On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 254542 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 09-12-2011 23:19
Uff...wyrobilam sie. Zakupy zrobione,mloda wytranstportowana do rodzicow. Moge isc spokojnie rodzic.
W poniedzialek jeszcze okulista dzis sie nie udalo, za duzo latania w tym wszystkim bylo.
Prezent od mikolaja na gwiazdke juz kupiony:). Jeszcze pare drobnych upominkow i bedzie dobrze.
Jestem padnieta, bo nie dawno wrocilismy. Rachunki poplacone i na zkaupy znow majatek wydany ale niestety pieniadze, jak szybko przychodza, tak jakos szybko znikaja. W pracy odebralam zaswiadczenie, ze jestem ubepzieczona. Pogadalam z kadrowa i dowiedzialam sie co i jak ze wszystkim dalej. Pocieszyal mnie, ze mam szanse wrocic do pracy po macierzynskim to juz jakis plus:).
Dalej postepow mojego porodu nie widac. Stoje w miejscu. Znowu sie przeterminuje:). Jeszcze 4 dni. Dam rade, tyle wytrzymalam to i te pare dni mnie nie zbawi:).
W poniedzialek mamy jeszcze laryngologa a w czwartek pulmonologa ale to juz maz pojdzie bo ja raczej ze szpitala nie wyjde:).
Czas chyba zbierac sie do spania, bo cos oczeta me zmeczone sa:).