcie normalny dzień...z pozoru...Mikołaj bardzo grzeczny, dużo się bawił, "rozmawiał" z tatą na skypie. Niestety niektórzy potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi, sprawić żeby się czuł nic nie wart...To tyle na dzisiaj...Może jutro będzie lepiej...
Nadesłane przez: Agata Pernal dnia 05-09-2013 20:01
Mikołajkowy dziń już dobiegł końca...Grzecznie sobie śpi w łóżeczku. Ciężki dziń dzisiaj mieliśmy...Zawsze tak jest jak już ponad tydzień nie ma Marcina to Mikołaj marudzi, nic mu nie pasuje, nie chce się bawić, co chwilę płacze i się rozgląda.
Dzisiejsza kąpiel była za to bardzo udana. Mikołaj w ogóle nie chciał wychodzić. Bawił się swoją żółtą kaczuszką i w nosie miał wszystko. Niestety kiedyś musiałam go wyciągnąć z wody...Płacz był straszny...a niedługo potem wyłożył się na mnie i zasnął...
A ja korzystam z wolnych chwil i odpoczywam :)
Bawię się...a co mam robić?
Nadesłane przez: Agata Pernal dnia 04-09-2013 11:33
Dzisiejszy dzień zaczął się u nas już o 6.15 :) Mikołaj się obudził i doszedł do wniosku że spał dłużej już nie będzie, bo nadszedł czas zabaw. Posadziłam go w łóżku, dałam zabawki i bawiliśmy się trochę :) Potem były zabawy w łóżeczku :) Oczywiście zabawy jest tylko chwilka, a polega ona na wysypaniu wszystkich zabawek z pudełka i wyrzuceniu ich poza łóżeczko ;) Większość czasu upływa na próbach wstawania w łóżeczku. Na razie udaję się klęknąć na obu kolanach i klęczeć dopóki mama się nie zlituje i nie zabierze dziecka z łóżeczka.
Mimo że na dworze nie jest zbyt ciepło byliśmy rano na spacerze. Mikołaj oczywiście zainteresowany wszystkim wokół, bo powiewał lekki wietrzyk i wszystko się ruszało. A od dzisiejszego rana już kilkanaście razy słyszałam słowo "mama". Wiem i zdaję sobie sprawę z tego, że te słowa są jeszcze wypowiadane nieświadomie, ale mimo tego bardzo się cieszę...
Zabawy w łóżeczku :)