On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 254629 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 25-09-2011 19:14
Wczoraj wyprawilismy dziecku impreze urodzinowa,przyjechaly dziadki,wujki i inne takie rodzinne:)...Solenizantka niestety zawstydzila sie i witajac gosci przykleila sie do mnie jak malpka do swojej mamy i tak moglam z nia chodzic wcale jej nie trzymajac,dostala prezenty:lalki,swoj pierwszy zestaw do malowania sie-wyprobowane juz na lalce dzisiaj:)...Solenizatnka niestety po godzinie 20 padla,po calym dniu niespania,ale dzien sie udal:)...
Niestety Roksana jest chora dalej,ja powoli dochodze jakos do siebie, ale Roksana ma dalej zawalony nos i meczy ja kaszel,kolejny raz domowe sposoby leczenia zawodza:(...szkoda bo juz mialam nadzieje,ze kazdym razem gdy ona zaczyna chorowac ludze sie,ze obejdzie sie w koncu bez antybiotyku ale niestety za kazdym razem moja nadzieja umiera:(,ech...
a od wtorku walcze z poprawkami w mojej pracy magisterskiej,pozniej drukuje i oddaje moja prace magisterska do dziekanatu,wyznaczaja mi termin obrony i sie bronie i w koncu skoncze moje studia z tytulem magistra-mam nadzieje:) Jak sie potoczy dalej sprawa napisze we wtorek co i jak:).Trzymajcie kciuki za sprawny przebieg akcji:).