Etap Drugi życia dorosłegoKategorie: Rodzicielstwo, Ciąża Liczba wpisów: 139, liczba wizyt: 318168 |
Nadesłane przez: Ania_29 dnia 18-08-2011 18:52
Ostatnio czuję się tak wycieńczona, że nie mam na nic sił. Macierzyństwo wyssiewa ze mnie wszelkie siły witalne. Do tego ten upał... Codziennie jeździmy do Ł. mnóstwo spacerujemy. Ostatnio jak przyjechałam, wykąpałam Szymka i położyłam się obok Niego na chwilkę, w celu nakarmienia... Nie wiem kto pierwszy zasnął :) Obudziłam się o wpół do pierwszej w nocy. Umyłam się ostatkiem sił, wskoczyłam w piżamkę i spałam dalej.
Dzisiaj nie byliśmy w Ł. Dzisiaj odwiedziliśmy Agatę, koleżankę z podstawówki i liceum, będącą jednocześnie kuzynką Męża :) Kiedyś przypadkiem spotkałyśmy się na spacerku i umówiłyśmy się właśnie na dzisiaj. Miło było powspominać dawne czasy. Ona też na nudę nie narzeka, ma dwójkę cudwonych pociech.
Byłam też w TESCO na zakupach. Szymuś na szczęście lubi zakupy w dużych sklepach. Rozgląda sie, wszystko Go tak bardzo interesuje. Tyle nowych rzeczy i kolorów.
Chwilka wytchnienia bo Szymuś zasnął :) I dylemat - odpoczywać, prasować czy zmywać naczynia. Stawiam na odpoczynek ;)
Nadesłane przez: Ania_29 dnia 11-08-2011 21:16
Czekałam na dzisiejszy dzień jak na zbawienie :) Wreszcie mam... nowego ząbka. Mam nadzieję, że ta koronka będzie trwalsza od "tymczasówki", która już pierwszego dnia utknęła w obiadowym mięsku :) Dentystka śmiała się, że pierwszy raz spotkała się z pacjentką, która tak bardzo wyczekiwałaby kolejnej wizyty :)
Strasznie jestem umęczona, cała obolała jestem od usypiania Szymka. Rozbestwił się mój Maluszek i najchętniej zasypia tylko w moich ramionach. Tyle, że jest coraz cięższy i wszystko mnie boli. Ramiona, plecy, kręgosłup...
Nie jestem w stanie myśleć nawet, nie posiedzę dziś za długo. Zaniedbuję ostatnio Familkę :( Od jutra obiecuję się poprawić.
Nadesłane przez: Ania_29 dnia 08-08-2011 23:34
Minionej nocy nawiedził mnie sen, rodzący takie emocje, że obudziłam się i czułam, że cała się trzęsę. Nawet nie przypuszczałam, że kilka godzin później podobne emocje będę przeżywać na żywo. Nie mogę napisać co mi sie przydarzyło, ponieważ świat jest zbyt mały. Jedyne, co napiszę, to tyle, że szlag trafił moją wejściówkę do Nieba. Coś niedobrego się ostatnio dzieje z moją nieskazitelną uczciwością. Czuję się podle, z wyrzutami sumienia wszystko u mnie ok. Na swoje usprawiedliwienie dodam tylko, że nikogo nie pozbawiłam życia ani nikt fizycznie przeze mnie nie ucierpiał. Nic z tych rzeczy ;)
Szymunio kończy dzisiaj 5 miesięcy. Kiedy to zleciało?
Dręczy mnie ostatnio obejrzany film. Są takie sytuacje, które charatają strasznie moją mózgownicę. Zwłaszcza, że, jak już wspomniałam, uwielbiam dopowiadać sobie różne rzeczy, czytać między wierszami, a później katuję się myślami. Nas to nie dotyczy i nigdy dotyczyć nie będzie. Małżonek wie, o jaki film chodzi.
Chyba powinnam już iść spać.