lis
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 583994 |
Nadesłane przez: Isiunia 29-07-2013 11:47
Na weekend zabraliśmy rower. Szymon szalał na Polach Mokotowskich w Warszawie. Po przyjeździe wczoraj wieczorem do domu poprosił o odczepienie 2 maych kółek. Odczepiłam. I okazało się, że dziecię jeździ! Oczywiście jeszcze nie pewnie, jeszcze zdarzają się potknięcia, wywrotki, ale...jeździ! Ambitna sztuka, wiele samozaparcia by się nauczyć. Podziwiam go za to bardzo.
Po jeździe usiedliśmy na kanapie, oglądaliśmy film, o burzy. Jedliśmy słonecznik, komentowaliśmy film i rozmawialiśmy na rózne tematy. Patrzyłam na profil siedzącego po turecku bączka. Taki duży już, tak szybko rośnie. Co zapamięta ze swojego dzieciństwa? Jak będzie mnie wspominał? Jaki będziemy mieli kontakt za 10 lat, za 20? Bardzo jestem ciekawa:)