|  | Awantura o ...... czyli jak być matką i żoną idealną.Kategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 36, liczba wizyt: 167882 | 
				    Nadesłane przez: ewak1975  20-09-2010 14:32					  
  	
		     
				
Nie chce mi się pisać to napiszę a co!
Po pierwsze nadal mam parcie na pójście do pracy i bierze mnie z tego powodu chandra jesienna. Ale za chwilę patrzę na te moje przesłodkie łobuziaki i żal mi że z nimi nie będę całymi dniami.
Po drugie mam dosyć zapraw! Ogłaszam to wszem i wobec! Ale po cichutku się cieszę, że jeszcze są malinki i gruszki grzecznie wiszą na drzewie. Z buraczków nie cieszę się wcale bo nie cierpię ich przerabiać!
Po trzecie denerwuje mnie ta robota, ciągła i niecierpliwie czekająca na mnie na podwórku i w domu. Ale w duszy mi gra, że podwórko coraz bardziej przypomina podwórko, a dom coraz bardziej oswojony i nasz. Na strych i do piwnicy zabraniam zaglądać!
I tak to sobie żyję w tym garncu emocji i nie wiem czy ja jestem szczęśliwa czy szalona?