|
gru 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | | | | | |
-
Środa
Nadesłane przez: nowisia 20-10-2010 18:57
Od rana dzisiaj zamieszanie. Najpierw Julka do szkoły, potem pojechaliśmy na cmentarz. Zrobiliśmy porządek ze starymi wiązankami - przymrozki niestety nie były łaskawe dla kwiatków. Kupiliśmy wzamian kulkę białych chryzantem, zapaliliśmy znicze...potem do mojej mamy na kawkę. W drodze do domu rozmawialiśmy z mężem, że może jest dobry moment, żeby kupić Julce dawno obiecanego króliczka??Stwierdziliśmy jednogłośnie, że dzieckiem jest się tylko raz w życiu i nie można ciągle pztrzeć tylko pod kontem: że to kłopot, obowiązek, że śmierdzi itp:) Odebraliśmy Julke ze szkoły i oczywiście nic nie zdradzając wróciliśmy do domku. Potem obiadek i chwila relaksu. Na 16.30 mąż zawiózł nas do kościoła na spotkanie komunijne a sam w tajemnicy pojechał do sklepu po zwierzaczka:) Noi jest....mamy śliczną kudłatą królisię...Jest cała biała i ma tylko szro-czarne uszka:) Słodziak mały:) Julka do teraz siedzi i nie wierzy w to, że ma swojego własnego króliczka!! Ma już na imię Pipi:)
Oczywiście zobowiązała się, że będzie dbała o zwirzaczka - no zobaczymy jak to będzie. Może w końcu będzie miała okazję poczuć się troszkę odpowiedzilna za "kogoś" innego:)
Taki miły akcent dzisiajszego dnia...:) promyk szczęścia:)
Zamknij
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku